Ale co my dajemy lasom?

Ale co my dajemy lasom?

Ale co my dajemy lasom? 

Wypada takie pytanie postawić w świetle testu “Co daje nam las” zorganizowanego przez organizację Lasy Państwowe przy pomocy TVP1 i zaszczyconego obecnością dyrektora generalnego LP oraz wiceministra środowiska. 

Test nazwany wielkim “Co daje nam las” dał nam zabawę o poziomie zapewnie różnie odbieranym, niekoniecznie wielkim i już uczestnictwo w niej było poniekąd jedną z odpowiedzi na postawione pytanie. 

Ale co my dajemy lasom?

Odpowiedź jest prosta (sądząc po Wielkim Teście)

Dajemy: 

– sosnę (należy dodać że ta doskonale radzi sobie w Polsce bez podobnych darów)

– żubry (należy dodać że wcześniej powybijane) 

– smycz na psie (należy dodać że na miejskim i nie zawsze)

– wzrost powierzchni (należy dodać że wcześniej zapewniliśmy jej spadek) 

– swoje ludzkie określenia i nazwy np: bór, runo leśne, klangor, rykowisko, pierśnica, ols, wyłuszczarnia, wiedźmin (należy dodać że podobne dary uszczęśliwiają tylko ofiarodawcę) 

– prawa i przepisy, np. rozpalanie ognisk (należy dodać że las i przyroda nie ma nic przeciwko ogniowi) 

– coroczne sadzenie 500 mln sztuk (należy dodać że poprzedzone corocznym wyrębem tej samej powierzchni)

– drzewa liściaste (należy dodać że te doskonale radzą sobie w Polsce bez podobnych darów) 

– pomniki przyrody np.dąb Chrobry (należy dodać że po poprzednim wycięciu wielu podobnych ale bezimiennych pomników) 

– miód i pszczoły (należy dodać że na terenach niepotraktowanych wcześniej dimilinem lub mospilanem) 

– opiekę nad lasem (należy dodać że za pieniądze uzyskane wcześniej z jego wycięcia) 

– najstarsze drzewo w Polsce (należy dodać że powstrzymując się od jego wycięcia, zresztą nie tylko my ale i Niemcy) 

– kamery do podglądania typu Żubry online (należy dodać że podobne podglądanie jest swoistą perwersją ofiarodawcy)

– statystykę (należy dodać że najczęściej typu jeżeli coś jest największe to co jest  najmniejsze, a to największe pozostaje zawsze we władaniu LP)

– grzyby (należy dodać że ich nieograniczone zbiory bynajmniej nie są tak bezdyskusyjne, jak w teście)

– tekstylia z drewna (należy dodać że w porównaniu z jedwabiem, no bo jak już porównywać, to porównywać 

– pochłanianie CO2 (należy dodać iż w porównaniu z wydalaniem przez samochód i tutaj powstaje interesujące pytanie ile z tego wydalania przez 35 samochodów, równoważone przez 10 ha lasu jest wydalaniem wewnętrznym organizacji organizującej nam zabawę i reprezentowanej na sali telewizyjnej przez jej dyrektora generalnego?) 

– rezerwaty (należy dodać że jest to dar ściśle związany z działalnością gospodarczą ofiarodawcy) 

Takie interesujące odpowiedzi na nasze pytanie Ale co my dajemy lasowi, daje test ułożony przez Ministerstwo Środowiska oraz Lasy Państwowe przy pomocy telewizji TVP1 pod nazwą “Co daje nam las”.

Zabawa znanych, zakładam, gwiazd telewizyjnych, dała nam jednak jeszcze jedną i decydującą odpowiedź – Las, ten polski, daje nam organizację, której powstanie i byt jest najlepszą ilustracją zachęty prowadzącego test redaktora: Nie bierzmy wzoru z obcych.

Z czym na pewno zgadza się 26.000 urzędników leśnych zatrudnionych przez tą organizację. 

No nie wiem. 

Nie wiem jak inni obcy ale ci ze Skandynawii takich testów i takiej zabawy nie urządzają i nie przeżywają. 

Pewno pozbawieni humoru. 

Albo Lasów Państwowych. 

Zdjęcie: pixabay

Dodaj komentarz