Fala samobójstw w l'ONF

Fala samobójstw we francuskich lasach publicznych l’Office national des forêts (ONF).

Fala samobójstw we francuskich lasach publicznych l’Office national des forêts (ONF). 

Temat jest trudny do podjęcia i dla mnie osobiście dosyć niepojęty bo nie wyobrażam sobie odebrania życia na wskutek problemów ekonomicznych czy związanych z pracą czy przede wszystkim samego faktu odebrania sobie życia. 

Jak więc pisać o samobójstwach? Wybrałem metodę chronologicznego opisu tej tytułowej fali, korzystając z pomocy około 40 artykułów prasy francuskiej i opisując niektóre z nich. 

16.08.2010

Dwu pracowników terenowych l’ONF w wieku 54 i 55 lat popełniło samobójstwo na miejscu swej pracy, pierwszy w lesie, drugi w swoim domu służbowym. 

Związek zawodowy CGT-Forêt mówił w tym roku o 17 przypadkach samobójstw w ciągu ostatnich 5 lat, natomiast dyrekcja l’ONF o 13. 

Dyrektor l’ONF do spraw personalnych Anne-Marie Boulengier twierdziła że obu wypadków nie należy łączyć ze z reformami przeprowadzanymi w l’ONF ponieważ nie zaszły żadne zmiany w miejscach pracy obu ofiar. 

– Nie mam zamiaru uderzać na alarm a nasi pracownicy mogą korzystać cały czas z możliwości rozmów z psychologami zatrudnionymi w naszych dyrekcjach regionalnych. 

Związkowcy mówili z kolei o degradacji warunków pracy, utraty istoty i sensu swego zawodu i zarządzaniu skoncentrowanym na jednostce a nie na grupie. 

30.09.2010 

17 samobójstw w okresie 2005-2010.

Zielony zawód, z dała od biurowego stresu i nacisku przełożonych – oto typowy obraz  związany z wykonywaniem zawodu prawie idyllicznego, bliskiego przyrodzie, opiekującego się naszym wspólnym środowiskiem. 

Kilka lat temu nosił on nazwę „garde forestier” (strażnik leśny) a dzisiaj „agent patrimoniale” (strażnik dziedzictwa narodowego). 

Już w roku 2004 dyrekcja l’ONF przeprowadziła wśród swoich  pracowników specjalną ankietę dotyczącą klimatu psychospołecznego w pracy. 

Ankieta była prawdziwym sygnałem alarmowym, dotyczyła wszystkich grup pracowniczych i odsłoniła wzrastający niepokój i stres, brak motywacji, brak satysfakcji w pracy, wzrastającą świadomość niepodołania swoim rosnącym obowiązkom. 

Żąda się od nas specjalizacji, podejścia ekonomicznego i bycia handlarzami drewnem, mówił Pascal Leclerc, strażnik leśny w Perpignan, działacz związku zawodowego CGT forêt. System naszego wynagradzania jest oparty na sprzedaży drewna i jest on daleki od Code forestier. 

Kwiecień 2011

Dyrektor generalny l’ONF przyznał po raz pierwszy że samobójstwo jednego ze strażników dziedzictwa narodowego, agent patrimonial, w grudniu 2009, w Poligny, regionie Jura, może mieć związek z jego pracą. Co nie oznacza że l’ONF ponosi za nie odpowiedzialność, dodał, mówiąc jednak że wdowa po zmarłym rozpoczęła proces sądowy.

Od roku 2005 samobójstwo popełniło 20 pracowników l’ONF, w tym 15 funkcjonariuszy i 5 robotników leśnych.

21 lipiec 2011 

Rząd ma zamiar powierzyć zarządzanie częścią  lasów publicznych firmom prywatnym, pisało l’Humanité. 

A l’ONF ma zamiar w latach 2012-2016 zwolnić 600 pracowników, alarmował związek zawodowy Snupfen. Z planów prywatyzacji wycofano się pod koniec roku 2011, ale plany zwolnień pozostały. 

22.07.2011

Czy La Reunion będzie dotknięty? 

(La Reunion – https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Reunion) 

L’ONF liczy tam około 300 pracowników w tym 85 terenowych agents patrimoniaux, z których każdy ma pod opieką około 4000 ha. 

– Nowe metody pracy, informatyka, zapobieganie niebezpieczeństwu psychospołecznemu poprzez rozmowy jak i fakt że tylko częściowo jesteśmy finansowani przez Państwo, stwarzają stabilność pracy w naszej firmie, mówił dyrektor regionalny Hervé Houin. 

5.08.2011

W ciągu 7 lat 24 samobójstwa, mówi Jean-Luc Pigeassou. 

