Kiedy ci ze Sztokholmu pojadą do domu, możemy trochę poluzować przepisy prawa. Kłusownictwo i nielegalne polowania. Część druga.

Kiedy ci ze Sztokholmu pojadą do domu, możemy trochę poluzować przepisy prawa. Kłusownictwo i nielegalne polowania. Część druga.

Drugie motywy nielegalnych polowań:

– Nienawiść, protest i styl życia

Nienawiść do drapieżników, protest przeciwko społeczeństwu i poczucie zagrożenia stylu życia mogą splatać się także w jednym i tym samym czynie.

Myśliwi mogą odczuwać frustrację wobec społeczeństwa oraz wobec drapieżników i w połączeniu z poczuciem zagrożenia tradycyjnego stylu życia, może to być motywem nielegalnego polowania.

Głównymi motywami są zagrożenie dla stylu życia i protest przeciwko prowadzonej polityce w sprawie drapieżników, a nienawiść do mięsożerców jest co najwyżej motywem drugorzędnym.

Żaden myśliwy nie twierdzi, że nienawidzi drapieżników, nawet jeśli bardzo ich nie lubi.

Nawet reprezentant C ze Svenska Jägarförbundet uważa, że ​​chociaż w stosunku do wilków ma bardzo silne uczucia, to nie odbiera tego jako nienawiść:

„Przechodząc do drapieżników, myślę… nie, mam wątpliwości, przede wszystkim mam wątpliwości co do tej nienawiści do drapieżników. Myślę, że jest bardzo niewielu ludzi, którzy naprawdę czują nienawiść do drapieżników. Z drugiej strony, jest sporo osób, które mogą mieć wrażenie, że drapieżniki stwarzają problemy prawie nie do pokonania, w rozwiązaniu których nie otrzymują pomocy, są sfrustrowani, próbują rozwiązać ten problem sami i kończą poza prawem. Jeśli chodzi o myśliwych, mogą mieć zdecydowane opinie na temat wilka jako zwierzęcia, może i są tacy, którzy strzelają do nich, ale jak powiedziałem, sądzę, że czują mało nienawiści. To też się zdarza, że ​​tak powiem, ale tak naprawdę doświadczam tego mało.”

Przedstawiciel D ze Svenska Jägarförbundet mówi, że może istnieć nienawiść do drapieżników, ale niekoniecznie pochodzi ona wyłącznie od myśliwych:

”Nienawiść do drapieżników? Z pewnością, ale nie tylko od myśliwych. Mogą to być Saamowie, mogą to być właściciele owiec, wszyscy ci, na których gospodarkę wilk ma negatywny wpływ”.

Może się wydawać, że nienawiść to mocne słowo, ale w poprzednim dochodzeniu rządowym dotyczącym drapieżników, z roku 1999, dyskutowano założenie, że nielegalne polowania na chronione drapieżniki mogą być spowodowane nienawiścią do nich. W niektórych przypadkach nielegalnego polowania na drapieżniki pojawiały się szczególnie okrutne metody polowania w postaci pułapek, których celem jest zranienie i dręczenie zwierzęcia lub zwierząt, zwierząt, które są strzelane w brzuch, a następnie pozostawiane do wykrwawienia się na śmierć.

Nielegalne polowania, w których sprawcy są obojętni na cierpienie drapieżników, należy odróżnić od innych nielegalnych polowań i w tych warunkach nienawiść do drapieżników prawdopodobnie dobrze pasuje do sytuacji.

Istnieją motywy, w których nielegalne polowania mają miejsce z powodu opieki nad bydłem lub zwierzętami domowymi, o czym mówi John:

„Cóż, nie chcę tu żadnych wilków, ale żeby je zabijać…nie zamierzam tego robić.  Ale mam trochę zrozumienia dla tych, którzy to robią/…/tych, którzy mają owce i krowy. Rozdzieranie zwierząt na strzępy nie jest zabawne”.

Ochrona zwierząt może być również powiązana z ochroną stylu życia.

Myśliwi i ich tryb życia są silnie związani z psami myśliwskimi. Ochrona własnego zwierzęcia oznacza obronę stylu życia, który ludzie postrzegają jako zagrożony przez rozprzestrzenianie się drapieżników.

