Warunki

Warunki opłacalności prac zrębowych dla firmy leśnej. Opłacalność stale maleje.

Warunki opłacalności prac zrębowych dla firmy leśnej. Opłacalność stale maleje.

Poprzedni opis zakończył się słowami: „Ich głównym problemem jest jednak opłacalność prowadzenia podobnej firmy oraz brak kierowców czy operatorów maszyn leśnych i to mają wspólne z firmami polskimi.”

Na temat opłacalności prowadzenia polskich firm leśnych pisała wielokrotnie Nowa Gazeta Leśna  jak i portal sieciowy Firmy leśne. Opłacalność jest po prostu zła, problemów wiele i z tym zgadzają się szwedzcy zulowcy,

O ich pracy pisze Ida Larsson w pracy egzaminacyjnej na SLU do której zbierała materiały na terenie Szwecji północnej w roku 2018.

Jest to interesujący dokument warunków pracy szwedzkich małych firm leśnych, odpowiadającym na ogół wielkością firmom polskim, ZUL.

Ida Larsson zestawiła oceny 168 firm, specjalizujących się w czterech typach usług: usługach  ścinkowo-zrywkowych, było to około połowy firm, dalej firm wykonujących prace przy czyszczeniu upraw i młodników oraz sadzeniu lasu, około jedna czwarta firm i pozostała jedna czwarta firm miała działalność łączoną oraz inną działalność leśną.

Kategoria „inna działalność leśna” obejmowała m.in. oczyszczanie i budowa nowych rowów melioracyjnych, budowa dróg leśnych, transport maszyn leśnych, karczowanie pniaków, zrębkowanie czy wywóz surowca drzewnego.

Przeciętny przychód roczny omawianych firm ścinkowo-zrywkowych wynosił w 2017 roku 6,2 mln kr czyli około 2,6 mln zł, natomiast firm czyszczących uprawy i młodniki 3,8 mln kr czyli około 1,6 mln zł. Zysk całkowity w obu przypadkach obracał się w granicach 6%.

Firmy prowadzące działalność łączoną miały zysk ujemny (-1%), natomiast te z działalnością leśną inną miały zdecydowanie najlepszy zysk całkowity bo w granicach 15%.

Najmniejszy soliditet (equity ratio) czyli procent finansowania swej działalności z własnych środków miały firmy ścinkowo- zrywkowe, 39%, pozostałe firmy obracały się w granicach 42-48%.

Ilość klientów, zleceniodawców prac leśnych była różna i największą ich ilość miały firmy zajmujące się czyszczeniem upraw i młodników. We wszystkich kategoriach badanych firm najważniejsze znaczenie miał jednak główny zleceniodawca, decydujący o rocznym przychodzie firmy. Ilość zleceniodawców była w dużym stopniu zależna od położenia geograficznego i dostępu do siły roboczej.

Długość zawierania kontraktów, zleceń o prace, zależała od kategorii firmy.

Dla firm ścinkowo-zrywkowych normalnym był okres 1 roku lub dłużej a dla firm zajmujących się czyszczeniem upraw i młodników przeważały kontrakty od 6 do 12 miesięcy oraz kontrakty dla poszczególnych obszarów leśnych.

Firmy o działalności łączonej miały często umowy na konkretne prace a firmy o innej działaności leśnej kontrakty typu stałego.

Firmy ścinkowo-zrywkowe zawierały umowy w oparciu o stałą cenę lub cenę wynikłą z przetargu albo cenę opartą o średnią masę drzewostanu (medelstamsklass). Ocena jakości pracy była ważna. Pewne firmy miały umowy oparte na akordzie.

Firmy czyszczące uprawy i młodniki opierały swoje ceny głównie na umowach akordowych. Pozostałe dwa rodzaje firm stosowały również umowy oparte o stawki godzinowe.

Duże maszyny leśne (16 ton lub cięższe) są typowe w warunkach Szwecji północnej i stanowiły 52% ilości maszyn w firmach ścinkowo-zrywkowych oraz w firmach o działalności łączonej. Tylko 6% firm miało harwestery o wadze nie przekraczającej 11 ton a pozostała ilość miała maszyny o wadze od 11-16 ton.

