leśnik z mapą i kompasem. Forester with map and compas

Co leśnik zawdzięcza Billowi Clintonowi?

XXI wiek, technologia rozwija się bardzo szybko, czasami trudno za nią nadążyć. Na rynku leśnym pojawiają się innowacyjne rozwiązania. Praca w terenie wygląda zupełnie inaczej niż 20, 50 czy 100 lat temu. Możesz sobie wyobrazić świat bez GPSa, aplikacji mobilnych, specjalnych oprogramowań? Zabiorę Cię w krótką podróż w czasie i pokażę, jak na przestrzeni lat zmieniało się podejście do pracy w terenie, jakich narzędzi używano i z czego korzystamy dzisiaj.


Gdzie Cię mapa poniesie, czyli o nawigacji w lesie

Aplikacje do pracy w terenie obecne aktualnie na rynku — mLas Inżynier i tMap pozwalają na skorzystanie z wielu map jednocześnie. Programy umożliwiają wczytywanie danych przestrzennych (wektorów i rastrów), komponując mapy dostosowane do aktualnie wykonywanych obowiązków. W jednym miejscu mamy nie tylko obraz i lokalizację poszczególnych punktów na mapie, ale również cały opis wyświetlany na ekranie naszego urządzenia, np. tabletu.

Zdjęcie: Fotolia

Początki leśnictwa, w tym urządzania lasu, w Polsce sięgają aż XVI wieku. To wtedy powstała zasada podziału lasu na działki leśne oraz zasada kolei wyrębu. Dodatkowo pewne czynności (prace urządzeniowe) takie jak: ustalenie granic działek, podział własności lasu, uporządkowanie wyrębów czy ochrona p.poż już wtedy wchodziły w zakres działań wykonywanych w lesie. W trakcie ich realizacji wykreślano mapy, które dziś określilibyśmy mianem map o charakterze leśnym. Lasy Państwowe w formie zbliżonej do tej, którą znamy do dzisiaj powstały w 1924 roku.

Praca z mapą zaczynała się na etapie urządzania lasu. Papierowe arkusze — precyzyjnie kreślone i rysowane niczym dzieła sztuki — były przekazywane do nadleśnictwa co 10 lat. Leśnicy posiadali leśne mapy gospodarcze w skali 1:5000, które służyły wykonywaniu codziennych czynności i orientacji w lesie. Kopiowanie i rozpowszechnianie odbywało się na zasadzie tworzenia odbitek. Odbijano kontury obiektów widniejących na mapach, następnie kolorowano wedle wcześniej ustalonej symboliki. Opis taksacyjny miał postać specjalnego, papierowego opracowania. Osoba zainteresowana wyszukaniem potrzebnych informacji, spędzała wiele czasu na żmudnym przeglądaniu danych.

Kamieniem milowym, który całkowicie zmodyfikował pracę z mapą w lesie, było powstanie modułu mapowego w Systemie Informatycznych Lasów Państwowych (SILP). Pokaźną bazę danych opisowych wzbogacono o informacje przestrzenne obrazujące sytuację terenową i lokalizację poszczególnych obiektów w terenie. Początki SILP, jako bazy danych o lesie datuje się na okres od 1991 – 1997 roku. Moduł mapowy to już historia całkiem nowa, mapy w standardzie Leśnej Mapy Numerycznej dla wszystkich nadleśnictw w Polsce w centralnej bazie SILP znalazły się w roku 2008.

>>CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: Czy sztuczna inteligencja może ratować życie?

W przeszłości aktualizacja map była utrudniona, zmiany wprowadzano wraz z tworzeniem kolejnych Planów Urządzania Lasu, a modyfikacje nanoszono orientacyjnie na konkretnych podkładach mapowych. Mapy stworzone w trakcie urządzania lasu były wykorzystywane przez całe dziesięciolecie, przez co szybko stawały się nieczytelne i traciły na aktualności. Powstanie jednolitej bazy danych i Leśnej Mapy Numerycznej umożliwiło bieżąca aktualizację i znacznie usprawniło pracę. Obecnie dzięki urządzeniom mobilnym i aplikacjom mLas Inżynier i tMap,  możemy wykorzystać mapy leśne (i informacje opisowe) bezpośrednio w pracy terenowej. Znamy swoją lokalizacją i na bieżąco, w terenie korzystamy z opisu taksacyjnego. To znaczna oszczędność czasu, prawda?

Krótka historia o pomiarach w lesie

W 2000 roku prezydent Bill Clinton zdecydował się na uwolnienie sygnału GPS i wykorzystanie go do celów cywilnych. Wcześniej sygnał był sztucznie zakłócany, przez co precyzyjne wskazanie lokalizacji przy użyciu Systemów Nawigacji Satelitarnej było praktycznie niemożliwe. Decyzja Clintona zapoczątkowała nową erę. Aktualnie trudno wyobrazić sobie pracę w terenie bez wsparcia systemów nawigacji satelitarnej. Dzięki nim możemy określać swoją lokalizację, a także wykonywać pomiary. Będąc w lesie, w łatwy sposób możemy zaznaczyć na mapie zmiany, mierzyć powierzchnię (PNSW, zręby) lub oznaczać obiekty punktowe (dzikie wysypiska, mrowiska, osobliwości przyrodnicze).

Zdjęcie: Fotolia

Wcześniej pomiary terenowe, geodezyjne wykonywano w ramach tworzenia planów urządzania lasu. Wówczas pozostawały domeną Biur Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej,  BULiGL dysponowały odpowiednim sprzętem i wiedzą potrzebną do uzyskania poprawnej dokładności. Pomiary na własne potrzeby leśnictw były wykonywane sporadycznie. Używano wówczas taśmy, węgielnicy i tyczek lub szacowano odległość krokami, orientując się względem elementów otaczających miejsce pomiarów. Można się domyślić, jak nieprecyzyjne musiały być dane dotyczące powierzchni czy długości obiektów, a także orientacji ich w terenie.

Obecnie w aplikacjach mobilnych mamy do dyspozycji całe spektrum narzędzi ułatwiających pomiary terenowe. Przykładowo mLas Inżynier i tMap pozwalają na pomiar obiektów z GPS w trzech trybach pomiarowych: prostym, uśrednionym i ciągłym oraz przy użyciu dalmierza laserowego. Dodatkowo możemy decydować o jakości miar, korzystając ze zwykłego GPS lub wspomagając się precyzyjną zewnętrzną anteną GNSS. Od razu znamy parametry mierzonych obiektów — powierzchnię, długość i współrzędne geograficzne.

Bill Clinton wiedział, co robi! Nadejście ery GPS zmieniło podejście do pomiarów i pracy w terenie. Pozwoliło to ograniczyć pojawiające się błędy lokalizacji i wymiarów obiektów. Dostęp do danych numerycznych i map pozwala na bieżącą aktualizację informacji i wyjście w teren z kompletem potrzebnych wiadomości.


Autor: Nina Dudek & Urszula Ufa, TAXUS IT.
Zdjęcie tytułowe: Fotolia

Dodaj komentarz