Znaczenie

Kręgosłup biologicznego bogactwa i zróżnicowania.

Kręgosłup biologicznego bogactwa i zróżnicowania. 

Ten intrygujący tytuł pochodzi z pierwszego tego typu raportu naukowego w Szwecji 

https://www.artdatabanken.se/globalassets/ew/subw/artd/2.-var-verksamhet/publikationer/vardvaxters-betydelse-for-andra-organismer–med-fokus-pa-vedartade-vardvaxter/vardartsrapport.pdf

Raport pokazuje znaczenie drzew i innych roślin dla zachowania zróżnicowania biologicznego w Szwecji i kręgosłupem jest około 40 gatunków rodzimych drzew i krzewów. 

Jakie są wnioski i rekomendacje raportu zatytułowanego „Znaczenie roślin gospodarzy ze szczególnym uwzględnieniem roślin drzewiastych”? 

„Värdväxters betydelse för andra organismer – med fokus på vedartade värdväxter”

Generalnie biorąc większość szwedzkich drzew rodzimych jest gospodarzami dla wielu gatunków, a poniższe zestawienie i cyfry dotyczą oceny gatunku jako tzw. gospodarza ważnego. 

Świerk przoduje jako ważny gospodarz z 1100 gatunkami, z których 310 figuruje na czerwonej liście gatunków zagrożonych. Prawie 375 gatunków jest wyspecjalizowanych na świerku a w tym 114 z czerwonej listy. 

Świerk jest szczególnie ważny dla ponad 500 gatunków grzybów z mikoryzą i grzybów nadrzewnych, 85 gatunków porostów i prawie 300 gatunków chrząszczy. 

Sosna jest drugim ważnym gatunkiem, zarówno w tym raporcie jak i w szwedzkich lasach. Jest ona gospodynią dla 920 gatunków w tym 245 z czerwonej listy. 

Jest w niej wyspecjalizowanych 330 gatunków a z tego 89 gatunków z listy czerwonej. Szczególnie ważna jest dla chrząszczy, prawie 290 gatunków i jako gospodarz w formie martwego drewna w lesie. 

Dąb szypułkowy jest bezsprzecznie tym gatunkiem który daje gościnę największej ilości gatunków jeżeli włączymy również gatunki wykorzystujące go w mniejszej skali, co można wytłumaczyć jego często sędziwym wiekiem i grubą korą. 

Jako gospodarz ważny daje on gościnę ponad 900 gatunkom, w tym prawie 300 z listy czerwonej. Ponad 350 gatunków jest wyspecjalizowanych w dębie a w tym 94 są gatunkami czerwonymi. 

Dąb jest szczególnie ważny dla motyli, 113 gatunków oraz dla 63 gatunków błonkoskrzydłych i 10 gatunków mchów żyje tylko na nim.

Brzozy są ważnymi gospodarzami dla około 810 gatunków w tym 120 z listy czerwonej. Około 250 gatunków jest wyspecjalizowanych na brzozach a w tym 15 z listy czerwonej. 

Brzoza jest ważna m.in. dla motyli – 140 gatunków i podobnie jak u sosny, gatunki gościnne wykorzystują brzozę głównie jako martwe drewno. 

Buk jest gatunkiem szwedzkim będącym w defensywie obszarowej, spowodowanej inwazją szwedzkiej gospodarki leśnej opartej na świerku i sośnie, niemniej jednak gości największą ilość gatunków w porównaniu do zasięgu jego obszaru. Jest on ważnym gospodarzem dla 640 gatunków, z tego 239 gatunków z listy czerwonej i specjalizację bukową ma 135 gatunków, z tego 56 gatunków czerwonych. Jest ważnym gospodarzem dla grzybów – 360 gatunków i tutaj użyto określenia „storsvampar- macrofungi”, co ja tłumaczę, może błędnie, na duże grzyby. 

Osika jako rodzimy gatunek topoli jest ważnym gospodarzem dla prawie 630 gatunków, w tym 140 gatunkow z listy czerwonej. Specjalizuje się na niej 200 gatunków a w tym 29 gatunków czerwonych. Ma ona względnie dużą ilość związanych z sobą chrząszczy – 170 gatunków oraz 41 muchówek. Z uwagi na zasadową, alkaliczną korę przywiązuje ona do siebie aż 62 gatunki porostów i 33 gatunki mchów. 

