Film More of everything

Film „More of everything” – „Więcej wszystkiego”. Dyskusja wśród prywatnych właścicieli lasu.

Film „More of everything” – „Więcej wszystkiego”. Dyskusja wśród prywatnych właścicieli lasu.

Prywatni fizyczni właściciele leśni posiadają w Szwecji 52% powierzchni lasów i Skogsforum jest dla nich leśnym portalem dyskusyjnym.

Na pytania odpowiadał były przewodniczący organizacji Skydda Skogen, jednego z producentów filmu, Viktor Säfve. Myślę że warto zaznajomić się z jego wypowiedziami, bo pytania powtarzają się i w kraju.

https://skogsforum.se/viewtopic.php?f=1&t=39501&start=30

P. (pytanie) – Ciekaw jestem skąd wszyscy ci nienawidzący gospodarki leśnej, biorą miliony na swoją propagandę?

O. (odpowiedź) – Śledzę zawsze z zainteresowaniem dyskusje na Skogsforum bo sam jestem małym prywatnym posiadaczem lasu i gruntów. Nie jestem zwolennikiem metody gospodarki leśnej opartej na zrębach zupełnych i dostrzegam potrzebę wielu ulepszeń w zakresie gospodarki wodą, bioróżnorodności i innych sposobów użytkowania gruntów leśnych.

Wydaje mi się, że niektórym dyskutantom na tym i innych forach brakuje czasami analizy stosunków władzy.  Myślę, że niewiele osób zadaje sobie pytanie, kto faktycznie ma władzę nad szwedzkimi lasami i przemysłem leśnym.

1. Większość gruntów leśnych jest własnością prywatnych właścicieli ziemskich, następnie  firm a dalej państwa (Sveaskog, 14%) lub gmin.

2. Zdecydowana przytłaczająca większość partii parlamentarnych jest blisko związana z przemysłem leśnym i działa politycznie na rzecz zwiększenia produkcji i wdrażania idei przemysłu dotyczących biogospodarki leśnej.

3. Branże są własnością interesów związanych z produkcją leśną i nie jest to nic dziwnego.

4. Dyrektor urzędu państwowego do spraw leśnych Skogsstyrelsen został wybrany spośród pracowników jednej z największych europejskich firm leśnych (Herman Sundqvist, były dyrektor Sveaskog).

5. Najbardziej bogatym w kapitał, z największymi „kontami propagandowymi” jest „niezrównany” w swojej opinii, szwedzki przemysł leśny z wielomilionowymi inwestycjami (z naciskiem na  słowo wiele), takimi jak np. reklamy szwedzkiego lasu, które można zobaczyć na przystankach autobusowych w całym kraju, na filmach, na niezliczonych stronach internetowych i w większości gazet.

Uważam, że użycie retoryki, zgodnie z którą ochrona przyrody non-profit, taka jak „wielkie” stowarzyszenie Skydda Skogen – Protect the Forest, siedzi na olbrzymich kontach propagandowych liczących miliony kr, jest po prostu w złym smaku.

Obecnie istnieje dziwna retoryka debaty.  Dziś ekologowie nazywani są ekstremistami, jeśli podkreślają wady gospodarki leśnej i przemysłu leśnego. Jest coś gorszego niż zły przegrany i jest nim zły zwycięzca.  Nie wystarcza, że sektor leśny ma realną władzę w polityce, ustawodawstwie, nad gruntami leśnymi oraz sposobem jak mają być użytkowane (może prywatni właściciele lasu powinni się temu bliżej przyjrzeć?).

Wydaje się również że każdą ewentualną krytykę odbiera jako niesprawiedliwą. To co najmniej dziwne, gdy silna strona w dialogu lub debacie udaje słabą i ofiarę.

P. – Pieniądze z przemysłu naftowego, kopalni, produkcji stali czy betonu?

0. – Jeśli więc kwestionujesz i podkreślasz negatywne skutki klimatyczne i środowiskowe w sektorze leśnym, czy pracujesz dla przemysłu naftowego czy betonowego? Jeżeli chodzi o poważniejszy i bardziej owocny dialog i debatę, sugerowałbym, abyśmy zignorowali teorie spiskowe!

