Lasy Państwowe przygotowane na zulexit?

Lasy Państwowe przygotowane na zulexit?

Zakłady Usług Leśnych, znane wszystkim jako ZUL-e, są organizacyjnie rozbite na dwie frakcje, powstałe po pamiętnym strajku, tak opisywanym w roku 2015.

Od kilku już lat mamy więc jako siedzących naprzeciwko przedstawicieli Lasów Państwowych, przedstawicieli Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych, SPL, oraz przedstawicieli Polskiego Związku Pracodawców Leśnych, PZPL.

Nawiasem mówiąc tylko mężczyzn i jeżeli do braku kobiet wśród wierchuszki LP jesteśmy już niestety przyzwyczajeni, to czy istotnie wśród przedsiębiorców leśnych kobiety odgrywają tylko role matek i żon?

Przedstawiciele PZPL rozmawiali przed kilkoma dniami z przedstawicielami Dyrekcji Generalnej LP i notatka z tej rozmowy ukazała się na portalu Firmy leśne.

Tytuł był: Lasy przygotowane na wzrost stawek.

W jaki sposób ? Cytuję wprowadzającego Jana Tabora, p.o.zastępcy p.o. dyrektora generalnego LP (p.o. dyrektora generalnego Pan Józef Kubica nie miał czasu na spotkanie bo omawiał organizację akcji wspólnego sadzenia lasu z Parą Prezydencką)

-Kierownictwo Lasów Państwowych czyta prasę branżową, ale ocenia, że sytuacja zuli nie wygląda tak źle, wbrew temu, jakie są informacje

-LP zdają sobie sprawy z tego, że stawki za prace leśne są niskie, a koszty funkcjonowania firm leśnych rosną

-Przedsiębiorcy leśni powinni uczciwie i rzetelnie skalkulować swoje koszty, wliczyć w stawki swój zysk i być dobrej myśli na przetargach

-Jeśli pierwsze tury przetargów nie wyłonią wykonawców, to są przecież drugie tury. I to rynek zdecyduje o ostatecznych cenach usług leśnych w roku 2022.

(A więc kierownictwo Lasów Państwowych czyta, wie, zdaje sobie sprawę, ale to przecież nie ich wina, to rynek decyduje o cenach usług leśnych. I to rynek zaniżal te ceny. W sumie kierownictwo LP ma rację, z małym dodatkiem – jest to rynek monopolu państwowego, reprezentowanego przez LP i winę na taki rynek oraz na nierzetelnych i nieuczciwych przedsiębiorców leśnych, zwala przedstawiciel twórcy monopolu. TC)

O co pytali przedsiębiorcy?

Wojciech Wójtowicz

-Dalsze losy sprawozdania z prac zespołu zadaniowego ds. mechanizacji prac z zakresu zagospodarowania lasu. Zespół powstał z inicjatywy PZPL i opracował wskazówki znacznie ułatwiające mechaniczne prace np. przy sadzeniu, koszeniu upraw itp.

Odpowiedź – p.o. dyrektora generalnego LP, Pan Józef Kubica, nie miał czasu na podpisanie. Ale, jeśli jest jakiś nadleśniczy, który zabrania np. pracować sadzarkami, to trzeba zgłosić taką sytuację do DGLP. I, nadleśniczy szybko,  po interwencji DGLP, przestanie mieć takie obiekcje.

(Zapracowany ten dyrektor generalny LP. No ale jak musi decydować o wzroście szerokości więźby o np. 20 cm przy sadzeniu, więźby umożliwiającej przyszłe mechaniczne czyszczenie…Na szczęście naczelnicy mu pomagają i ustawiają nadleśniczych. W czym? W wypełnianiu poleceń dyrektorów generalnych, tych jeszcze niepodpisanych. Same problemy z tymi nadleśniczymi. Jak wypełniają podpisane wcześniej polecenia swego dyrektora generalnego, takie jak np. zasady hodowli lasu, to źle, jak nie wypełniają niepodpisanych jeszcze poleceń, to jeszcze gorzej. Ale przedsiębiorcy leśni mogą odetchnąć z ulgą – mają naczelników dyrekcji generalnej po swojej stronie.)