Podobne zależności istniały wśród forwarderów gdzie w tych dwu rodzajach firm przeważały maszyny o 14 ton ładowności i większej (56% i 51%)

Średnia ilość maszyn na firmę wynosiła 1,5 oraz 1,6 sztuki.

W przypadku firmy ścinkowo-zrywkowej średnia roczna masa pozyskania drewna na jedną maszynę wynosiła w cięciach zrębowych 44.000 m3 a w trzebieżach 18.000 m3. Firma o działalności łączonej miała mniejsze pozyskanie, odpowiednio 32.000 m3 i 6.800 m3 rocznie i na jedną maszynę.

Średni wiek maszyn dla tych dwu rodzajów firm wynosił w przypadku harwestera 4,4 i 6,3 lat a w przypadku forwardera 5,1 i 8,9 lat.

Okres amortyzacji maszyn trwał nieco ponad 5 lat.

Wszystkie cztery rodzaje firm leśnych stawiały na rekrutację pracowników miejscowych ale wyjątkiem były większe i duże firmy zajmujące się czyszczeniem upraw i młodników oraz sadzeniem lasu, które rekrutowały pracowników z innych krajów UE lub spoza UE.

Przeciętna ilość pracowników zatrudnionych w firmie ścinkowo-zrywkowej wynosiła 4,5 osoby, w firmie czyszczącej uprawy i młodniki 11,2 osoby, w firmie o działalności łączonej 5,1 osoby oraz w firmie o działalności leśnej innej 2,5 osoby.

W firmach ścinkowo-zrywkowych 41% firm pracowało na dwie zmiany a praca na jedną zmianę była niemal wyłączną przy czyszczeniu upraw i młodników (96%).

Zatrudnianie podwykonawców do prac leśnych było względnie niskie, najczęściej występowało u firm o działaności łączonej i dotyczyło pracy ręcznej, np. piłami łańcuchowym wspomagającymi prace maszynowe.

Natomiast kupowanie usług typu księgowania, przewożenia maszyn leśnych, naprawy i remonty maszyn, było częste i normalne.

Co stanowiło siłę napędową właścicieli firm leśnych?

Praca w lesie i bycie swoim szefem zostało wymienione przez wszystkich.

W kategorii firm o innej działaności leśnej ważne było rozwiązywanie problemów właścicieli lasów.

Dobry zarobek i ewentualnie duży zysk oraz poczucie odpowiedzialności za zatrudnionych było istotne. Praca z wyzwaniami również była doceniana jak i udział w rozwoju lokalnego społeczeństwa.

Istniej wiele związków pomiędzy modelem prowadzenia działalności gospodarczej firmy leśnej a opłacalnością tej działaności.

Ida Larsson wymieniła tutaj metodę zawierania umowy ze zleceniodawcą na podstawie cen stałych lub z przetargu jako wpływ negatywny. Możliwym wyjaśnieniem jest tutaj fakt iż takie metody zmniejszają pole do porozumienia ponieważ wymagana jest duża ilość informacji produkcyjnych co zwiększa wgląd zamawiającego usługę w warunki produkcyjne firmy leśnej. To zmniejsza poziom ryzyka dla zleceniodawcy i tym samym jego cenę.

Innym czynnikiem wpływającym na opłacalność działaności firmy leśnej jest wiek maszyn i firmy z maszynami starszymi wykazały niższą opłacalność z uwagi na wyższe koszty związane z remontami maszyn, ich niższym czasem pracy produkcyjnej i niższą wydajnością.

To z kolei pogarszało sytuację ekonomiczną firmy, której nie stać wtedy na lepszy park maszynowy.

Soliditet czyli zdolność prowadzenia działaności gospodarczej w oparciu o własne środku, odgrywała dużą rolę, zwłaszcza w firmach ścinkowo-zrywkowych, posiadających duże i drogie maszyny leśne. Takie firmy miały na ogół niższy soliditet, ponieważ potrzebowały pożyczek bankowych do swoich inwestycji.

Tutaj występowały różnice pomiędzy firmami ścinkowo-zrywkowymi a firmami o działalności łączonej i te drugie miały wyższy soliditet, z uwagi na niższe koszty inwestycyjne w maszyny na ogół starsze.

Przedsiębiorca leśny z małym własnym kapitałem ma słabe szanse powodzenia w działalności wymagającej kupna nowych i drogich maszyn leśnych.