Oczywiście paliwa kopalne znikną.  Powodem, dla którego są one wymieniane w filmie jako porównanie, jest pokazanie, że bioenergia z leśnictwa nie jest neutralna dla klimatu.  Nie wspomina się o nich, aby powiedzieć, że energia kopalna jest zrównoważona.  Ty też o tym wiesz!  Paliwa kopalne muszą zostać wycofane, kropka.  Ale nie należy ich zastępować innymi złymi alternatywami, prawda? Jak myślisz, kto wykorzystuje bardziej kopalną energię, koncern SCA / Essity lub stowarzyszenie Skydda Skogen?

Istnieje wiele dobrych produktów i materiałów, które można wykonać z drzew.  Jest też wiele produktów leśnych, których w ogóle nie powinno się wytwarzać.  Niezależnie od tego, jak spojrzysz na wartość produktów, to zbadanie ich negatywnych skutków dla środowiska musi być więcej niż rozsądne, prawda?

P. – Mówisz o złych i dobrych produktach z surowca drzewnego. Mógłbyś podać przykłady?

O. – Lista niepotrzebnych produktów może być bardzo długa.  Oto kilka przykładów:

-Niepotrzebne opakowania, które nie są potrzebne do transportu lub przechowywania przedmiotu.  Mają niezliczone kształty i rozmiary.  Przykładem są tubki pasty do zębów w opakowaniu. Jeśli się nad tym zastanowić, istnieje cała masa takich właśnie form podwójnych lub potrójnych opakowań.  Określam je (i wielu ze mną) jako zupełnie niepotrzebne.

-Bezpośrednia reklama. Idzie na nią znacznie więcej lasów i papieru niż ludziom się wydaje!

-Niepotrzebnie duże kartony i opakowania w rozwijającym się e-handel.  Istnieją raporty że ​​jest to poważny problem, nie tylko z punktu widzenia zasobów i środowiska, ale także logistycznie, kiedy transportuje się w gruncie rzeczy przede wszystkim powietrze.

-Szeroka gama jednorazowych artykułów papierowych i kartonowych, które nie zastępują plastiku ani innych materiałów.  Weźmy jeden z wielu przykładów: podkładki kartonowe na tacach plastikowych z reklamami w dużym przemyśle fast food (co jest gigantyczne w kilku krajach importujących papier ze Szwecji). Taca już jest, po co więc podkładka?

-Wydruki, które są wyrzucane tego samego dnia, w którym zostały wykonane (tutaj dotyczy to zmiany naszego zachowania, które prowadzi do zmniejszenia zużycia zasobów). Problem jest znacznie większy niż to się wydaje.

-Następnie można również omówić duże zużycie papieru kuchennego, chusteczek do nosa itp., co jest gigantyczne nie tylko w Niemczech.

-Należy również bardziej szczegółowo przeanalizować papier toaletowy.  Naprawdę powinniśmy porównać ślad ekologiczny najpierw wycinki lasu, następnie transportu drzew do energochłonnej i wodochłonnej papierni a następnie wyprodukowania papieru toaletowego, który jest uplastyczniany i przewożony do różnych sklepów, gdzie konsument końcowy kupuje go ( istnieją dalsze kroki w cyklu papieru toaletowego).  Czy porównałeś to, zamiast tego (w tych częściach świata, gdzie jest dostęp do wody) z zainstalowaniem możliwości bezpośredniego umycia tyłka wodą?  Dlaczego przyjmować za pewnik, że papier toaletowy jest najbardziej przyjaznym dla klimatu i środowiska sposobem na obtarcie się po skorzystaniu z ubikacji?  To samo dotyczy pieluch jednorazowych vs trwałych zamienników i podpasek higienicznych vs kubków menstruacyjnych …

Zapraszam do przedstawienia dowodu, że artykuły jednorazowe są najlepsze z higienicznego i środowiskowego punktu widzenia (produkcja – transport – gospodarka odpadami itp.), w porównaniu do długotrwałych alternatyw!