Axel wspomina, że ​​nielegalne polowanie na drapieżnika może wiązać się z motywem ochrony swego psa myśliwskiego, ponieważ grozi mu śmierć, gdy wilk wejdzie na teren łowiecki. Po raz kolejny widzimy, jak zachowanie własnego zwierzęcia oznacza zachowanie tradycyjnego dla myśliwych stylu życia:

„Słyszałem o grupach łączących się w celu zabicia wilka. Oni nienawidzą wilków, to jasne. Polujemy z psami i kiedy wilk wchodzi na nasz teren, to nie możemy mieć psów.”

W rozmowie z Axelem ciekawe jest to, jak konstruuje on rzeczywistość, w której próby złagodzenia wizerunku osób nienawidzących wilków dokonują się poprzez stworzenie obrazu tradycyjnego sposobu życia zagrożonego przez wilka.

Axel formułuje wyjaśnienie nienawiści, w którym twierdzi, że myśliwi, którzy chcą usunięcia wilka, niekoniecznie nienawidzą drapieżników, ale zamiast tego chronią swój styl życia.

Nienawiść nie staje się głównym motywem, ale drugorzędnym, gdy zachowanie stylu życia motywuje myśliwych do ich nielegalnych polowań.

Niektórzy myśliwi w Värmland (środkowo-zachodni län w Szwecji, najbardziej zalesiony i „zawilczony”, TC) mówią:

„W Värmland nie da się polować w innym kole, wszędzie są wilki. W naszym kole łowieckim już 21 myśliwych, na 42, zrezygnowało z polowań z powodu wilków”.

Uzasadnione jest więc założenie, że myśliwi czują się sfrustrowani sytuacją, w której czują, że polowanie nie jest już możliwe i może to równie dobrze prowadzić do nienawiści do drapieżników, która przeplata się z chęcią obrony stylu życia przez dotkniętych myśliwych.

Jak John wspomniał wcześniej, kłusownictwo może być również wykonywane dla zabawy przyjemności. Motywem przewodnim jest polowanie jako styl życia.

Andreas mówi:

„Tak, polowanie to hobby, przyjemność i niektórzy ludzie zadowalają się wtedy polowaniem jesienią. Jeśli jesteś jednak sam w lesie, powiedzmy latem… niekoniecznie musisz strzelać do łosia, nie potrzebujesz tego, ale tylko po to, aby twój pies miał szansę spokojnie potrenować i poszukać łosia bez obecności wielu innych psów i myśliwych, to wtedy wyraźnie łatwiej jest to zrobić latem…”

Andreas uzasadnia prowadzenie nielegalnego polowania z motywem opartym na stylu życia i przyjemności związanej z polowaniem. W tej sytuacji Andreas zachowuje się w określony sposób, ponieważ inaczej uważa, że ​​polowanie nie będzie optymalne i musi latem brać psa na trening do lasu, mimo, że zna przepisy, mówiące, że psa nie można wypuścić wcześniej niż 21 sierpnia.

Wydaje się, że przestępstwo łowieckie jest tutaj niewielkie i wyraźnie ograniczone – wypuszczenie psa na wolność i „ćwiczenie polowania” na łosia – ale Andreas sugeruje, że łosia można również odstrzelić poza sezonem łowieckim, kiedy mówi, że nie jest konieczne „strzelanie tylko jesienią”.

Anders ma również powody podobne jak Andreas – polowanie to hobby, a niektórzy myśliwi polują, gdy mają taką możliwość i kiedy mają na to ochotę, ponieważ jest to część ich zainteresowań i stylu życia jako myśliwych:

„Tak, w końcu polowanie to rozrywka, przyjemność i niektórzy nie są zadowoleni z polowania na łosie tylko jesienią”.

Ale nie tylko na łosie poluje się nielegalnie, ponieważ polowanie jest częścią stylu życia myśliwego. Nawet drapieżniki można uznać za uprawnione do zabijania, jeśli zagrażają one stylowi życia, do którego myśliwy jest przyzwyczajony.

Myśliwy Ragnar mówi:

„Nie sądzę, abym aktywnie szukał niedźwiedzia, aby go zabić, ale mógłbym go zastrzelić, gdyby stanął mi na drodze. Chodzenie do lasu przestało być zabawne, kiedy wiesz, że są tu niedźwiedzie.”

Ragnar prowadzi od dawna aktywny tryb życia, który polega na spędzaniu czasu w lesie na różne sposoby. Wraz z rozprzestrzenianiem się niedźwiedzia w rejonie, gdzie mieszka, odczuwa on niechęć, niemal niepewność, do pozostania w lesie w takich warunkach.

