Ile pozyskują

Ile surowca drzewnego pozyskuje się w Polsce w stosunku do przyrostu masy drzewnej?

Ile surowca drzewnego pozyskuje się w Polsce w stosunku do przyrostu masy drzewnej?

Takie pytanie postawiłem sobie chcąc zorientować sie w porównaniach Polska a Szwecja, czytając informację  o odrzuceniu przez grupę ekspertów UE szwedzkiego raportu o wysokości poziomów referencyjnych pozyskania drewna w lasach UE. O tym raporcie pisałem przez kilkoma miesiącami w http://www.forest-monitor.com/pl/lulucf-a-szwedzkie-pozyskanie-drewna/ a potem o jego krytyce ze strony organizacji ochrony środowiska http://www.forest-monitor.com/pl/fern-paproc-o-statystyce-i-planach-gospodarki-lesnej-w-krajach-ue/

Okazało sie że eksperci LULUCF nie dali się nabrać na propozycje Szwecji która uważała że może połączyć referencje pozyskania drewna z lat 2000-2009 z wielkością przyrostu rocznego co dałoby Szwecji imponującą i dozwoloną klimatycznie wielkość rocznego pozyskania w ilości 100 mln m3, pisze o tym szwedzki portal Aktuell hållbarhet.

Eksperci zarzucili również kilku innym krajom UE manipulowanie podobnymi danymi i są to Słowenia, Łotwa, Finlandia oraz Polska. Jak do takiego postawienia Polski w kącie odniesie się nowa Komisja Europejska i nowy Parlament Europejski zobaczymy pewno za kilka miesięcy, najwcześniej jesienią, bo nowi parlamentarzyści musza przecież odpocząć po trudach kampanii.

Leśnicy Lasów Państwowych jak i zresztą ich przeciwnicy mogą mieć tylko nadzieję że nowi parlamentarzyści zadadzą sobie trud zdobycia informacji co to jest pozyskanie grubizny drewna, przyrost roczny masy drzewnej i tym podobne drobiazgi.

Poprzedni zespół polskich parlamentarzystów przespał jakby dyskusje LULUCF dotyczące lasów, o czym pisałem w http://www.forest-monitor.com/pl/parlament-europejski-glosowal-13-wrzesnia-2017-o-wniosku-lulucf/ no ale jak widzimy z wypowiedzi polskiej parlamentarzystki istotne były wtedy tylko Leśne Gospodarstwa Węglowe.

Nawiasem mówiąc co z nimi?

Ile więc polscy leśnicy pozyskują surowca drzewnego w stosunku do jego rocznego przyrostu?

Jedynym dostępnym na sieci źródłem informacji na ten temat jest coroczny Raport o stanie lasów w Polsce.

W Raporcie mamy statystykę opartą o dane z 20 lat oraz o dane z ostatnich 5 lat zgodnie ze wzorem który cytuję:

Rok 2015

“W okresie ostatnich 20 lat, tj. od stycznia 1995 r. do stycznia 2015 r., w lasach zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe przyrost grubizny drewna brutto wyniósł 1225 mln m3. W tym czasie pozyskano 687 mln m3 grubizny, co oznacza, że 538 mln m3 grubizny brutto, odpowiadające 44% całkowitego przyrostu, zwiększyło zasoby drzewne na pniu.

Bieżący przyrost roczny miąższości grubizny brutto, liczony z ostatnich 20 lat (1995–2015), z różnicy miąższości na końcu (styczeń 2015) i początku okresu (styczeń 1995), z uwzględnieniem pozyskania i w przeliczeniu na 1 ha gruntów leśnych zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe, wynosi 8,8 m3/ha, natomiast przyrost bieżący roczny grubizny brutto, obliczony w ten sam sposób, z ostatnich pięciu lat – 9,1 m3/ha. Określona na podstawie informacji z ostatnich pięciu lat intensywność użytkowania wynosi 65% bieżącego przyrostu.”

http://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/publikacje/informacje-statystyczne-i-raporty/raport-o-stanie-lasow/raport-o-stanie-lasow-w-polsce-2015

Rok 2016

“W okresie ostatnich 20 lat, tj. od stycznia 1996 r. do stycznia 2016 r., w lasach zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe przyrost grubizny drewna brutto wyniósł 1239 mln m3. W tym czasie pozyskano 710 mln m3 grubizny, co oznacza, że 530 mln m3 grubizny brutto, odpowiadające 43% całkowitego przyrostu, zwiększyło zasoby drzewne na pniu.

