Wniosek Unii Europejskiej

Wniosek Unii Europejskiej zabójczy dla gospodarki leśnej. 

Wniosek Unii Europejskiej zabójczy dla gospodarki leśnej. 

Co takiego znów ta Unia wymyśliła że szwedzcy bankowcy biją na alarm w sprawie przemysłu i gospodarki leśnej, kluczowej dla tego kraju? 

W Unii Europejskiej, mającej jako cel stać się klimatycznie neutralną do roku 2050, prowadzone są aktualnie prace mające na celu zdefiniowanie zielonych oraz zrównoważonych aktywności ekonomicznych na terenie UE. 

Definicje tych aktywności ujęte ogólnie pod nazwą taksonomii (taxonomy) są pomyślane jako punkt wyjścia dla sterowania kapitałem i inwestycjami w krajach UE. Jedna z grup eksperckich określiła już definicje zielonej i zrównoważonej gospodarki leśnej. 

Te właśnie definicje autorzy artykułu we wczorajszej Svenska Dagbladet, Per Lindblad i Martin Kihlberg, określili jako zabójcze dla aktualnej szwedzkiej gospodarki leśnej a ja dodałbym że również dla każdej zrównoważonej europejskiej gospodarki leśnej albo w każdym razie uważającej się za taką. 

Eksperci z UE uważają że las jest zrównoważony tylko jako las stojący i rosnący, natomiast nie jako wycięty. Szwedzka gospodarka leśna opierająca się na produkcji wynikającej z przyrostu lasu i w połączeniu z działaniami na rzecz ochrony środowiska ryzykuje zakwalifikowanie do brunatnej i niezrównoważonej gospodarki. A w ślad za tym może stać się zamkniętą dla przyszłych zielonych inwestycji.  

Szwecja jako kraj leśny różni się od wielu innych krajów UE właśnie gospodarką leśną opartą na wielu prywatnych właścicielach leśnych. (Pisaliśmy o tym na Monitorze w Lasy prywatne – Za treść odpowiada wyłącznie Instytut Badawczy Leśnictwa. )

Poprzez długoplanowe posiadanie lasów, w które wchodzi pozyskanie drewna i odnowienia, lasy szwedzkie rozwijają się i ich powierzchnia wzrosła dwukrotnie w ciągu ostatnich 100 lat, piszą Per Lindblad i Martin Kihlberg. 

Szwedzkie lasy i gospodarka leśna odgrywają kluczową rolę, nie tylko jako magazyn węgla ale również dla możliwości zastąpienia produktów opartych na surowcach kopalnianych, produktami z surowców odnawialnych wchodzącymi w cyrkularną bioekonomię. 

Dalszy rozwój użytkowania lasu i produktów drzewnych jest podstawą do przekształcania dzisiejszego społeczeństwa w społeczeństwo zielone. 

To wszystko pomija wniosek UE koncentrujący się tylko na magazynowaniu węgla przez las stojący. Właściciel lasu będzie zobowiązany co 5 albo co 10 lat do zrobienia bilansu CO2 w swoim lesie i bilans ten musi być stałe rosnący. Wniosek nie zwraca uwagi na ogólne możliwości lasu w przechodzeniu na zieloną gospodarkę jak i na rzeczywisty cykl życia lasu, średnio 80-100 lat. 

Jak ekspercie UE wyobrażają sobie ciężar biurokracji związanej z podobnymi raportami, biurokracji ponoszonej np. przez 330.000 indywidualnych szwedzkich prywatnych właścicieli leśnych, tego nam nie wyjaśniają. 

Jest oczywistym że praca UE na rzecz zielonych inwestycji jest bardzo pożądana, ale takie hamowanie inwestycji w zielonej gospodarce, między innymi w lesie, jest kontrproduktywne. 

Wniosek ekspertów z UE oznacza że zielone inwestycje i zielony kapitał będą omijać szwedzką gospodarkę leśną. 

Rola klimatyczna lasu jest zdecydowanie większa niż pokazuje to wąskie spojrzenie na gromadzenie węgla w stojących drzewach, gromadzenie mierzone podczas pewnej ilości lat. Aby w pełni wykorzystać możliwości lasu potrzebujemy cały czas, jako kraj z dobrze funkcjonującą gospodarką leśną, być atrakcyjnym dla inwestycji i innowacji w nowej technice, tworzącej społeczeństwo zielone. 

Las jest w takim rozwoju decydujący i nie może być odstawiony na bok poprzez podobne eksperckie decyzje. 

Najwyższy czas aby zareagowali politycy krajowi i politycy w Parlamencie Europejskim. 

Per Lindblad i Martin Kihlberg, SvD 14 październik 2019

Nie tylko Szwedzi spoglądają z niepokojem w stronę podobnych ekspertyz. Meri Siljama, Forest Policy Adviser at the Confederation of European Forest Owners (CEPF) pisze podobnie w https://forest.fi/article/cepfs-meri-siljama-eu-climate-policy-challenges-the-forest-sector/ podkreślając przy okazji „The EU needs more forest expertise”, „Lack of forest expertise in Brussels is a structural problem” jak i wagę „Passion about forest policy w EU”. 

To ostatnie można zadedykować niedawno wybranym parlamentarzystom polskim w Parlamencie Europejskim, po to aby nie obudzili się nagle z problemem podobnym do dozwolonego poziomu pozyskania w uchwaleniach LULUCF, co opisywaliśmy w https://www.forest-monitor.com/pl/lulucf-a-szwedzkie-pozyskanie-drewna/

Dedykuję więc dla nich aktualną lekturę: 

https://ec.europa.eu/info/sites/info/files/business_economy_euro/banking_and_finance/documents/190618-sustainable-finance-teg-report-taxonomy_en.pdf

Jak i drugą: https://eustafor.eu/joint-statement-about-the-teg-report-on-sustainable-finance/

Lekturę co prawda nielekką i wymagającą znajomości tematu oraz języka angielskiego lub francuskiego no ale jak się jako parlamentarzysta dysponuje możliwościami na zatrudnienie asystenta czy asystentów, to może znajdą się wśród nich młodzi ludzie chętni do wejścia w temat? 

A gdyby przypadkiem niezupełnie łapali co to są fundusze inwestycyjne to polecam wykład Pana Rafała Chudego w Leśne fundusze inwestycyjne – czyli co powinieneś o nich wiedzieć

Wniosek ekspertów finansowych Unii Europejskiej jest moim zdaniem i w pewnym sensie próbą stworzenia wspólnej polityki w sprawie gospodarki leśnej na terenie EU, drogą poniekąd skuteczną, bo finansową. Czy się powiedzie? 

Nie sądzę, ale podobne plany uderzają niewątpliwie w kraje o dużym pozyskaniu drewna i rozbudowanym przemyśle drzewno-papierniczym, dlatego motywy ekspertów je wysuwających będą z kolei prawdopodobnie również  mocno analizowane. 

Zdjęcie: skogsindustrierna 

Dodaj komentarz