Ragnar uważa, że ​​niedźwiedź wkracza w jego styl życia i że polowanie, łowienie ryb czy zbieranie jagód nie jest już zabawne, ponieważ grozi mu spotkanie z niedźwiedziem. Ragnar po prostu czuje, że jego styl życia jest zagrożony obecnością niedźwiedzia.

Protest przeciwko społeczeństwu może być kolejnym bezpośrednim motywem powstawania i prowadzenia nielegalnych polowań na drapieżniki.  Nilsson-Dahlström (2003) i Sjölander-Lindqvist (2006) przeprowadzili badania jakościowe wśród myśliwych.

Myśliwi wykazują pewną frustrację zarówno wobec społeczeństwa, jak i drapieżników. Oburzenie może mieć swoje źródło w fakcie, że władze i politycy nie biorą pod uwagę lokalnych perspektyw, które istnieją przy rozwiązywaniu problemów drapieżników.

Nielegalne polowania stają się wtedy swoistym rozwiązaniem.

Przedstawiciel C ze Svenska Jägarförbundet mówi:

„Zwłaszcza wilk jest bardzo, bardzo trudnym pytaniem, ponieważ myślę, że dotyczy znacznie więcej niż tylko wilka jako zwierzęcia, chociaż pod każdym względem sprawia wiele problemów właścicielom zwierząt domowych i myśliwym. Wygląda na to, że miasto ma decydować o moim życiu tutaj, na wsi”.

Nielegalne polowanie na drapieżniki może mieć więc miejsce w wyniku frustracji, jaką ludzie odczuwają z powodu nieuzyskania pomocy w rozwiązywaniu problemów, które wywołują drapieżniki, frustracji, że społeczeństwo nie traktuje ich poważnie.

Anders czuje też, że politycy w Sztokholmie nie mają pojęcia, jak to wygląda na wsi:

„Nie widzę potrzeby istnienia wilka w środowisku, w którym dzisiaj żyjemy. Jedynymi, którzy chcą wilków, są mieszkańcy Sztokholmu, którzy nigdy… nigdy nie widzieli wilka ani niedźwiedzia. Decyzje o polowaniu na wilki podejmowane w Sztokholmie są błędne, ponieważ tam nikt nie ma pojęcia, co dzieje się na wsi.”

Podobne zdanie ma Andreas i kiedy podkreśla, że istnienie wilka nikomu nie służy, konstruowana jest rzeczywistość lub sytuacja, w której kłusownictwo na wilka jest uzasadnione, ponieważ wilk jest utożsamiany ze szkodnikiem.

Andreas i Andreas twierdzą, że wilk „najlepiej pasuje do zoo”, obaj myśliwi mają ogólnie negatywny stosunek do drapieżników, a w szczególności do wilków. Obaj nie mówią wprost, że nienawidzą drapieżników, ale też nie darzą tych zwierząt ciepłym uczuciem. Obaj wskazują na protesty przeciwko społeczeństwu, które zmusza myśliwych do podejmowania decyzji, które szkodzą ich stylowi życia.

Podane przez myśliwych motywy nielegalnego polowania wyjaśniają, dlaczego mogą rozważać popełnienie różnych przestępstw łowieckich.

Studiując historie myśliwych, widzimy również, jak przeprowadzają oni nielegalne polowania bez poczucia winy czy wstydu, umożliwiają łamanie norm lub prawa poprzez ich neutralizację.

Techniki neutralizacji stosuje się, aby móc czasowo znieść bariery moralne i etyczne w oparciu o normy ustalone w społeczeństwie. Sprawca może stosować neutralizacje w postaci racjonalizacji lub usprawiedliwień motywacyjnych w celu usprawiedliwienia przed sobą czynu zabronionego.

Zwykle wymienia się pięć technik:

-zaprzeczanie osobistej odpowiedzialności

-zaprzeczanie, że przestępstwo kogoś krzywdzi

-zaprzeczanie ofiarom

-potępianie potępiających

-lojalność wobec grupy jest silniejsza niż normy społeczne

Jeśli chodzi o nielegalne polowania na drapieżniki, neutralizacje często dotyczą przesady czy typizacji – że drapieżniki są niebezpieczne dla ludzi, że polityka drapieżników prowadzona jest bez uwzględnienia lokalnej perspektywy lub że wilk w Szwecji jest wszczepiony z Rosji i dlatego nie ma tutaj miejsca.