Bieżący przyrost roczny miąższości grubizny brutto, liczony z ostatnich 20 lat (1996–2016), z różnicy miąższości na końcu (styczeń 2016) i początku okresu (styczeń 1996), z uwzględnieniem pozyskania i w przeliczeniu na 1 ha gruntów leśnych zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe, wynosi 8,8 m3/ha. Podobnie kształtuje się przyrost bieżący roczny grubizny brutto, obliczony w ten sam sposób, z ostatnich pięciu lat. Określona na podstawie informacji z ostatnich pięciu lat intensywność użytkowania wynosi 69% bieżącego przyrostu.”

https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/Media/Default/Publikacje/raport_o%20stanie_lasow_2016.pdf

Rok 2017

“W okresie ostatnich 20 lat, tj. od stycznia 1997 r. do stycznia 2017 r., w lasach zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe przyrost grubizny drewna brutto wyniósł 1249 mln m3. W tym czasie pozyskano 732 mln m3 grubizny, co oznacza, że 517 mln m3 grubizny brutto, odpowiadające 41% całkowitego przyrostu, zwiększyło zasoby drzewne na pniu.

Bieżący przyrost roczny miąższości grubizny brutto, liczony z ostatnich 20 lat (1997–2017), z różnicy miąższości na końcu (styczeń 2017) i początku okresu (styczeń 1997), z uwzględnieniem pozyskania i w przeliczeniu na 1 ha gruntów leśnych zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe, wynosi 8,9 m3/ha. Identycznie kształtuje się przyrost bieżący roczny grubizny brutto, obliczony w ten sam sposób, z ostatnich pięciu lat. Określona na podstawie informacji z ostatnich pięciu lat intensywność użytkowania wynosi 70% bieżącego przyrostu.”

https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/Media/Default/Publikacje/raport_o_stanie_lasow_2017.pdf

A przed rokiem 2015?

Sprawdziłem wszystkie Raporty w latach 2010 – 2014 i wzór był odmienny ale również identyczny:

“W okresie ostatnich 20 lat, tj. od stycznia 1994 r. do stycznia 2014 r., w lasach zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe przyrost grubizny drewna brutto wyniósł 1199 mln m3. W tym czasie pozyskano 665 mln m3 grubizny, co oznacza, że 534 mln m3 grubizny brutto, odpowiadające 45% całkowitego przyrostu, zwiększyło zasoby drzewne na pniu.

Bieżący przyrost roczny miąższości grubizny brutto, liczony z ostatnich 20 lat (1994–2014), z różnicy miąższości na końcu (styczeń 2014) i początku okresu (styczeń 1994), z uwzględnieniem pozyskania i w przeliczeniu na 1 ha gruntów leśnych zarządzanych przez PGL Lasy Państwowe, wynosi 8,6 m3/ha, natomiast przyrost bieżący roczny grubizny brutto, obliczony w ten sam sposób, z ostatnich pięciu lat – 9,4 m3/ha.”

https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/Media/Default/Publikacje/raport_o%20stanie_lasow_2014.pdf

Brak w tych latach informacji o intensywności użytkowania drewna w ostatnich 5 latach w stosunku do bieżącego przyrostu i mamy tylko średnią z 20 lat.

Intensywność użytkowania wynosiła więc w roku 2014 – 55%, 2013 – 55%, 2012 – 56%, 2011 – 56%, 2010 – 55% w stosunku do przyrostu rocznego.

Mamy tutaj nagły przeskok pomiędzy rokiem 2014 – 55% pozyskania przyrostu rocznego, a rokiem 2015 – 65% pozyskania przyrostu rocznego.

Każdy rozdział w tych ośmiu Raportach dotyczący miąższościowej struktury zasobów drzewnych kończy się jednakowo brzmiącym zdaniem, cytuję:

“Wzrost zasobów drzewnych jest wynikiem pozyskania drewna w Lasach Państwowych zgodnie z zasadą trwałości lasów i konsekwentnego powiększania ich powierzchni. W pewnym stopniu zarejestrowany wzrost zasobów wynika ze stosowania dokładniejszych metod inwentaryzacji.”