-Nowe katalogi pracochłonności. PZPL prosił o udostępnienie algorytmów lub choć kalkulatora pozwalającego lepiej przygotować ofertę cenową zulom. Uzyskał nawet na poprzednim spotkaniu zapewnienie LP o udostępnieniu kalkulatora, ale do tego nie doszło.

Odpowiedź – po analizach zrezygnowano z tego pomysłu. Powód? Okazało się, że nie da się w prostym kalkulatorze zawrzeć wszystkich zmiennych, jakie są rzeczywiście zawarte w algorytmach stanowiących nowy katalog pracochłonności w pozyskaniu i zrywce.

(Katalogu Lasy Państwowe nie udostępniły. Za prosty. Algorytmy też pozostały w tajemnicy. Za skomplikowane? Albo też za proste? Tego nie wiemy, to tajemnica firmowa.)

-Potrzeba udostępniania w dokumentacji przetargowej informacji o planowanej liczbie sortymentów na każdej pozycji. Chodzi o to, by dla każdej pozycji podawać masę każdego planowanego do pozyskania na niej sortymentu. Da to szanse firmie leśnej na rzetelne skalkulowanie kosztów pracy na tej pozycji.

Odpowiedź – zapisaliśmy tą uwagę, ale DGLP nie potrafi odpowiedzieć, czy lista sortymentów z podaniem ilości kubików do pozyskania każdego sortymentu będzie załącznikiem do dokumentacji przetargowej.

(Znawcy tematyki leśnej wiedzą że dyrektor generalny LP zapisuje sobie taką uwagę już od najmniej kilkunastu lat. Miejmy nadzieję że Pan Józef Kubica wreszcie przynajmniej ją przeczyta. Jako niedawny leśniczy Lasów Państwowych, Pan Józef Kubica, obecny p.o. dyrektora generalnego LP, pamięta zapewne coroczne wypełnianie formularzy szacunków brakarskich z ilością szacowanych sortymentów na każdej powierzchni cięć. Gdzie  leży problem z przeniesieniem podobnych danych do dokumentacji przetargowej? Algorytmy nie dają rady? Szacunki są za skomplikowane? Albo całkiem po prostu szacunki brakarskie leżące u podstaw całego systemu informacyjnego LP, tego osławionego SILP, są po prostu tylko „szacunkami” i to mocno grubymi?)

Co się stało z naszymi uwagami do opisu technologii prac leśnych? Chodzi o wielokrotne wchodzenie na ten sam zrąb z pracami leśnymi, o sytuacje, gdy robi się zrąb pod klienta, na raty, a dokładnie na wiele rat, co kończy się np. sytuacją, że zul ma jednocześnie otwartych 8 zrębów.

Odpowiedź – uwagi były dość chaotyczne i część punktów się w nich powtarzała, ale zostały przekazane do odpowiedniego zespołu pracującego stale nad opisami technologii wykonania prac leśnych. I część tych uwag zostanie uwzględniona.

(Dobre paniska z tych dyrektorów i naczelników LP. Mimo chaosu uwag starają się ulżyć robotnikom i ZUL-om, przekazując ich uwagi i skargi do odpowiedniego zespołu. Zespół pracuje. Usilnie.)

-Waloryzacja stawki w umowach wieloletnich. Nadleśnictwa nie dają się przekonać do tego, że po roku obowiązywania umowy zawartej np. na dwa lata, należy podnieść stawki korzystając z możliwości ich waloryzacji, gdyż koszty wykonywania usług cały czas rosną. Nadleśniczowie odmawiają waloryzacji i odsyłają zulowców do sądu.

Odpowiedź – (nie znalazłem odpowiedzi na ten temat i miejmy nadzieję że przedstawiciele DGLP zapisali go sobie, a Pan Józef Kubica przeczyta. Nawet monopoliście wiedza o  inflacji nie powinna zaszkodzić.)