Jest też wiele dobrych produktów i materiałów pochodzących z lasu.  Szczególnie trwałe są produkty, takie jak materiały budowlane. W naszym małym gospodarstwie używamy drewna do: ogrodzeń, rzemiosła, materiałów budowlanych, mebli itp.  Istnieje również szereg produktów leśnych wytwarzanych przemysłowo, które są również interesujące i istotne.

(Z tematem podmywania się wodą wiążą się tradycyjne szwedzkie i nie tylko szwedzkie metody podcierania się w historycznych czasach sprzed papieru toaletowego. Szwedzkiej literatury na ten temat nie brakuje, z polskiej można wymienić poniższa. Ponieważ ta szwedzka metoda polegała m.in na użyciu wystruganych kawałków drewna w kształcie powiedzmy łyżki, tzw. rovslevar, to sporo miejsca w dyskusji zajęły rozważania na temat przyszłości ltego następnego artykułu eksportowego szwedzkiego przemysłu leśnego – TC)

P. To co piszesz jako przedstawiciel Skydda Skogen nie jest niczym nadzwyczajnym. Jeżeli jednak wejdzie się na stronę Twojej organizacji, to pojawia się jej inny, bardziej radykalny i ekstremalny charakter.

O. Zdziwiłbyś się, ilu właścicieli lasów jest członkami naszego stowarzyszeniu Skydda Skogen, ilu ludzi mających domy w lesie a nawet leśników (jägmästaren). Tak jak właściciele lasów nie są grupą, która ma dokładnie takie samo zdanie, tak również nie wszyscy aktywni ekologicznie ludzie zajmujący się lasami, myślą dokładnie tak samo.

Uważamy w naszym stowarzyszeniu że monotonne leśnictwo, w którym dominuje goły  zrąb zupełny (kalhygge) z późniejszym sadzeniem świerka o sosny, nie jest drogą naprzód.  Ale mając to na uwadze, sądzimy że istnieje wiele różnych pomysłów i dróg dotyczących rozwiązań tych zagadnień zarówno ze strony właścicieli ziemskich, jak i ruchów ekologicznych.

P. Łatwo tak mówić gdy się jest przewodniczącym Skydda Skogen. Gorzej gdy jest się właścicielem gruntów i napotyka się cały czas tzw. demokratyczne rozwiązania z Brukselii.

O. Nie jestem już prezesem Skydda Skogen ale nadal jestem aktywny. Myślę, że istnieją duże problemy z przemysłowym „kolonializmem”, który ma miejsce na dużą skalę na obszarach wiejskich i leśnych.  Jako właściciel ziemi byłbym dużo bardziej zaniepokojony roszczeniami różnych interesów przemysłowych w odniesieniu do surowców i gruntów lub infrastruktury, niż do tego, że urzędnicy Skogsstyrelsen zidentyfikowali  wartości przyrodnicze (dawniej kluczowe inwentaryzacje biotopów) na terenie mojego lasu.

Jako jeden z przykładów podajesz wydobycie torfu. Wielu innych właścicieli gruntów rolno-leśnych jest mniej zadowolonych z przebywania w sąsiedztwie dużej farmy wiatrowej, bycia sąsiadem ze zrębem zupełnym na sąsiedniej działce leśnej lub z sąsiedztwa z kopalnią albo kamieniołomem .

Kilku głównych graczy leśnych atakuje wszystko, co konkuruje o surowiec. Obejmuje to tworzenie rezerwatów, ekoturystykę i inne sposoby uprawy lasu niż zrębami zupełnymi. To dobrze dla właścicieli lasu że istnieje wiele sposobów wykorzystania ich lasów i kilka różnych sposobów gospodarczych, prawda? Przykładem może być 100 sposobów uprawy lasów https://www.skogensmangbruk.se/artiklar/100-exempel-pa-mangbruk

Rozumiem, że niektórzy właściciele lasu czują się niesprawiedliwie traktowani.  Duzi gracze mogą uciec z wycinką tysięcy hektarów naturalnego lasu i odłożyć tylko 5% swej powierzchni leśnej na ochronę przyrody, podczas gdy każdy mały właściciel ziemi, który ma łącznie 45 hektarów lasu, może otrzymać 27 hektarów sklasyfikowanych jako kluczowy biotop.