Jest on strażnikiem leśnym,  garde forestier, związkowcem w Snupfen-Solidaires, ma 50 lat, a z tego już 30 lat pracy w l’Office national des forêts (ONF) oraz ma pod swoją opieką 2.500 ha lasu Taillan-Médoc na północ od Bordeaux. 

– Mamy coraz więcej odpowiedzialności a coraz mniej czasu. To co nie zarabia pieniędzy, jest obcinane, tak jak nasza obecność w lesie czy jego pilnowanie. W dodatku wprowadzono w roku 2003 nowe przepisy i reguły gospodarcze, które czynią pozyskanie drewna i jego wywóz równie skomplikowane jak wystrzelenie rakiety Arianne w Gujanie. Mój kolega Charles nie wytrzymał i mimo że rozmawiał z psychologami, odebrał sobie życie przed dwoma miesiącami. Dzwonił do mnie, mówił że nie daje sobie rady…

Minister ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet zażądała odpowiedzi od dyrekcji l’ONF na temat oceny klimatu psychospołecznego tej firmy. 

Dyrekcja podała jako główny i wyjaśniający argument samotność w pracy swoich pracowników terenowych.

– Jasne że pracujemy samotnie, mówi Jean-Luc. Ale dla mnie jest to tylko plus. Natomiast fakt że stoimy samotnie naprzeciw skomplikowanych przepisów i coraz większych obowiązków, jest istotnie dużym minusem. 

12.02.2013

Tragedia zaszła w siedzibie dyrekcji regionalnej l’ONF, w Saint-Denis, na wyspie La Reunion. 

Sekretarz generalny dyrekcji został zastrzelony przez strażnika leśnego, wcześniej zwolnionego z pracy, który następnie odebrał sobie życie. 

Obydwaj nie znali się wcześniej, spotkali się po raz pierwszy i ostatni. 

Strażnik leśny zwolniony wcześniej z pracy był od dłuższego czasu chory. 

9.04.2013

L’Office national des forêts (ONF) rozpoczęło nazajutrz po fakcie samobójstwa dwu pracowników, tzw. „Duże negocjacje” ze swoimi związkami zawodowymi na temat „choroby” która pasuje wśród zatrudnionych strażników  dziedzictwa narodowego – agents patrimoniaux, strażników leśnych – gardes forestiers oraz robotników leśnych – bûcherons et ouvriers sylviculteurs

COP, kontrakt podpisany pomiędzy l’ONF, Państwem i federacją gmin leśnych zakłada zwolnienie w latach 2012-2016 aż 600 pracowników i ten fakt podają związki zawodowe jako przyczynę kolejnych samobójstw. 

– Zajmiemy się organizacją, zarządzaniem l ludźmi, ich warunkami pracy, obiecał dyrektor generalny l’ONF Pascal Viné.

Zażądałem od swoich dyrektorów regionalnych częstego bycia w terenie, kontaktu z ludźmi, rozmów, informowania. Straciliśmy zdolność tworzenia grup i zespołów pracy, dodał on. 

L’ONF liczyło 9500 (2013) pracowników w tym 6300 funkcjonariuszy. 

Od roku 2005 zanotowano 31 samobójstw wśród pracowników. 

Lipiec 2013 

Parlamentarzysta André Chassaigne, nawiasem mówiąc z dawnej partii komunistycznej, zadał pytanie ministrowi rolnictwa, żywności i lasów  Stéphane Le Foll, nawiasem mówiąc socjaliście, na temat fali samobójstw w l’ONF a zwłaszcza tragedii na La Reunion, w trakcie której pracownik terenowy po raz pierwszy skierował broń przeciw swemu byłemu zwierzchnikowi a następnie sobie. 

Minister odpowiedział iż od roku 2002 l”ONF przeżywa okres reorganizacji oraz zwolnień z pracy co stworzyło i stwarza wiele sytuacji kryzysowych. 

Od roku 2011 powstały też w każdej z dyrekcji regionalnych tzw. komórki wsparcia, do których mogą zwrócić się pracownicy odczuwający kłopoty i problemy. Dramat na La Reunion wywołał wiele emocji w łonie l’ONF i przyspieszył opracowanie nowego modelu socjoekonomicznego tej firmy. Względy humanistyczne i socjalne miały i mają w tym decydujące znaczenie. Minister rolnictwa, żywności i lasów przywiązuje dużą wagę do środków mających ma celu odtworzenie klimatu zaufania w pracy pozwalającego na wywiązanie się przez l’ONF ze swoich społecznych misji. 

(Ufff...ale język…zwłaszcza na taki temat)

1.06.2015

Robotnik leśny, będący dłuższy czas na chorobowym, odebrał sobie życie w pierwszym dniu po powrocie do pracy. 