-Sprawdzanie legalności zatrudnienia. Firmy leśne mogą to łatwo sprawdzać co miesiąc: wystarczy poprosić zule, by wraz z fakturą dostarczały wydruk z PUE ZUS.

Odpowiedź, Jan Tabor – konkurencja powinna być uczciwa i rozważymy sprawdzanie w trakcie roku legalności zatrudnienia.

(”Rozważymy sprawdzanie”. Widać że dyrektor przeczytał artykuł redaktora Rafała Jajora, też obecnego na spotkaniu. I zapoznał się z tematyką pracy na szaro w lasach, którym dyrektoruje. Dyrekcja na szczęście czyta prasę leśną i od kilku miesięcy wie już o praniu pieniędzy w Lasach Państwowych. Aby ulżyć jej ciężaru niewiedzy przypominamy nasz cykl artykułów w https://www.forest-monitor.com/pl/uslugi-lesne-i-nadlesnictwa-pralnie-szarej-strefy-czesc-czwarta/)

Artur Kunda

-Pakiety harwesterowe? Czy będą? A jeśli tak, to czy w całej Polsce czy jak dotychczas głównie w Zielonej Górze?

Odpowiedź – pakiety specjalistyczne, w tym harwesterowe zapewne będą. DGLP dopuszcza pakiety harwesterowe.

(Dopuszcza…50 lat po pojawieniu się pierwszych harwesterów…A stać LP na niedopuszczanie harwesterow?)

Lucjan Długosiewicz

-Dalsze losy propozycji PZPL, aby podpisywać protokoły zdalnie, przez internet, a nie wozić je między zulem a nadleśnictwem. Na poprzednim spotkaniu w DGLP ze strony LP padła deklaracja, że to dobry pomysł i będzie wdrażany.

Odpowiedź – będzie, ale trudno powiedzieć, kiedy. Zakład informatyki LP zajmuje się jednak mocno tym tematem.

(Czy ten Zakład nie wchodzi przypadkiem w skład Centrum Informacyjnego LP? No cóż, bądźmy dobrej myśli i miejmy nadzieję że pracują w nim informatycy a nie córki czy synowie  przyjaciół.)

W pewnym momencie spotkania powstaje dosyć osobliwa sytuacja i pytania stawiane są też przez przedstawicieli LP, takich jak np. dyrektor LP, Pan Jan Tabor

-Co powinny robić nadleśnictwa w sytuacji, gdy zulowcy zaniżają stawki na przetargach?

Odpowiedź, Artur Kuda – egzekwować umowę. Zapisy w umowach powinny być nieuchronne, a teraz jest tak, że nadleśniczy jednego sprawdzi, a innego nie. Jak chce. Panuje zasada, że tańszego zula nadleśnictwo nie kontroluje i przymyka oko na błędy i jakość prac.

(Miejmy nadzieję że dyr. Jan Tabor zapisał odpowiedź a dyr. Józef Kubica przeczytał, mimo nawału prac związanych ze wspólnym sadzeniem lasu razem z Parą Prezydencką. Ale czy podobne pytanie nie dyskwalifikuje przypadkiem Pana Jana Tabora? To te wiele lat pracy w DGLP nie dało mu jeszcze odpowiedzi na podobne pytania? No i to przymykanie oka na błędy i jakość prac? Co na to dyrektor? Rozważy sprawdzanie?)

Jak czytelnicy zauważyli, ironii nie brakuje w moich komentarzach.

Mógłbym też podobnie skomentować poprzednie spotkanie przedstawicieli DGLP z przedstawicielami SPL i PZPL w czerwcu 2021 roku w Goluchowie.

Również bez p.o. dyrektora generalnego LP, zajętego zapewne czymś ważniejszym. To spotkanie odsłoniło nam trochę kulisy powstawania nowych katalogów i integrację osławionych już algorytmów z równie osławionym Systemem Informacyjnym LP.