Myślę, że w celu rozwiązania części tego problemu dobrze byłoby założyć fundusz ochrony przyrody – jest to ważna kwestia sprawiedliwości.  Poprzez „dotację na ochronę przyrody”, która jest finansowana z pewnej części całego handlu drewnem, przeznaczonej na fundusz ochrony przyrody, sprawiedliwszy system rekompensat mógłby być częściowo finansowany przez przedsiębiorstwa i samych właścicieli lasów. Oznacza to, że mali właściciele gruntów z dużym udziałem gruntów leśnych wartych ochrony otrzymują odszkodowanie od całego sektora leśnego.  Duzi właściciele leśni, którzy wycinają duże części swoich gospodarstw, będą w praktyce tymi, którzy wpłacą najwięcej do funduszu.

(Fundusz ochrony przyrody wchodzi w tradycje pomysłów podobnych funduszy w różnych dziedzinach szwedzkiej gospodarki. Te pomysły pozostają na ogół w sferze projektów. TC)

Wielu właścicieli gruntów leśnych wcale nie sprzeciwia się ochronie przyrody ani tworzeniu rezerwatów! Badanie przeprowadzone wspólnie przez urząd leśny Skogsstyrelsen i Naturvårdsverket (odpowiednik GDOŚ) w 2018 r. wykazało, że większość właścicieli gruntów (około 70-80%) całkowicie lub częściowo pozytywnie ocenia podpisywanie umów o ochronie biotopów i przyrody dla ich gruntów.

Dyskusja na Skogsforum na temat filmu była i jest bardzo obszerna, jak na razie już 12-stronicowa.

Przedstawiciel producenta filmu Skydda Skogen, Viktor Säfve, odpowiedział na niektóre pytania, ale nie na wszystkie.

Pytaniem interesującym i przyciskających Skydda Skogen do ściany, było to zadane przez jednego z założycieli Skogsforum, Fredrika Reutera, na temat biomasy i poziomu pozyskania w szwedzkich lasach:

Czy macie w Skydda Skogen jakieś docelowe plany, wynikające z waszej krytyki? Na przykład:

1. O ile musi zmniejszyć się pozyskanie drewna w skali rocznej, aby osiągnąć cele porozumienia paryskiego do 2030 r.?

2. Jak sądzisz, jakie będzie po osiągnięciu porozumienia paryskiego rozsądne roczne pozyskanie drewna w Szwecji, w milionach m3?

3. Zgodnie z filmem, proporcja ściętych drzew, które stają się drewnem budowlanym w budynkach, wynosi 16%. Jak myślisz, jaka jest rozsądna proporcja, aby leśnictwo stało się „przyjazne dla klimatu”?

Na te pytania przedstawiciel Skydda Skogen, Viktor Säfve nie odpowiedział.

Jest oczywistym że film „More of everything” atakuje gospodarkę leśną Szwecji w wykonaniu głównie szwedzkich lasów państwowych Sveaskog i dużych koncernów leśnych. Natomiast w dyskusji na Skogsforum jeden z producentów filmu, organizacja Skydda Skogen usiłuje prowadzić ofensywę pełną czarowania i uwodzenia w stosunku do małych, prywatnych właścicieli lasu, tych mających kilkadziesiąt ha lasu.

To przeciwstawianie dużej własności leśnej, powyżej 5.000 ha, własności małej, przeciętnie około 50 ha, można nazwać taktyką, celową lub nie, organizacji ochrony środowiska. Ale takie określenie byłoby w pewnym sensie niesprawiedliwe, bo różnice pomiędzy tymi formami własności są na tyle duże że wytworzyła się formalna sytuacja dająca tym dużym przywileje administracyjne, gospodarcze i urzędowe, które z punktu widzenia prawa, jednakowego przecież dla wszystkich, im się nie należą.