Istotny wpływ na opłacalność miała siła napędowa właścicieli firm leśnych. Jest ona trudna w zasadzie do oceny obiektywnej, ponieważ opiera się o własne przekonanie  właściciela firmy ale jest logiczne że jego podejście do pracy ma duży wpływ na opłacalność działaności firmy leśnej.

Ida Larsson wymieniła też brak kompetencji biznesowych jako przyczynę niskiej opłacalności, co tłumaczy się większym zainteresowaniem właścicieli firmy leśnej praktyczną działalnością i pracą w lesie niż administracyjnymi i ekonomicznymi aspektami działalności swojej firmy oraz osiągnięcia zysków. W tym przypadku motywacja i siła napędowa właściciela firmy może być za silna i przesłonić jego braki w ekonomicznie zyskownej działalności.

Forma zatrudnienia wpływała również na opłacalność prowadzenia firmy.

Pracownicy zatrudnieni na pełny etat są bardziej efektywni w swojej pracy, czują odpowiedzialność za firmę, planują lepiej swoją pracę i bardziej im zależy na osiąganiu dobrego rezultatu.

Firmy zajmujące się czyszczeniem upraw i młodników charakteryzowały się zatrudnieniem na czas krótki i sezonowy, co z kolei czyniło ich działalność szybko dopasowującą się do zmiennego rynku i pozwalało na osiąganie większych zysków. Przetargowa forma uzyskania umowy ze zleceniodawcą również pasowała bardziej takim firmom niż firmom ścinkowo-zrywkowym.

Przedsiębiorcy leśni mają ogólnie dużą wolę dopasowania się do swoich klientów, zamawiających usługi leśne oraz do różnych modeli działalności gospodarczej. To jednak właśnie klienci, zwłaszcza ci główni i wielcy, ponoszą główną odpowiedzialność za dalszy rozwój branży usług leśnych i zatrzymanie trendu malejącej opłacalności.

Powyższe opinie były tematem pracy magisterskiej (w porównaniu do polskiej terminologii) szwedzkiej studentki wydziału leśnego na SLU, Sveriges Lantbruksuniversitet.

Przewodniczący organizacji Skogsentreprenörerna, stowarzyszającej szwedzkie firmy leśne, Bernt Hermansson, podał jeszcze niższe cyfry związane z opłacalnością tych firm. Ich zysk całkowity obraca się w granicach 3-4% co przyczynia się do tego iż przedsiębiorcy nie mają możliwości płacenia konkurencyjnych w stosunku do innych branż, zarobków dla swoich operatorów harwesterów i kierowców forwarderów. Dotyczy to zarówno werbunku nowych jak i zatrzymania w pracy doświadczonych pracowników.

Branża budowlana jest tą która chętnie zatrudnia takich pracowników leśnych.

  • Nasi zleceniodawcy muszą zrozumieć iż powinni podwyższać poziom swoich wydatków na usługi leśne, tak aby przedsiębiorcy leśni mogli postawić na pracowników doświadczonych, na ich rozwój zawodowy oraz na rozwój swoich firm. powiedział Bernt Hermansson. 

Te uwagi pochodzą ze źródeł szwedzkich z okresu przedcovidowego, ale są jak najbardziej aktualne, zwłaszcza te o problemach z brakiem doświadczonych pracowników leśnych.

Nie są to nowe problemy bo pisaliśmy już o tym na Monitorze leśnym wielokrotnie, np. tutaj i tutaj. COVID-19 na pewno nie poprawił sytuacji, mimo pojawienia się na rynku pracy nowych bezrobotnych i potencjalnej siły roboczej. Potencjalnej, trzeba zaznaczyć, bo mieszkającej w miastach i z lasem mającej niewiele wspólnego.

Jest to zresztą ciekawy i nowy temat – w jaki sposób gospodarka leśna potrafi przyciągnąć do siebie nie tylko covidowców ale i uchodźców. Doświadczenia szwedzkie, jak na razie, nie są zachęcające.

Czytaj również:Warunki opłacalności prac zrębowych dla firmy leśnej. Presja czasu.

                          Warunki opłacalności prac zrębowych dla firmy leśnej. A czy wiecie coś o naszej pracy?

Warunki opłacalności prac zrębowych dla firmy leśnej. Ci przychodzący znikąd.

Zdjęcie: atl

Dodaj komentarz