Rok temu pisałem: Każdy kto śledzi zawirowania wokół układów na linii Lasy Państwowe a Zakłady Usług Leśnych (ZUL) na przestrzeni ostatnich lat, może łatwo dostrzec główną linię konfliktu, którą można nazwać „Nie oddamy ani piędzi naszej władzy.”

Należy dodać – również pieniędzy.

Po upływie roku staje się coraz bardziej widoczne że Zakłady Usług Leśnych zaczynają mieć dosyć podobnego podejścia Dyrekcji Generalnej LP do problemów na leśnym rynku pracy.

Ankieta przeprowadzona przez Nowa Gazeta Leśna mówi o przebranżawianiu się przedsiębiorców leśnych, co w zasadzie nie jest aż tak trudne, bo współczesne harwestery czy forwardery są maszynami wielostronnymi i mogą pracować, z innym wyposażeniem, również np. w budownictwie czy transporcie.

73% przedsiębiorców leśnych planuje odejście z lasu.

Jaka jest wizja przyszłości dla branży leśnej, pyta Gazeta Leśna?

-Przetargi w nadleśnictwach będą nierozstrzygnięte, uprawy zarosną, surowiec będzie niepozyskiwany. Remedium jest tylko jedno: zmniejszenie administracji Lasów Państwowych, połączenie nadleśnictw i dyrekcji regionalnych. To można zrobić, wtedy znajdą się pieniądze dla nas, mówi jeden z przedsiębiorców.

Gratuluję Panowie Dyrektorzy Lasów Państwowych.

Wy, jak kiedyś Jerzy Urban, mówicie  zapewne że Dyrekcja Generalna zawsze się wyżywi.

Trudno zaprzeczyć że Panu Urbanowi ta sztuka wybitnie się udała, no ale nie każdy z dyrektorów Lasów Państwowych ma podobne uzdolnienia i możliwości jak on.

Chociaż trudno też zaprzeczyć, że odwoływana i powoływana kierownicza kadra Lasów Państwowych , sztukę opadania na cztery łapy opanowała równie perfekcyjnie co Jerzy Urban.

W każdym razie, w ramach tej sztuki, proponuję zaliczenie kursów na operatora maszyn leśnych lub co najmniej drwala. Zawszeć daje to solidny fach do ręki, przydatny na całym świecie, czego nie można powiedzieć o dyrektorowaniu w polskim monopolu leśnym.

No ale przynajmniej dyrektorzy i naczelnicy  Lasów Państwowych będą przygotowani na wyjście ZUL z lasów.

Co, zastanawiając się nad wizją przyszłości branży leśnej, nakreśloną powyżej, byłoby również idealnym rozwiązaniem dla twórców pomysłu Lasy Narodowe. Wtedy powierzchnie niezagospodarowanych lasów Lasów Państwowych weszłyby automatycznie w powierzchnie Lasów Narodowych,  już nie w te zaledwie 20% a np. w 50%.

A dyrektorzy i naczelnicy dyrekcji generalnej i regionalnych zmieniliby tylko mundury. Ostatecznie gospodarka leśna jest trwałą, zrównoważoną no i przede wszystkim wielofunkcyjną. A nikt nie zaprzeczy, że co jak co, ale w wielofunkcyjności, dyrektorzy i naczelnicy Lasów Państwowych odnajdują się doskonale.

Zdjęcie: ssab

2 myśli na temat “Lasy Państwowe przygotowane na zulexit?

  1. Zapewnienia przedstawicieli LP obecnych na spotkaniu w sprawie nie zwiększania parku maszynowego LP są przyznaniem się do tego, że ten park nie jest wykorzystywany w sposób efektywny. LP poniosły tu porażkę na całej linii. Jedyne na co LLP mogą liczyć to nadzieja, że większość ZULi nie przebranżowi się i będą startować w przetargach na usługi leśne na rok 2022.

Dodaj komentarz