Klimatyczne korzyści lasu pozostają wciąż nierozstrzygnięte.

Klimatyczne korzyści lasu pozostają wciąż nierozstrzygnięte.

“Klinatyczne korzyści szwedzkich lasów pozostają wciąż nierozstrzygnięte, pisze prof. Sten B. Nilsson.

Codziennie pojawiają się propozycje i informacje o korzyściach klimatycznych przynoszonych przez las. W ostatnich tygodniach widzieliśmy inicjatywy i posunięcia ze strony Komisji Europejskiej, partii politycznych, naukowców, ruchu ekologicznego, czołowych czasopism, przemysłu leśnego, prasy branżowej a nawet byłego premiera rządu itp.

Każda koncepcja prowadziła do komentarzy przeciwnego obozu z całkowicie przeciwstawnymi argumentami i wnioskami.

Można się zastanawiać, jak jest to możliwe ale wyjaśnienie jest proste: każdy gracz zaczyna odpowiedź patrząc z własnej perspektywy systemowej.

Tych perspektyw jest jednak kilka – w zależności od tego, na które, główne pytanie, próbujesz odpowiedzieć.

Większość graczy zdaje sobie sprawę, że jeżeli mamy sobie poradzić z kryzysem klimatycznym, to lasy i przemysł leśny muszą związać maksimum emisji netto gazów cieplarnianych przez następne 30 lat, a potem przynajmniej utrzymać się na tym poziomie.

Ale każdy aktor jest swoim własnym prorokiem i ma swoje własne rozwiązania tych trudnych i złożonych pytań, co prowadzi z kolei do jeszcze większej polaryzacji debaty leśnej.

Przykładem takiej inicjatywy jest raport Forest Industries na temat zadłużenia węglowego autorstwa Petera Holmgrena, który rozprzestrzenił się zarówno w kraju, jak i za granicą (m.in. za pośrednictwem płatnej informacji w czasopiśmie Dagens Industri).

https://www.forestindustries.se/siteassets/dokument/rapporter/summary_the-forest-carbon-debt-illusion.pdf

Jest to raport dobry pedagogicznie, ale oparty na zastosowanej perspektywie systemowej, a mianowicie perspektywie systemowej szwedzkiego przemysłu leśnego, zorientowanej na masie surowca  a może bardziej poprawnie, na perspektywie przemysłu celulozowo-papierniczego.

Raport koncentruje się na tzw.  długu węglowym powstałym po wycince lasu i fakcie, że nie ma on znaczenia dla lasów gospodarczych oraz na fakcie że lasy nieużytkowane są w dłuższej perspektywie złymi magazynami dla składowania węgla.

Nie jest to jednak najważniejsze pytanie w kwestii klimatycznej, jeżeli  chodzi o lasy gospodarcze. Jako nieliczni próbowaliśmy zrekonstruować model i obliczenia Holmgrena i uważamy, że istnieją znaki zapytania i braki w przejrzystości w części obliczeń.

Jest m.in. kwestią niejasną tzw  substytucja, tj. w jaki sposób produkty leśne zastępują emisje z paliw kopalnych. Przykładem są drewniane domy zastępujące domy z betonu i stali, czy papier zastępujący plastik.

Podejrzewamy, że efekt ten jest zawyżony ze względu na fakt, że tzw  współczynnik substytucji jest po prostu stosowany do całej zebranej biomasy i jest zbyt wysoki, a także zmniejsza się z upływem czasu.

Zastąpienie trwałymi produktami z drewna jest trudne. Palety drewniane są liczone jako długowieczne, ale mają żywotność krótszą niż trzy lata, a około 20% produkcji tartacznej w Europie to palety. Jeśli budujemy nowy drewniany budynek, to powstaje pytanie czy jest to dodatkowy budynek drewniany, czy budynek który naprawdę zastępuje budynek z betonu i stali?