Wypada nam więc wierzyć iż pomiędzy rokiem 2014 a rokiem 2015 dokonała się rewolucyjna zmiana w metodach inwentaryzacji dotyczących intensywności użytkowania masy drzewnej w stosunku do jej rocznego przyrostu. Ale z drugiej strony ogarnia nas pewna niepewność bo pozyskanie grubizny w roku 2014 wynosiło 37.662 m3 a w roku 2015 wynosilo 38.327 m3, czyli wzrost tylko o 1,7%. Patrząc jeszcze z innej strony to w roku 2014 mieliśmy roczny przyrost 9,4 m3/ha natomiast w roku 2015 mniejszy bo 9,1 m3/ha. Z tym rocznym przyrostem to też ciekawa sprawa bo zmniejsza się on i w roku 2017 wynosił już 8,9 m3/ha, może więc tutaj kryje się skok z 55 do 65%? Skomplikowane to, nie na głowę byłego leśniczego w podeszłym już wieku, który byłby jednak wdzięczny fachowcom piszącym Raport za wyjaśnienie tej zagadki. 

Statystyka…

Już nie będę przypominał przysłowiowego powiedzenia ks. Józefa Tischnera na jej temat, ale z Raportów o stanie lasów w Polsce wyłania się obraz polskich lasow w których tnie sie coraz wiecej, przyrost roczny maleje ale ogólnie jest wspaniale, bo, że zacytuję “Wzrost zasobów drzewnych jest wynikiem pozyskania drewna w Lasach Państwowych zgodnie z zasadą trwałości lasów i konsekwentnego powiększania ich powierzchni.”

Podobne pochwały na swój temat wygłaszają i Szwedzi, pozyskując już 90% swego rocznego pozyskania. Do ich wspaniałości mają jeszcze polscy leśnicy trochę rezerw materiałowych ale wygląda na to że przyśpieszają tempo. 

Zdjęcie: Skogskunskap

7 myśli na temat “Ile surowca drzewnego pozyskuje się w Polsce w stosunku do przyrostu masy drzewnej?

  1. Algorytm liczenia masy do pozyskania w Instrukcji Urządzania Lasu ustalony za Dyrekcji J.Dawidziuka (w połowie lat 90-tychXX w.) przyjmuje masę do pozyskania na poziomie 50% przyrostu, co zostało zwiększone przez J.Zaleskiego czy może raczej A.Wasiaka na 65%.
    Oczywiście papier przyjmie każdy szczytny cel ideologiczny: wzrost bioróżnorodności, zrównoważony rozwój, etc. To ludzki idiotyzm wskazywać na to czym ma się kierować las, przyroda… jak zwykle. Nie o las idzie, tylko o ludzkie pomysły i idee. Ale one nie przekonają drzewa i jego fizjologii.
    Wiek rębności zostaje ustalony ze względu na ten element i element gospodarczy. Takie elementy nie są istotne w Parkach, rezerwatach, etc. Liczmy więc tam, ile przyrasta, ile nie wycinamy i ile przyrasta…. itd, itd.
    Trwała gospodarka leśna nie ma żadnego związku z marnotrawieniem zasobów, które ofiarowuje nam natura. Musi być trwała by trwale przynosić dochód. A duży dochód może zaistnieć przy trwałym utrzymywaniu potencjału siedliska na wysokim posiomie. A więc musi być naksymalizacja różnorodności. Chyba, że mamy stricte plantacje drzew . Lecz nie pada słowo plantacja lecz tylko las.
    Nie dyskutuję o Szeecji, bo nie znam. Jeśli tam są plantacje, to nie można dyskutować w ich przypadku jak o lesie.
    Wracam do przyrostu.
    W gruncie nie można odkładać przyrostu, jeśli gospodarka jest prowadzona racjonalnie i trwale. Odkłada się pruchno. Co daje lasom gospodarczym zwiększanie zasobów pruchna? Co daje to właścicielowi? Co daje przyrodzie? Co daje społeczeństwu?
    Bardzo łatwo policzyć jest straty bezpośrednie jak i te liczone przez wielokrotny brak obrotu.
    Jakie zaś są zyski, prócz mnożenia etatów dla nauczki wskazującej na doniosłą rolę kreacji i produkcji martwego drewna?

