SmokeD sztuczna inteligencja

Czy sztuczna inteligencja może ratować życie?

Kilkadziesiąt osób zginęło, kilkanaście tysięcy domów uległo zniszczeniu, kilkaset tysięcy hektarów terenu zostało spalonych, ogromne zniszczenia w przyrodzie i straty materialne szacowane na ponad 15 mld dolarów ­— 2017 rok był dla Kalifornii rokiem tragicznym. Bezwzględny żywioł nawiedził stan, siejąc spustoszenie. Człowiek stając oko w oko z ogniem, jest bez szans. Polska firma Taxus IT oraz amerykańska IT for Nature wprowadzają na rynek kamerę ze sztuczną inteligencją, która potrafi wykryć dym nawet z odległości 10 mil. Teraz wyobraź sobie taką sytuację…


Ogień przychodzi znienacka

Napa Valey, niedziela, godzina 21:00. Amerykańskie rodziny kończą swój dzień, przygotowując się na nadchodzący poniedziałek. Wiele dzieci wędruje do łóżek z kwaśną miną wskazującą na koniec weekendowej beztroski. Nikt nie podejrzewa, że gdzieś tam, nad koronami skrytych w mroku drzew, pojawia się niepozorny dym. Nikomu nie przechodzi przez myśl, że przerodzi się on wkrótce w ogień, którego nie da się zatrzymać. Płomienie rozprzestrzeniają się w zatrważająco szybkim tempie, wiatr wiejący 70 km na godzinę potęguje siłę, z jaką żywioł zmierza w kierunku budynków mieszkalnych. Teraz walka z ogniem to będzie prawdziwe wyzwanie, każda sekunda może mieć ogromne znaczenie, może decydować o ludzkim istnieniu.

SmokeD sztuczna inteligencja
Zdjęcie: Fotolia

W walce z ogniem liczy się czas

Do dzisiaj w Kalifornii miało miejsce ponad 8 tys. pożarów. Ostatnie najtragiczniejsze —w hrabstwach Sonoma i Napa pozbawiły życie ponad 40 osób. Aktualnie około 550 tys. domów w południowej Kalifornii znajduje się w obszarze podwyższonego ryzyka. W sezonie pożarowym, kiedy ludzie kładą się spać, mają w głowie obrazy z 2017 roku i zastanawiają się, czy doczekają dnia następnego. W miejscach, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia pożaru lasu jest wysokie, teren jest stale obserwowany przez specjalnie zatrudnione osoby – przebywają one w wysokich wieżach i monitorują okolicę w celu wychwycenia niepokojących znaków świadczących o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Istnieją też centra alarmowe, które działają na podobnej zasadzie, lecz do monitoringu wykorzystywane są zwykłe kamery. Wówczas zadaniem dyżurnego jest obserwacja obrazu pochodzącego z zainstalowanej kamery i wyświetlanego na dużym ekranie. Schemat reakcji jest podobny, dyspozytor spostrzegając dym, zgłasza to do odpowiednich służb oraz podaje przybliżoną lokalizację. W tym czasie osoba przyjmująca komunikat próbuje ustalić konkretne miejsce pożaru. Następnie informacja trafia do straży pożarnej. Dopiero wtedy, po wysłaniu jednostek straży pożarnej w teren, rozpoczyna się akcja gaśnicza. Zdarza się, że kierowca ma problem z dojazdem w dane miejsce, albo nie potrafi zlokalizować ognia. Czas nie czeka, płynie dalej, pozwalając płomieniom zwiększać swój zasięg. Co w przypadku, kiedy pracownik wieży obserwacyjnej jest zmęczony i przysypia, albo wychodzi na chwilę i przegapia moment, w którym na horyzoncie pojawia się dym? Być może zaalarmuje dopiero po 30 minutach, 2 godzinach, 5 godzinach? W sytuacji zagrożenia ludzkie życie liczone jest w sekundach. Nie ma czasu na pomyłki, niedopatrzenia czy przypadki.

SmokeD sztuczna inteligencja
Zdjęcie: Fotolia

Kamera ze sztuczną inteligencją — lepsza przyszłość?

Jedni z najlepszych informatyków opracowali specjalną kamerę oraz sztuczną inteligencję o nazwie SmokeD, która działa na zasadzie ciągłego monitoringu bez konieczności ludzkiej kontroli. Kamery są umieszczane na dużych wysokościach, aby swoim widokiem objąć duży obszar. Sztuczna inteligencja oraz odpowiednie algorytmy rozpoznają dym na zdjęciach i automatycznie wysyłają powiadomienia do odpowiednich służb. Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji, aplikacji mobilnej i współpracy lokalnej społeczności, do właścicieli kamer i straży pożarnej trafia informacja o ewentualnym zagrożeniu pożarowym. Straż pożarna posiada również podgląd obrazu na żywo, mogąc ocenić, jak dużo zastępów będzie potrzebnych do ugaszenia ognia oraz w którą stronę się przemieszcza. Akcja gaśnicza rozpoczyna się natychmiast.

Jak mówi Artur Matuszczak, CEO w firmie IT for Nature:

Na rynku można znaleźć wiele kamer, ale żadna nie jest w stanie pracować samodzielnie w celu wykrycia pożaru. My zbudowaliśmy jedyną na świecie kamerę zaprojektowaną do monitoringu – nie do wykonywania zdjęć, tylko do prawdziwego, samodzielnego monitoringu. Połączenie informacji z kamer na wieżach, z urządzeniami pochodzącymi z gęstej sieci niedrogich i precyzyjnych aparatów współdziałających ze smartfonami jest naszym rozwiązaniem. Wykorzystanie sztucznej inteligencji może znacznie pomóc w precyzyjnym i szybkim wykrywaniu pożarów oraz prawidłowej komunikacji z federalnymi, stanowymi i lokalnymi władzami przeciwpożarowymi. Unikalny charakter kamer SmokeD, AI i zaangażowanie użytkowników aplikacji mobilnych może bardzo pomóc w skutecznej walce z pożarami. Koszty utrzymania systemu są niewielkie w porównaniu do tego, jaką rolę spełnia — jest to miesięczna subskrypcja.

Twoje działanie ma znaczenie

Problem pożarów dotyczy nas wszystkich — mieszkańców Ziemi. Zmieniający się klimat, nieodpowiednia gospodarka leśna oraz ludzka działalność sprawia, że ogień jest nieprzewidywalny i niesie za sobą ogromne straty. Wraz z rosnącym występowaniem i dotkliwością pożarów lasów, istnieje potrzeba ich dokładnego wykrywania i szybkiego powiadamiania odpowiednich jednostek. Im szybciej straż pożarna zostanie powiadomiona o powstałym zagrożeniu, tym większe są szanse na zapobieżenie ofiarom śmiertelnym, a także zniszczeniu domów i przedsiębiorstw, zmniejszenie areału spalonego lasu i ograniczenie emisji toksycznych zanieczyszczeń powietrza oraz gazów cieplarnianych. System SmokeD wykorzystany na masową skalę mógłby znacznie zminimalizować zasięg pożarów. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale w każdym miejscu na Ziemi, w którym społeczność zmaga się z tym problemem.

Więcej o SmokeD dowiesz się tutaj:

http://www.itfornature.com

http://www.taxusit.com.pl/Smoke.Detection


Autor: Nina Dudek, TAXUS IT.
Zdjęcie tytułowe: Fotolia

Dodaj komentarz