Do prawidłowego oszacowania współczynnika substytucji wymagana jest rozległa wiedza na temat wzorców konsumpcji.  Wymagana jest wiedza o tym, jakie są rzeczywiste materiały alternatywne dziś i jutro.

Użycie w raporcie współczynnika substytucji zakłada, że ​​krótkotrwałe produkty przemysłu leśnego (papier, gazety, tektura itp.) zastępują emisje z paliw kopalnych.

Większość np. tektury jest wykorzystywana w opakowaniach, w których jedyną alternatywą dla opakowania jest właśnie tektura i może dlatego nie mówi się, że zastępuje produkty oparte na paliwach kopalnych. Tylko niewielka część tektury zastępuje plastyk. Papier do drukowania i pisania prawie nie zastępuje jakichkolwiek produktów kopalnych. W sumie prowadzi to do przeszacowania korzyści klimatycznych, jakie lasy czerpią z substytucji.

W obliczeniach pomija się węgiel gruntowy. Końcowa wycinka lasu prowadzi do emisji CO2 przez około 20 lat po wycince. (Używam tutaj słowo wycinka, kiedyś uznane za niewłaściwe przez byłego dyr. LP, Andrzeja Koniecznego. Dyrektor zalecał użycie słowa „pozyskanie drewna”. Szwedzi używają słowo „avverkning” – wycinka, TC)

Badanie opiera się na danych historycznych (1980-2019) i zostało „zweryfikowane” pod kątem przyszłości za pomocą scenariusza „business as usual” ze Skogsstyrelsen, Szwedzkiej Agencji Leśnej na lata 2016–2050 w oparciu o rozwój, który jest taki sam jak rozwój historyczny.

To przyszłość jest interesująca z punktu widzenia polityki klimatycznej i jedno jest pewne – przyszłość nie będzie taka jak przeszłość, choćby ze względu na spodziewane zmiany klimatyczne. Wątpliwe jest zatem zweryfikowanie wyników z przyszłym scenariuszem opartym na projekcji trendów historycznych.

Sprawozdanie jest statyczne, jeśli chodzi o pogląd na to, jak zarządzamy lasem, a mianowicie, że powinniśmy kontynuować dokładnie taką samą politykę i zarządzanie, jakie mamy dzisiaj.

Raport informuje o skutkach dla magazynowania węgla w przypadku zmniejszenia wyrębów o 10%.  Wyniki pokazują, że magazynowanie dwutlenku węgla będzie w przybliżeniu takie samo jak przy obecnym poziomie pielęgnacji lasu i jego wyrębu, ale ze wzrostem emisji z paliw kopalnych, z powodu braku substytucji.

Wynik jest zaskakujący.  W naszych sprawdzających obliczeniach uzyskujemy skumulowane korzyści klimatyczne, które są prawie 10% wyższe przy zmniejszeniu ścinki o 10% w porównaniu z obecnym poziomem pozyskania drewna.

Można zadać sobie pytanie, czy dzisiejsza gospodarka leśna ma znaczenie dla przyszłości.  Portal Skogsforum na podstawie danych z Riksskogstaxeringen (szwedzki monitoring stanu lasów) przeanalizował intensywność trzebieży w gospodarce leśnej.

Okazuje się, że w latach 1986-2015 pobór masy drzewnej w pierwszej trzebieży wzrósł średnio o 77% dla całego kraju, a w przypadku trzebieży późnej wzrósł  o 58%. Skogsforum konkluduje, że trzebieże są nawet o 50% za duże i że ostateczny las rębny może zawierać o 40% więcej objętości masy, jeżeli powrócimy do odpowiedniej masy trzebieżowej.

Portal oblicza dalej, że właściciele ziemscy tracą z tego powodu 20% dochodów płynących z cięć końcowych. Ta wiedza nie jest nowa.  Już w 1998 roku Skogsstyrelsen, Szwedzka Agencja Leśna, informowała, że ​​zbyt silne trzebieże stanowią poważny problem.  Ale nic z tym nie zrobiono i nadal produkujemy lasy, które nadmiernie przecinamy i które ułatwiają polowanie na łosie jak i inną zwierzynę.