Nie chcemy łączyć tego z problemami w pracy, ponieważ nic w zasadzie na to nie wskazywało, powiedział przedstawiciel dyrekcji l’ONF, regionu Centre-Ouest Auvergne Limousin. 

Przedstawiciel związków zawodowych Snupfen-Solidaires, Philippe Berger, miał przeciwstawne zdanie. 

Był to trzeci tragiczny przypadek odebrania sobie życia przez pracownika l’ONF od stycznia 2015 roku. 

14 lipiec 2015

O nominacji Christiana Dubreuil na stanowisko dyrektora generalnego DG w l’ONF pisał  Mediapart. 

Jaką otrzymał on ocenę? 

– To człowiek autorytatywny, nie do ugody, twardy i bezkompromisowy. 

Nie ma oszałamiającej reputacji, mówił jeden z pracowników l’ONF. 

-Nie słucha, jest brutalny, mówi bez ogródek. Nie ma kwalifikacji psychicznych na kierowanie taką organizacją jak l’ONF, która wymaga zimnej krwi od swego szefa. 

Zimna krew… 

Christian Dubreuil miał od roku 1982 do 2018 aż 14 miejsc pracy, w dodatku różnych,  http://www.onf.fr/presse_medias/++oid++4cf8/@@display_press.html i jest absolwentem prestiżowej l’École nationale d’administration, znanej jako miejsce kształcenia francuskiej elity polityczno-gospodarczej. 

22.09.2016

Tematem kryzysu w l’ONF zajął się Le Monde. 

Bilans wypada niespecjalnie przyjemnie – strata 1/3 ilości zatrudnionych w ostatnich 25 latach,  ponad 30 samobójstw w ostatnich 10 latach, serie zmian strukturalnych, niekorzystny bilans ekonomiczny i kryzys stosunków w pracy. Tutaj Le Monde wymienia brak motywacji w pracy, ciągły wzrost poziomu stresu, istotne ryzyko zaburzeń psychicznych i psychospołecznych, utrata stałych punktów odniesienia w życiu i pracy. 

W sumie ciągły i chroniczny brak stabilizacji dla pracowników lONF. 

22.03.2018

W czasie przesłuchania w komisji ekonomicznej Senatu, na którym związki zawodowe zarzuciły dyrektorowi generalnemu l’ONF Christianowi Dubreuil „zatruty klimat” w pracy firmy jak i nierealistyczne podejście do planów ekonomicznych l’ONF, dyrektor odpowiedział: 

– W latach 2002 do 2016 zwolniliśmy z pracy tylko od 100 do 150 pracowników. Strajk w grudniu 2017 poparło tylko 10% zatrudnionych. Mamy na pewno problem z realizacją COP ( kontrakt Państwo, l’ONF, federacja gmin leśnych) ale Państwo zaakceptowało go na lata 2016-2020 i musimy się tego trzymać. 

DG nie poświecił samobójstwom większej uwagi.

Sierpień 2018

 Tak pisał w czasopiśmie Le Ravi dziennikarz Clément Chassot:

Pełzająca prywatyzacja rośnie w sile. Chcąc obniżyć koszty rosnącego długu, dyrekcja l’ONF przekazuje pracę wykonywaną do tej pory przez swoich strażników dziedzictwa narodowego, agents patrimoniaux, w ręce firm prywatnych, unikając w ten obciążeń pracowniczych.

Laurence Lelegard Moreau, reprezentująca związek zawodowy inżynierów leśnictwa EFA CGC mówiła:

– Mamy dyrekcję – buldożera która na prawo i na lewo szuka dróg wyjścia z deficytu. Od już prawie 20 lat marketing drewna bierze górę a inne nasze funkcje związane z misją społeczną lasów publicznych zaczynają zanikać. 

Ośmioletni przegląd prasy francuskiej przyniósł spodziewane odpowiedzi na przyczynę samobójstw wśród pracowników l’ONF. 

Główna to niepokój utraty pracy i związanej tym problemy ekonomiczne a dalej idzie zła atmosfera w miejscu pracy połączona ze zmianami organizacyjnymi, nadmiernym obciążeniem obowiązkami i poczuciem niemożliwości ich dobrego wykonania. 

Dochodzi utrata sensu pracy będącej wcześniej misją usług dla społeczeństwa a dzisiaj misją tylko dla fabryk drewna. 

Czy to wszystko jest warte odebrania sobie życia? 

Nie chcę oceniać, każdy przypadek jest tragedią człowieka, jego rodziny, przyjaciół w pracy. 

Niemniej jednak fala samobójstw rozpoczęła się już w roku 2005 i trwa dalej. Pytaniem logicznym jest więc to – dlaczego dalej? 