Wierzby są ważnymi gospodarzami dla prawie 640 gatunków, w tym 80 gatunków czerwonych. Aż 334 gatunki żyją wyłącznie na wierzbach, w tym 21 gatunki z listy czerwonej. Wierzby są ważne dla motyli – 109 gatunków, błonkoskrzydłych – 99 i pluskwiaków – 58 gatunków. Gatunki gościnne wykorzystują u wierzby głównie liście oraz pyłki a gatunki korzystające z drewna żyją na  drewnie żywym. 

Olchy są ważnymi gospodarzami dla 355 gatunków, w tym 55 gatunków z listy czerwonej. Około 110 gatunków żyje wyłącznie na olchach a w tym tylko 6 gatunków jest na liście czerwonej. Faktem nieco zadziwiającym jest ich sojusz z grzybami z mikoryzą – 55 gatunków, mimo iż olchy potrafią z pomocą bakterii zdobyć sobie potrzebną ilość azotu. 

Wiązy są ważnymi gospodarzami dla 250 gatunków, w tym 121 gatunków z listy czerwonej. Prawie 60 gatunków jest wyspecjalizowanych na wiązach, w tym 23 gatunków czerwonych. Ten wysoki udział wynika z szybko zmniejszającej się ilości wiązów w Szwecji z powodu holenderskiej choroby wiązów. Podobnie jak u osiki wiązy mają korzystne właściwości chemiczne kory i są gospodarzami dla 38 gatunków porostów i 33 gatunków mchów.  

Jesiony są ważnymi gospodarzami dla prawie 200 gatunków, w tym 94 z listy czerwonej. Na jesionie wyspecjalizowanych jest 40 gatunków a w tym 15 czerwonych. Podobnie jak wiąz, jesion jest atakowany przez chorobę wywołaną przez grzyba, w tym wypadku przez Hymenoscyphus albidus. Jego kora jest gospodarzem dla 68 gatunków porostów i 34 gatunków mchów. 

Leszczyna pospolita jest w zasadzie krzewem ale w sprzyjających warunkach może osiągnąć formę drzewa. Jest ona ważnym gospodarzem dla 270 gatunków, w tym 72 gatunków z listy czerwonej. Około 50 gatunków jest jej specjalistami a w tym 14 gatunków czerwonych. Leszczyna ma wysoki udział stowarzyszonych gatunków grzybów, aż 164 gatunki a w tym 83 gatunki grzybów z mikoryzą. Te grzybowe związki są zadziwiające bo leszczyna rośnie na ogół na żyznych siedliskach, na których pomoc mikoryzy nie jest konieczna. 

Pozostałe gatunki drzew opisane są na wykresie w cytowanej pracy, str. 18. 

Poza drzewami istnieje wiele gatunków lub rodzin krzewów, runa leśnego, ziół, turzyc i traw które są również gospodarzami ważnymi. 

Najwiecej gatunków gościnnych ma rodzaj Prunus – śliw – 130 sztuk, w tym zwłaszcza tarnina, turzyce – 119, borówki (Vaccinium) – 118, w tym głównie borówka czarna i borówka bagienna, bylice – 87, zwłaszcza  bylica polna, róże – 77, jeżyny- 75 i krwawniki – 71. 

Żyjące na opisanych powyżej roślinach takie gatunki jak grzyby – 2500 gatunków, motyle – 2300, chrząszcze – 2200, pluskwiaki – 1200, błonkoskrzydłe – 800, porosty – 600 i muchówki – 300 gatunków, należą do tych organizmów które są najbardziej uzależnione od rośliny gospodarza. 

Wiązy i jesiony mają największy, procentowy udział gatunków czerwonych wśród opisanych w raporcie drzew i większych krzewów, co można wytłumaczyć ich szybko zmniejszającą się, na wskutek chorób, liczbą. Drzewa te zostały zresztą uznane w Szwecji w roku 2015 za zagrożone i same znajdują się na liście czerwonej. 

Stosunkowo wysoki procent gatunków z listy czerwonej goszczą również buki, dęby, lipy, sosny, świerki i leszczyny, co można tłumaczyć tym iż gatunki czerwone związane są z drzewami starymi i grubymi, a tych na ogół brakuje. 

Ilość gatunków gościnnych zależy od pospolitości gatunku gospodarza, jego wieku i czasu jego istnienia w kraju. 

Stopień przystosowania się gatunku gościnnego do gatunku gospodarza zależy od części rośliny na której goszczą gatunki. 