  Należy również kwestionować nie tylko intensywność trzebieży, ale także wiek cięć końcowych.  Obecnie bardzo często dochodzi do pełnego wycięcia drzewostanów zrębami zupełnymi w wieku około 70 lat, a wiemy że średni przyrost osiąga szczyt dopiero 20-30 lat później. Riksskogstaxeringen (szwedzka inwentaryzacja stanu lasów – TC) obliczył, że ​​ostateczny wiek rębności zmniejszył się w okresie 1983-2017 i średnio dla kraju o 15 lat od kryzysu finansowego w 2008 r. (północna Szwecja 25 lat i południowa Szwecja 10 lat).

Silne trzebieże i obniżony wiek rębności zmniejszają potencjał magazynowania węgła, jak i bioróżnorodność oraz opłacalność prowadzenia gospodarki leśnej przez właścicieli gruntów leśnych.

Opracowanie rządowe SOU 2020: 4 „Droga do pozytywnej dla klimatu przyszłości”, https://www.regeringen.se/4a9e84/contentassets/1c43bca1d0e74d44af84a0e2387bfbcc/vagen-till-en-klimatpositiv-framtid-sou-20204 rzuciło światło, na znaczenie wydłużonego wieku rębności dla bilansu węgla. Użyto w nim modelu klimatycznego Heureka opracowanego przez Sveriges Lantbruksuniversitet, SLU.

W tym modelu wyselekcjonowano lasy starsze, a tym samym o wyższych walorach przyrodniczych, liczące 3,8 mln ha, a wiek rębności przedłużono o około 30 lat.  Spowodowało to zwiększenie pochłaniania dwutlenku węgla o 2 miliony ton CO2/rok w ciągu 100 lat.  W ciągu pierwszych 50 lat przepływ drewna (virkesflödet) zmniejszył się o 2 mln m3sk/rok (ok. 2%), ale w okresie 50-100 lat nie uległ zmianie. (m3sk – masa drzewna na pniu).

Wyniki obliczeń pokazują na znaczne zyski w zakresie magazynowania dwutlenku węgla i korzyści ekonomiczne dla właściciela lasu w porównaniu z dzisiejszą gospodarką leśną. Zysk ekonomiczny polega na zwiększonej i grubszej produkcji drewna, które jest największym źródłem dochodu dla właściciela lasu. Prowadzi to również do większego udziału produktów długowiecznych w porównaniu z dzisiejszym leśnictwem.

Jeżeli dodamy możliwą kwotę rekompensaty, która odpowiada aktualnej cenie w handlu emisjami w UE, za zwiększone składowanie dwutlenku węgla (SEK za dodatkową związaną tonę ekwiwalentu dwutlenku węgla w porównaniu z dzisiejszą gospodarką leśną), to bardziej ekstensywne leśnictwo wskazuje na dwa razy lepsze wyniki, jako alternatywa dzisiejszego nawożenia lasu, wyniki  zarówno z punktu widzenia gromadzenia zapasów węgla, jak i z ekonomicznego punktu widzenia.

Jest to perspektywa właściciela lasu dotycząca magazynowania  węgla, a być może również perspektywa przemysłu tartacznego, która różni się znacznie od systemowej perspektywy przedstawionej powyżej przez szwedzki przemysł celulozowo-papierniczy.

Z punktu widzenia właściciela lasu nie jest to kwestia maksymalizacji pozyskiwanego surowca, ale kwesta maksymalizacji przychodów dzięki znacznemu zwiększeniu składowania węgla. W związku z tym istnieje więcej perspektyw systemowych, które należy wziąć pod uwagę i które nie są uwzględnione w raporcie dotyczącym przemysłu leśnego.