Uderza wiek ofiar, na ogół ponad 50 lat, z wieloletnią praktyką pracy w l’ONF, płeć – tylko mężczyźni, ich wcześniejsze skargi na inne, handlowe i zbiurokratyzowane podejście do ich obowiązków. 

Myślę że z rozmów, już kilkunastoletnich, psychologów zatrudnionych przez l’ONF  z potencjalnymi i rzeczywistymi ofiarami powinien wyłonić się obraz pracownika l’ONF narażonego na ewentualne popełnienie samobójstwa. A w ślad za tym powinny pójść jakieś zapobiegawcze kroki. 

Nie widać ich po efektach. 

Odnoszę wrażenie że dyrekcja l’ONF chce mieć wśród swoich zatrudnionych, ludzi na podobieństwo swego szefa – twardych i brutalnych. 

No ale nie każdy zatrudniony w l’ONF ukończył l’École nationale d’administration i nawiasem mówiąc postawa szefa l’ONF świadczy o swoistym klimacie panującym na tej uczelni. 

Czytając francuskie artykuły zastanawiałem się nad podobieństwem w pracy francuskiego i polskiego leśnika, polskich Lasów Państwowych i francuskich l’ONF. 

Podobieństw jest dużo, obie organizacje mają cele komercjalne, społeczne i przyrodnicze w swojej działalności, obie są w założeniach samowystarczalne finansowo, chociaż w przypadku LP te założenia są realizowane zdecydowanie  lepiej. 

L’ONF przystąpiło już do prywatyzacji pewnych swoich działów pracy, pobiera też w znacznie większym stopniu niż LP opłaty za swoje społeczne cele misyjne. 

Czy LP pójdzie w te ślady? 

Tytułowy temat poruszony przeze mnie jest znany w środowisku polskich leśników zatrudnionych w Lasach Państwowych choć niespecjalnie poruszany, albo w ogóle nieporuszany przez leśną prasę zawodową czy leśne związki zawodowe, w stopniu odbijającym się na polskiej sieci. 

Chociaż już w roku 2011 polski Newsweek miał artykuł z nawiązującym tytułem http://m.newsweek.pl/polska/lesnik-skontrolowany-na-smierc,72295,1,1.html a polska prasa i polska sieć oraz ja na swojej FB stronie pisaliśmy w roku 2015 o silnym człowieku Lasów Państwowych z Torunia. 

Ja poświęciłem mu nawet całą serię siedmiu tekstów z których na sieci, po roku 2015, ostały się tylko dwa pierwsze, niespecjalnie krytyczne. 

Zaiste, silny człowiek. 

Chociaż usuwanie krytycznych tekstów na swój temat z Facebooka nie świadczy o specjalnej sile, w każdym razie tej dotyczącej charakteru. 

Czy warto nawiązywać do Lasów Państwowych w świetle sytuacji fali samobójstw w l’ONF? 

Mam w pamięci tekst redaktora naczelnego Lasu Polskiego jadącego w październiku 2015 na pogrzeb w Tucholi. Jak i przed oczami zdjęcia z pogrzebu. 

Myślę że warto aby uniknąć podobnej, co francuska, fali. 


Zdjęcie: actuenvironement

2 myśli na temat “Fala samobójstw we francuskich lasach publicznych l’Office national des forêts (ONF).

  1. Bardzo ciekawy artykuł Tadeusz Ciura.
    Wrażenie jednak zostawił na mnie przykre i skłonił do przemyśleń.
    Wychodzi na to , że instytucja leśna zarządza lasami “nie własnymi”w ten sposób , że dług rośnie pod sufit, las jest skutecznie wycinany a zatrudnieni w terenie odbierają sobie życie.
    Leśnicy, którzy kilkadziesiąt lat temu zdobywali wykształcenie leśne i podjęli pracę w lesie wyobrażali wtedy sobie , że będą stali na straży natury i odtwarzać będą jej zasoby naturalne.
    Jednak wieloletnie doświadczenie i łatwość uzupełniania wiedzy o nowe badania, skłania do wniosku, że leśnik wykorzystywany jest z premedytacją do NISZCZENIA NATURY.
    No nie tylko we Francji ale w Polsce też.

  2. Tak, Twoje wnioski są słuszne i przychylam się do zdania ” że leśnik wykorzystywany jest z premedytacją do NISZCZENIA NATURY”.
    Sam temat jest bardzo przykry i właściwie trzeba postawić jedyne logiczne pytanie dlaczego ta choroba (malaise po francusku) trwa dalej? Nie najlepiej świadczy to o tym kraju.

Dodaj komentarz