Myśliwy Ragnar potrafi uchwycić wiele w kilku słowach. Zwraca uwagę na motywy finansowe towarzyszące „kłusownictwu”, ale jednocześnie zaprzecza swojej osobistej odpowiedzialności za przestępstwo, że „kłusownictwo” komukolwiek szkodzi lub powoduje ofiary.

Widzimy również, jak Ragnar używa typizacji (że przedsiębiorstwa leśne będą popierać nielegalne polowania na łosie) i przesady, aby usprawiedliwić nielegalne polowanie na łosie.

Jest on zdania, że ​​przedsiębiorstwa leśne nie chcą łosia na swoich terenach.

Myśliwym, który zgadza się z Ragnarem, jest Anders:

„Myślę, że przedsiębiorstwa leśne są pozytywnie nastawione do nielegalnych polowań na łosie. Z pewnością zajmują oficjalne stanowisko przeciwko kłusownictwu, ale oceniają realistyczne, że jest dla nich dobre. W końcu żaden łoś nie byłby dla nich dobry, aby uzyskać maksymalną wartość ze swojej gospodarki.”

Są to przesady używane przez myśliwych do usprawiedliwienia nielegalnego polowania.

Anders próbuje twierdzić, że przedsiębiorstwa leśne chcą usunięcia łosia z ich gruntów, ponieważ oznaczałoby to zmniejszenie szkód w lesie i zwiększenie zysków z ich działalności. Dlatego, zdaniem Andersa dopuszczalne jest nielegalne polowanie na łosie.

Jeśli chodzi o zaprzeczenie osobistej odpowiedzialności, myśliwi postrzegają sam czyn nielegalnego polowania jako przestępstwo, ale widzą się w sytuacji, w której nie mają innego wyboru.

Myśliwi często tłumaczą swoje działania, mówiąc, że czują się do tego zmuszeni lub że działają w określony sposób pod wpływem innych.

Myśliwi Karl i Östen mówią:

”Oczywiście zdarza się, że korzystamy z samochodu, chociaż nie powinniśmy, ale bardziej akceptowane jest używanie samochodu niż polowanie na łosia.  Mniej więcej każdy używa samochodu do sprawdzania śladów i tym podobnych.”

Kiedy Karl i Östen mówią, że „wszyscy” popełniają przestępstwa łowieckie, nie jest to tak poważne, jeśli robi to również Karl czy Östen. Używają wyjaśnień odciążających w postaci, że czują się do tego zmuszeni lub że inni zmuszają ich do popełnienia przestępstwa.

Myśliwi postrzegają wykroczenia innych myśliwych jako zgodę na działanie w ten sam sposób.

Są jednak myśliwi, którzy dystansują się od tych uniewinniających wyjaśnień i skrajnych sformułowań, na przykład Nils:

”Mogę odpowiedzieć tylko za siebie i byłbym w pełni świadomy tego, co zrobiłem, gdybym zastrzelił łosia, wilka lub niedźwiedzia. Nie próbowałbym zrzec się odpowiedzialności, ale to moja odpowiedzialność i stoję za nią”.

Karl, Östen i inni myśliwi dokonują tutaj zmiany norm. Większość myśliwych, z którymi rozmawiałem, uważa się za przestrzegających prawa i twierdzi, że nie mogą kłusować na łosie. Ale powoli i zdecydowanie zaczęli czynić normą popełnianie łagodniejszego przestępstwa łowieckiego, ponieważ „wszyscy” to robią.

Pewien problem może powstać przy stosowaniu skrajnych sformułowań, takich jak Östen i Karl. Jeśli myśliwi uczynią popełnianie przestępstwa łowieckiego normą, próg, dla którego zachowania są uważane za dopuszczalne, może zostać podwyższony, ponieważ myśliwi stają się stępieni w swoim „właściwym myśleniu”.

Lojalność myśliwego wobec jego koła łowieckiego ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o popełnianie wykroczeń łowieckich. Jeśli lojalność jest silna lub myśliwy jest świadomy, że kultura zespołu łowieckiego polega na okazjonalnym popełnianiu łagodniejszych przestępstw łowieckich, myśliwy może zaakceptować, że takie przestępstwa łowieckie są dopuszczalne.

Przedstawiciel C ze Svenska Jägarförbundet uważa jednak, że te historie mogą być przesadzone i mówi o tym, że w niektórych kręgach panuje kultura z pewnym żargonem, że myśliwi „ mówią o popełnianiu przestępstw, ale niewiele się dzieje” i że trudno określić, „jaka jest granica między rozmową a rzeczywistością”.