W systemowej perspektywie przemysłu leśnego brakuje perspektywy ekologicznej. W rzeczywistości należy wziąć pod uwagę wpływ na różnorodność biologiczną (która jest tak samo egzystencjalną kwestią jak klimat) i innych krytycznych wartości środowiskowych, aspektów wodnych i krajobrazowych. .

Wspomniałem już, że istnieje inna, bardziej interesująca ekonomicznie alternatywa dla indywidualnego i prywatnego właściciela lasu, ale należy wziąć również pod uwagę przyszłą konkurencyjność i wzorce produkcji przemysłu leśnego.

Zmniejszająca się aktualnie produkcja papieru zostaje zastąpiona dzisiaj głównie zwiększoną produkcją masy papierniczej. Przyszłe produkty z surowców kopalnianych również zostaną zmodernizowane i będą zawierać coraz mniej paliw kopalnych. Powstają pytania jak  gospodarka leśna będzie wpływać na przyszły ruch turystyczny, rekreację i gospodarkę reniferową? Jaki będzie przyszły wkład leśnictwa w gospodarkę i zrównoważone społeczeństwo? Przyszły miks energetyczny w Szwecji będzie pozbawiony energii jądrowej, co pociągnie prawdopodobnie za sobą zwiększone emisje, które muszą zostać zrekompensowane zwiększonym składowaniem dwutlenku węgla, jeśli mamy osiągnąć nasze cele klimatyczne.

Ważnym instrumentem może być rozwój rynku gromadzenia dwutlenku węgla w lesie. Co oznaczają zobowiązania międzynarodowe i co oznacza prawo klimatyczne UE?  UE mówi, że do 2050 r. musimy osiągnąć neutralność klimatyczną, a potem tzw  efekt zastępczy (substytucji) zniknie dla tego regionu świata.

Wszystko wskazuje na to, że około 70% krajów świata wdroży do tego czasu podobne przepisy. Wtedy możemy jedynie przypisywać sobie efekty substytucyjne na znacznie bardziej ograniczonym rynku. Co oznacza to dla ustawodawstwa szwedzkiego?

Przyszłe korzyści klimatyczne lasu to kwestia wielu złożonych i dynamicznych powiązań i zależności społecznych, które są trudne do ocenienia, ale kluczowe dla wdrożenia środków i osiągnięcia trwałego dobrobytu społecznego. Aby osiągnąć sprawiedliwość społeczną i uniknąć niepożądanych skutków ubocznych, ważne jest, aby procesy były integracyjne i dobrze informowane. Bez społecznej akceptacji środków polityki leśnej korzyści klimatyczne lasów będą ograniczone.

Przemysł leśny przedstawił raport, który jest ważnym elementem dotyczącym roli lasu i klimatu. Opiera się on jednak na perspektywie systemowej, w sytuacji kiedy należy wziąć pod uwagę kilka perspektyw systemowych, dlatego raport jest tylko jednym ze sposobów spojrzenia na kwestię korzyści dla klimatu dla lasów.

Jest herkulesowym zadaniem nakłonienie decydentów i polityków do rozważenia wszystkich istotnych perspektyw systemowych w kwestii lasu i jego korzyści dla klimatu oraz do uznania, że ​​korzyści dla klimatu są tylko jednym z kilku elementów zrównoważonego leśnictwa, przed podjęciem decyzji.  Jeśli tego nie zrobimy, istnieje ryzyko, że wylądujemy w rowie.

Prof. Sten B. Nilsson”

Czytając tą opinię prof. Sten B. Nilssona o raporcie szwedzkiego przemysłu leśnego trudno uniknąć porównań z ekspertyzami dotyczącymi unijnej strategii dla bioróżnorodności, zamówionymi przez  Lasy Państwowe. Pisaliśmy o nich w https://www.forest-monitor.com/pl/raport-raportowi-nierowny-lasy-panstwowe-a-zielony-lad-unii-europejskiej/

Raport szwedzki przedstawia perspektywę przemysłu leśnego, raporty polskie perspektywy spojrzenia organizacji Lasy Państwowe.