Stąd, jak również z uwagi na zaszłości historyczne, szwedzkie lasy państwowe Sveaskog, będące największym właścicielem leśnym w Szwecji, mają złą opinię nie tylko wśród organizacji ochrony środowiska, ale wśród małych, prywatnych właścicieli leśnych czy wśród myśliwych, często będących tymi właścicielami.

Powracając do filmu – dyskusja na jego temat na Skogsforum rozbija się, podobnie jak w poprzedniej wypowiedzi przemysłu leśnego, o główne wezwanie filmu: las jest dla przyrody i zwierząt, ludzie powinni trzymać się od niego, ze swoją gospodarką leśną, z daleka. Konkretne pytania, takie jak Fredrika Reutera, stawiają kropkę nad i.

Ile właściwie powinna Szwecja pozyskiwać drewna, ile w zasadzie i jak powinna rozwijać się produkcja szwedzkiego przemysłu leśnego, aby zadowoliła Skydda Skogen i Greenpeace Nordic? Czy mamy ten przemysł zlikwidować i postawić na np. turystykę, jak to już proponował Maciej Zaremba w Leśnej Mafii? I jaką turystykę, jeżeli zaczniemy już dyskutować ten temat?

W takim porównaniu i z takimi pytaniami oraz odpowiedziami  Pan Antoni Kostka i Las Narodowy są bardziej szczerzy oraz realistyczni, wymieniając wielkość przyszłego rocznego i docelowego pozyskania drewna w Polsce, jako 40 mln m3. Czy jednak zadowoli to polski przemysł leśny, nie mówiąc o producencie surowca drzewnego, firmie zarządzającej polskimi lasami państwowymi, Lasy Państwowe, to już inne pytanie.

Ale warte na pewno otwartej, społecznej  dyskusji.

Film „Więcej wszystkiego” – „More if everything” kreśli przygnębiający obraz współczesnej szwedzkiej no i nie tylko szwedzkiej, gospodarki leśnej. W tym malowaniu jest niemalże mistrzowski. Ale w odpowiedzi na pytanie o alternatywę jest już zdecydowanie mniej wyrazisty. Co chcemy mieć z lasu? Czy mamy wyrzucić do kosza już 300-letnią gospodarkę leśną zastępując ją powrotem do wyidealizowanych czasów sprzed ery industrializacji, bynajmniej nie idealnych?

Taki obraz wyłania się z wypowiedzi Pani Mary S. Booth, wypowiedzi mocno nierealistycznych, moim zdaniem, w dzisiejszych czasach. W filmie brakuje  alternatywy innej gospodarki leśnej, nie wykluczającej drewna jako najważniejszego surowca leśnego. Diabolizacja przemysłu leśnego prowadzi do sytuacji w której ten przemysł przedstawiając listę swoich towarów używanych przez wszystkich, również Panią Mary S. Booth, nie potrzebuje innych argumentów do swojej obrony.

Organizacje ochrony środowiska sięgają do różnych metod w obronie przyrody. Są one spektakularne i nagłaśniane, tak jak akcje Greenpeace czy choćby ostatnio Wilczyc w Bieszczadach, są mniej głośne, wymagające znajomosci prawa i przepisów oraz wytrwałości choćby w postępowaniach sądowych, ale często zdecydowanie skuteczniejsze.

Film „More of everything” usiłuje jakby połączyć te dwa typy działań co nie przydaje mu wiarygodności, mimo plejady szwedzkich naukowców. Jest przyciągający i pociągający, robi wrażenie ale w poszukiwaniu negatywnych efektów gospodarki leśnej pomija, przypuszczam że celowo, jej pozytywne aspekty.

Szkoda, bo powinno się wyważać jedne i drugie, co oznacza dyskusje i kompromisy, a nie obustronne ataki.

Czytaj również: Film „More of everything” – „Więcej wszystkiego” – Odpowiedź przemysłu leśnego.

Zdjęcie: landskogsbruk

Dodaj komentarz