Opisując nielegalne polowania jako powszechne zjawisko w kulturze, w której żyje myśliwy, nie wydaje się to szczególnie dziwnym zachowaniem.  Wyjaśnienia te można również postrzegać jako przystosowanie się myśliwego do lokalnej kultury społecznej.

Wyjaśnienie adaptacji kulturowej ma zastosowanie do sytuacji myśliwych, ponieważ opiera się na tym, co można uznać za północną tradycję łowiecką. (W Norrland, TC).

Trudno powiedzieć, czy jest to kultura, która kształtuje się w każdym kole łowieckim, ale przeprowadzone rozmowy oraz wszyscy rozmówcy opisują takie zachowanie. Wydaje się, że prawa łowieckie w Norrland są zależne od tej kultury, która wymaga, aby polować na jej warunkach.

Taka kultura nie jest „całkowicie przestępcza”, ponieważ myśliwi nie postrzegają siebie jako przestępców, ale kultura łowiecka w Norrland może wspierać pewne neutralizacje.

Matza i Sykes (1961:712 nn.) dyskutują, że w pewnych kulturach mogą rozwinąć się „podziemne” wartości, w których członkowie uczą się zachowań przestępczych, podczas gdy inni uczą się zachowań konformistycznych.  Wartości te dotyczą m.in. ekscytacji, podejmowania ryzyka i poczucia przygody i stanowią swego rodzaju tło dla technik neutralizacji.

Członkowie wyznający „podziemne” wartości mogą być zgodni ze społeczeństwem co do tego, jakie zachowania są dopuszczalne.  Konwencjonalni obywatele społeczeństwa również mogą bronić tych wartości, ale jako rozrywki podczas imprez, wakacji itp., a nie jako akceptowalny sposób życia.

Wydaje się, że wszyscy myśliwi, z którymi przeprowadzono wywiady, żywią „podziemne wartości”, ponieważ postrzegają siebie jedynie jako obywateli społeczeństwa, którzy inaczej nigdy nie pomyśleliby o złamaniu prawa, nawet jeśli są przyzwyczajeni do systematycznego łamania prawa podczas polowania.

Przedstawiciel B z policji uważa, że ​​wielu z tych, którzy dopuszczają się przestępstw łowieckich lub angażuje się w nielegalne polowania, przestrzega prawa pod innymi względami i nie widzi w swoich działaniach nic przestępczego.

Myśliwy Nils na pytanie, czy uważa się za przestępcę, ponieważ podczas polowania popełnia przestępstwo, odpowiada:

„Co to jest przestępstwo? W każdym razie nie jest to coś, co robię podczas polowania. Przestępczość to napad na bank, nadmierna prędkość, kradzież i napaść. To, że nie zawsze przestrzegam prawa podczas polowania, nie oznacza, że ​​nie przestrzegam prawa inaczej.”

Podobnie odpowiada myśliwy Åke:

”Ja jako przestępca? Nie, ja nie.  Korzystanie czasami z samochodu podczas polowania nie jest aż tak niebezpieczne. Poza polowaniem nic takiego nie robię. Nie wiem, czy to część kultury zachowania, ale zabieranie samochodu zdarza się tak często, że i tak o tym nie myślę. To nie jest coś, co robisz tak, żeby każdy mógł zobaczyć, ale też nie jest to coś, z czym się kryjesz. W pierwszym tygodniu jesiennego polowania, kiedy jest najwięcej ludzi, wszystko jest bardzo surowe.  Potem, kiedy ci ze Sztokholmu pojadą do domu i jest nas tylko kilka osób na polowaniu, możemy trochę poluzować przepisy prawa.”

Nawet myśliwy Melker pokazuje, że istnieje pewna lojalność wobec swojego koła łowieckiego, lojalność, która jest ceniona wyżej niż normy społeczne.

„Gdyby strzelali z samochodu, wyrzuciłbym ich z polowania. Nie pozwoliłbym im wrócić, zostaliby zdyskwalifikowani. Musi być jakaś pieprzona granica. Bardziej akceptowalne jest jechać samochodem trzy kilometry, śledzić tropy łosia, niż strzelać z samochodu/…/możesz ocenić to, co uważasz za najgorsze. Takie dzielenie włosów nie ma sensu, mamy szarą strefę, niestety.”