Zarówno szwedzki przemysł leśny jak i organizacja Lasy Państwowe, są decydującymi graczami na krajowych scenach leśnych. Lasy Państwowe mają również liczących się sojuszników w postaci leśnych związków zawodowych, kreślących apokaliptyczne wizje polskiego leśnictwa, biurokratycznym piórem ekspertów pod przewodnictwem byłego dyrektora LP, Konrada Tomaszewskiego.

Należy przyznać że Konrad Tomaszewski jak nikt spośród aktualnej i byłej administracji  Lasów Państwowych, nadawałby się do herkulesowego zadania, cytuje tutaj prof. Nilssona „nakłonienie decydentów i polityków leśnych do rozważenia wszystkich istotnych perspektyw systemowych w kwestii lasu i jego korzyści dla klimatu oraz do uznania, że ​​korzyści dla klimatu są tylko jednym z kilku elementów zrównoważonego leśnictwa, przed podjęciem decyzji.”

Nadawałby się jednak tylko w sensie swoich zdolności opracowywania analitycznych raportów, o czym wie każdy z pracowników podległej mu kiedyś administracji leśnej.

Ale jak każdy, przypuszczam,  przedstawiciel administracji Lasów Państwowych, nie jest on zdolny do uznania punktu widzenia Lasów Państwowych za tylko jeden z równorzędnych punktów spojrzenia na stan lasów w Polsce.

Czy szwedzkie obawy do wylądowania w rowie spełnią się w przypadku sytuacji w Polsce? Nie wiem. Moim zdaniem polscy leśnicy mają pojazd w lepszym stanie do kierowania, niż ci szwedzcy, natomiast nie wiem czy mają lepszych kierowców. Prawdopodobnie raczej przeciwnie, ale chciałbym się mylić.

Inne teksty prof. Sten B. Nilssona, przedstawiane na Monitorze Leśnym:

https://www.forest-monitor.com/pl/las-refleksyjny-czyli-jak-zalagodzic-konflikty-wokol-gospodarki-lesnej/

https://www.forest-monitor.com/pl/fsc-ufac-nie-ufac-konsultant-lesny-czesc-druga/

https://www.forest-monitor.com/pl/czy-biogospodarka-stwarza-nienasycony-apetyt-na-surowiec-drzewny/

https://www.forest-monitor.com/pl/dwanascie-powodow-dla-ktorych-szwecja-potrzebuje-nowej-polityki-lesnej/

https://www.forest-monitor.com/pl/dialog-albo-politycy-dwie-szwedzkie-lesne-drogi-1/

Zdjęcie: södra

Jedna myśl na temat “Klimatyczne korzyści lasu pozostają wciąż nierozstrzygnięte.

  1. Prawda o lesie przypomina koncepcję wypuszczania sztucznego wirusa i produkcji zbawczych lekarstw i szczepionek.
    Leśnicy mają instytuty badawcze i badają z uporem jak załatwić MOTYLA by nie atakował lasu. Jakoś nie dochodzi do nich prawidłowość, by MOTYL(kornik itp) nie miał szans na zbyt dużą populację.
    INSTYTUTY BADAWCZE są po to właśnie, by kryć błędy leśników a przy okazji opracować coś przydatnego w wykonywaniu technologii leśnej : siekierę, oprysk, kombajn leśny, pług.
    Dotychczasowy pomysł na leśnictwo, od samego początku jego powstania, polegał na zwiększaniu wydajności w przyroście rocznym drzewostanów. Nie słyszałem by ktoś robił bilans STRAT w związku z taką wizją leśnictwa.
    A jakie to straty ? różnorodność gatunkowa i brak wody w rzekach itp.

Dodaj komentarz