  2. Panie Tadeuszu, dziękuję za interesujący artykuł. Trafiłem tu inaczej. Szukałem danych na temat pozyskania drewna przez PGLLP.
    Od kilku lat obserwuję w lasach dramatyczny wzrost pozyskania drewna. Tnie się cały rok i w takich ilościach jak nikt z żyjących tu nie pamięta. Analizując zdjęcia satelitarne na przestrzeni 10 lat definitywnie widać wielokrotny wzrost pozyskania. Martwi mnie ta sytuacja tak samo jak metody pozyskania, niszczące ściółkę, runo, podszyt i generalnie cały ekosystem glebowy. Chyba na tej stronie nie trzeba zbytnio tłumaczyć jaki efekt na glebę mają koła ciężkiego sprzęty systematycznie przemielające glebę, na głębokość – nie rzadko – pół metra. Nic dziwnego, że mamy coraz mniej runa leśnego. A chyba każdy leśnik wie, że zdrowy ekosystem glebowy jest podstawą lasu. Kiedyś nie prowadziło się pozyskania po za okresem zimowym (listopad-styczeń) ze względu na lepszą jakość pozyskanej masy oraz zmarzniętą ziemię, przez co nie było niszczona ściółka czy grzybnia.
    Dlaczego teraz tnie się cały rok? Czy jakaś ustawa to normuje czy też jest to pozostawione rozporządzeniom wewnętrznym PGLLP?
    Z roku na rok zwiększane są limity pozyskania a obszary leśne się nie powiększają. Więc kolejnym pytaniem jakie się nasuwa jest: Gdzie się mieści cały przyrost masy niepozyskanej?
    Wnioski wyciągam na podstawie obserwacji eksploatacji lasów w Zachodniopomorskim i Lubuskim.
    Czyżby ktoś znalazł sobie doskonałe źródło finansowania rozrzutniej polityki socjalnej?

    1. LP zaczyna ciąć w kompleksie leśnym 1000ha
      każdego roku robi 10 prostokątnych dziur wielkości 4ha
      każdego roku przybywa dziur, z czego po 10 latach nie widać jeszcze młodników a widać coraz więcej dziur.
      pomijając że tną więcej bo mają więcej przyrostów (matematyka) to generalnie odczucia będą takie jak Pana, choć moim zdaniem błędne. Do tego dochodzi społeczna nago ja po 2015, w wyniku której pół Polski drze szaty na widok mygły dłużycy czy ciężarówki z drewnem, a co dopiero całych 4 ha zrębu zupełnego?

      cięcia na pewno rosną, ale i zasob im rośnie więc muszą go gonić. nie zmienia to faktu, że obecne spolaryzowane odczucia ludzkie są na jednym horyzoncie ‘widzenia’ a matematyka i logika – na przeciwnym.

  3. Polecam Tomasz Leśny analizę dokumentu o nazwie “sprawozdanie finansowo-gospodarcze PGL LP za rok 2018” str 13 i 39. Dostępnego w sieci !
    LP działa na wzór typowej korporacji ciągnącej ropę w jakimś murzyńskim kraju, czy w innym Bantustanie.

  4. Drzewa, których gatunek liczy prawie pół miliarda lat wykształciły niezwykle przydatne, niezbędne wręcz mechanizmy dla istot żywych planety pierwotne lasy zaś posiadają zbiorową inteligencję.
    Pierwotne czyli różnorodne, pozostawione same a więc bez ingerencji człowieka.
    To one „od zawsze” chroniły Ziemię, równoważyły skoki klimatyczne, zapewniały wodę na lądzie odległym od mórz, nasycały atmosferę w życiodajny tlen…
    Plantacje drzew, sztucznie nasadzane z jednolitych gatunków na wyrąbanych powierzchniach coraz bardziej jałowej gleby to narastające zjawisko, które powiększa degradację lasów jako całość.

    W tej chwili nie wystarczy już analizować „ilości surowca drzewnego do przyrostu masy” .
    Powinno się już od dawna dodatkowo dopuszczać wielkość wycinki proporcjonalnie do obszaru lasów chronionych w danym kraju oraz na świecie.
    To my świadomi mieszkańcy Ziemi, również Ty czytający te słowa powinniśmy przyczyniać się do zmiany tych regulacji. Politycy czy zarządcy publicznych czyli naszych lasów sami tego nie załatwią.
    Poza tym edukacja, edukacja, edukacja.

  5. A Ty Dario, jak się przyczyniłeś do zmiany tych regulacji ???
    Nie tylko publiczne ale i prywatne lasy są uprawiane dla zysku, w oparciu o masę drewna.
    Jedyna regulacja to KASA dla tych, co chcą lasem ratować planetę i podatek dla tych co ją niszczą .
    W Polsce brakuje wody, ale przy odpowiedniej uprawie lasu, która stanie się deficytowa dla LP, można tę wodę GROMADZIĆ. Trzeba więc zmienić finansowanie, ale będzie WODA.
    Wszystko da się precyzyjnie policzyć, bez leninowskiego pie^dolenia.

Dodaj komentarz