Gatunki wykorzystujące miękkie części rośliny gospodarza jak np. liście czy korzenie włośnikowe są bardziej wyspecjalizowane niż gatunki żyjące ma korze lub w drewnie. Najmniej wyspecjalizowane są gatunki wykorzystujące do życia martwe drewno. 

Gatunki czerwone będące gośćmi są zróżnicowane geograficznie jeżeli chodzi o ich gospodarzy. Świerk, sosna, brzozy i wierzby mają najwięcej gatunków czerwonych w północnej Szwecji a dąb, buk, wiązy i jesiony w Szwecji południowej, co wiąże się z zasięgiem roślin gospodarzy jak i klimatem. 

Jakie są ogólne wnioski raportu? 

– Wiele zwykłych roślin, zwłaszcza drzew są bardzo ważne dla całego szeregu innych gatunków żyjących na nich. 

– Około 22% wszystkich szwedzkich gatunków lądowych jest zależne od jednej rośliny gospodarza (gatunek lub rodzina)

– Inwazyjne gatunki obce mają z reguły mało przywiązanych do siebie innych gatunków, w tym mało pasożytów i roślinożerców, co ułatwia ich ekspansję i tutaj przykładem mogą być np. łubin trwały, niecierpek gruczołowaty czy róża pomarszczona. 

– Zmiany klimatyczne oraz handel mogą doprowadzić do sytuacji że coraz więcej obcych gatunków pojawi się w Szwecji. 

– Szkodnik który zaatakował roślinę  gospodarza może wywrzeć poważne konsekwencje dla innych gatunków, przykładem są tutaj choroby wiązu i jesionu. 

Patrząc ogólnie istnieją dwie metody walki ze szkodnikami inwazyjnymi: Pierwsza to pozostawienie walki z nim siłom przyrody, druga to ich aktywne zwalczanie. Aby podobna aktywna walka była opłacalna ekonomicznie w sensie kosztów, należy podjąć ją szybko i wcześnie, przykładem jest zwalczanie choroby wiązów na Gotlandii, gdzie udaje się utrzymać chorobę w szachu. 

– Europa jest znacznie uboższa w gatunki niż Ameryka Północna i Wschodnia Azja, co czyni nasz region świata znacznie wrażliwszy na szkodniki drzew.

– Różnowiekowe lasy mieszane ze starszymi drzewami, otwartymi przestrzeniami, krzewami i dawnymi łąkami zawierają wiele uzależnionych gatunków. Takie tereny są szczególnie cenne. 

– Alternatywne metody gospodarki leśnej, metody tworzące lasy wielogatunkowe, wielopiętrowe i różnowiekowe sprzyjają życiu i istnieniu gatunków uzależnionych od swego gospodarza. 

Ekosystemy leśne tego typu są odporne poza tym na zmiany klimatu i klęski od szkodników czy od pożarów. Wiele gatunków czerwonych żyjących na drzewach gospodarzach wymaga drzew dużych i starych co sprzyja ich istnieniu. 

– Liczba drzew starych i dużych zmniejsza się szybko na świecie na wskutek racjonalnej gospodarki leśnej i innych form eksploatacji gruntów. 

W Szwecji istnieje program zachowania w krajobrazie szczególnie wartościowych biologicznie drzew, który sprzyja około 400 gatunkom z listy czerwonej. Dotyczy on drzew grubych, o pierśnicy ponad 1m, drzew starych, o wieku ponad 140 lat i ponad 200 lat oraz grubych drzew dziuplastych o pierśnicy ponad 40 cm. 

Z powodu występującego braku drzew istotnie starych i grubych alternatywą może być uznanie drzew młodszych za drzewa weterani. 

Taką metodę w odniesieniu do dębu szypułkowego (Quercus robur) wypróbowuje się w Szwecji, Norwegii i Anglii już od roku 2012 (Hedin m.fl. 2018)

Lista prac naukowych na których m.in. oparty jest szwedzki raport jest liczna. Jak zwykle sprawdziłem nazwiska i jak zwykle znalazłem bardzo, bardzo nieliczne nazwiska polskie. 

Nasuwa się proste ale przykre pytanie – dlaczego polscy naukowcy nie publikują swoich prac naukowych w języku angielskim? 

Czyżby odpowiedź była równie prosta jak i przykra: Bo go nie znają, zwłaszcza w stopniu pozwalającym na pisanie prac naukowych? 

Zdjęcie: landskogsbruk

Dodaj komentarz