Melker jest łowczym i ma prawo wykluczyć osoby, które dopuszczają się poważniejszych wykroczeń łowieckich. Melker ma na myśli to, że nie zgłosiłby nikogo, kto popełnia przestępstwo łowieckie, ale zamiast tego sam zająłby się sprawą w oparciu o własne standardy koła łowieckiego. Myśliwi bardziej cenią swoje opinie, niż to, co reszta społeczeństwa mówi im, że jest dobre lub złe.

Anders argumentuje, że „na niektóre typy wykroczeń łowieckich można patrzeć między palcami. Jeśli żaden z towarzyszy polowań Andersa nie odezwie się, jest to interpretowane jako akceptacja, że ​​przestępstwo na polowaniu jest dopuszczalne.

Melker i Anders są gotowi popełnić różne przestępstwa łowieckie, ponieważ kultura, w której żyją i lojalność wobec towarzyszy polowań niemal nakazuje, że tylko to się liczy i chociaż myśliwi popełniają przestępstwa, nie uważają się za przestępców. Poza polowaniem przestrzegają wszystkich praw i norm społecznych, ale poza tym należą do kultury, w której dopuszczalne jest popełnianie drobnych naruszeń prawa, ponieważ jest to uważane za akceptowane przez „wszystkich”.

Istnieją również odciążające wyjaśnienie, w którym myśliwy twierdzi, że zdarzenie jest niezwykle rzadkie, coś, co wydarzyło się tylko raz.

Moralny charakter myśliwego pozostaje stosunkowo niezagrożony przez to wydarzenie, ponieważ zdarzyło się to tylko raz. Odstępstwo od podstawowych zasad można usprawiedliwić, jeśli działanie jest tylko tymczasowe.

Myśliwy Ragnar mówi o swoich doświadczeniach z kłusownictwem:

„Kiedyś w młodości upolowałem nielegalnie łosia, ale od tego czasu nigdy się to nie zdarzyło”.

Powyższa praca wykorzystuje teorie socjologiczne, aby wyjaśnić, w jaki sposób odbywa się nielegalne polowanie i jak jest prowadzone z perspektywy myśliwych.

Motywy nielegalnych polowań są często silnie ze sobą powiązane i wzajemnie na siebie oddziałują. Oprócz motywów, które podają myśliwi, neutralizują oni swoje działania poprzez motywacyjne wymówki lub racjonalizacje.

Wyolbrzymiając, używając standardowych obrazów i wyobrażeń lub typizacji, konstruuje się przestępstwa bez ofiar.

Wielu myśliwych stosuje wyjaśnienia uniewinniające przy neutralizowaniu wykroczeń łowieckich. Myśliwi używają skrajnych porównań, aby usprawiedliwić popełniane przez siebie przestępstwa łowieckie. Wraz z silną lojalnością wobec koła łowieckiego i kultury popełniania „łagodniejszych” przestępstw łowieckich, myśliwi często łamią prawo, nie uważając się za przestępców.

Kultura grup myśliwskich, do których należą badani myśliwi, pozwala myśliwym na łamanie prawa, ale również postrzeganie siebie i swoich towarzyszy jako praworządnych obywateli. Myśliwi wyznają pewne „podziemne” wartości związane z polowaniem, ale poza tym zgadzają się ze społeczeństwem co do tego, jakie zachowania są dopuszczalne.

Nie jest to subkultura przestępcza, ale prawdopodobnie zwyczajna kultura łowiecka z północy, z Norrland, która dostarcza opisów i słowników motywacyjnych, które umożliwiają myśliwym obejście prawa.”

https://www.researchgate.net/publication/284731536_Nar_stockholmarna_akt_hem_kan_vi_slappa_lite_pa_reglerna_-_En_analys_av_norrlandska_jagares_kulturella_forklaringar_till_jaktbrott

Nie żyję w kraju i trudno mi ocenić, czy kultura łowiecka północnej Szwecji, ma jakiś odpowiednik w moim dawnym kraju.

Myślę jednak, że na takie tematy powinno się dyskutować i podobne przestępstwa analizować również wśród polskich myśliwych.

Choćby po to, aby w dzisiejszej społecznej atmosferze w kraju, odebrać przeciwnikom łowiectwa obciążające argumenty. A przeciwników nie brakuje.

Czytaj również: https://www.forest-monitor.com/pl/kiedy-ci-ze-sztokholmu-pojada-do-domu-mozemy-troche-poluzowac-przepisy-prawa-klusownictwo-i-nielegalne-polowania-czesc-pierwsza/

Zdjęcie: norrland

Dodaj komentarz