Kilka nowych modeli pomiaru i wyceny różnorodności biologicznej.

Kilka nowych modeli pomiaru i wyceny różnorodności biologicznej.

Ile warta jest różnorodność biologiczna? Czy można inwestować w różnorodność biologiczną? Jak najskuteczniej inwestować w takich przypadkach?

Nie ma wątpliwości, że coraz więcej firm zaczyna otwierać oczy na różnorodność biologiczną. Dostrzeżono to podczas Dnia Różnorodności Biologicznej 22 maja br., w który zaangażowało się po raz pierwszy kilka szwedzkich banków i koncernów budowlanych.

Można to również zaobserwować w coraz większej liczbie prób pomiaru i wyceny różnorodności biologicznej.

-Wzrastają wymagania wobec przedsiębiorstw dotyczące raportowania swojego wpływu na różnorodność biologiczną. Nie da się już zlekceważyć pytania i w ramach rekompensaty zasadzić kilka czy kilkadziesiąt drzewek czy sadzonek, dlatego potrzebujemy również lepszych narzędzi do systematycznego pomiaru i eliminowania wpływu naszej działalności na różnorodność biologiczną, mówi Tim Schnoor, specjalista ds. zrównoważonego rozwoju w koncernie budowlanym Skanska.

Skanska wraz z konsultantem ds. przyrody Ecogain, Vattenfall, LKAB, Boliden, Cementa i wieloma innymi dużymi firmami wspólnie opracowały własny model wyceny różnorodności biologicznej. Nazywają go CLIMB (Changing Land use Impact on Biodiversity).

Zakłada się że ​​model powinien „pomagać firmom oceniać i wyznaczać cele swojej pracy, ale jednocześnie być w stanie stworzyć konsensus na rynku”.

Nawet ci, którzy nie są zaznajomieni z różnorodnością biologiczną i wartościami przyrodniczymi, powinni na przykład zrozumieć, które środki kompensujące są rozsądne i przynoszą skutek, a które w większości są po prostu greenwashing.

Za projektem Climb stoi także grupa referencyjna składająca się z około 20 przedstawicieli świata nauki, biznesu i władz, którzy wnieśli swój wkład w postaci wiedzy i różnych punktów widzenia.

Przykładem środka kompensującego może być utworzenie terenów podmokłych.

-Naszym celem jest, aby stało się to standardem w Szwecji. To dobra okazja dla firm, aby opisać swój wpływ na różnorodność biologiczną, zarówno pozytywny, jak i negatywny oraz wykorzystać to na przykład w swoim kwartalnym giełdowym raporcie na temat m.in. zrównoważonego rozwoju, mówi Tim Schnoor.

Podstawa narzędzia https://climb.ecogain.se/useclimb opiera się na „metryce różnorodności biologicznej” brytyjskiej DEFRA ale została dalej rozwinięta i dostosowana do warunków skandynawskich.

Pomysł polega na pobraniu danych z inwentaryzacji wartości przyrodniczych, które zostały przeprowadzone według szwedzkich standardów, z określoną metodologią i wymogami kompetencyjnymi dla wykonawcy. Konieczne jest na przykład sporządzenie mapy obszaru i identyfikacja biotopów cennych przyrodniczo. Następnie narzędzie wykorzystuje dane wejściowe do „planowania, ustalania priorytetów i uwzględniania parametrów przywracania i Ecogain uważa, że wiele zaangażowanych firm „wyraźnie pokazuje, jak duży jest popyt”.

W SLU, Sveriges Lantbruksuniversitet, prowadzone są także projekty badawcze mające na celu sprawdzenie, czy możliwe jest stworzenie zachęt finansowych do zachowania i zagospodarowania lasów o wysokich walorach przyrodniczych. System wykorzystuje coś, co nazywa się biokredytami i obejmuje trzy różne metody zwiększania różnorodności biologicznej w lesie:

1) Ochrona

2) Przywrócenie

3) Lepsza gospodarka leśna

– Metody te można łączyć w ramach projektu w zależności od specyficznych warunków panujących na danym obszarze, tak aby stworzyć skuteczną strategię uwzględniającą różne aspekty ochrony różnorodności biologicznej w krajobrazie leśnym. Działania w ramach projektu obejmują szereg różnych inicjatyw, w tym ochronę obszarów o wysokiej wartości przyrodniczej, promowanie cech starodrzewu, promocję drzew liściastych, celowe tworzenie martwego drewna, kontrolowane wypalanie powierzchni leśnych i metody bezzrębowej gospodarki leśnej. Wiadomo, że wszystkie te działania tworzą niezbędne struktury ekologiczne dla wymierających, rzadkich lub zagrożonych gatunków w lasach borealnych, pisze na swoim blogu Aleksandra Holmlund, doktorantka w Katedrze Ekologii i Gospodarki Leśnej SLU.

(Polecam jej blog, TC)

Pomysł polega na tym, że właściciele gruntów otrzymają rekompensatę za wdrożenie tych środków. Na pierwszym miejscu znajdują się lasy  wspólnoty leśnej Orsa Besparingsskog https://www.orsabesparingsskog.se o powierzchni 60.000 ha lasów produkcyjnych, gdzie od 20 lat, Swedbank (największy szwedzki bank, TC) płaci za różne działania na rzecz ochrony przyrody.

– Kredyty na rzecz różnorodności biologicznej tworzą zachęty finansowe dla właścicieli lasów, aby chronić i rozwijać lasy o wysokich walorach przyrodniczych. Mogą funkcjonować jako alternatywne źródło dochodu dla właścicieli lasów, którzy uzyskują zysk z lasu bez jego wycinki, lub alternatywnie gospodarują lasem innymi metodami w porównaniu z leśnictwem opartym na zrębach zupełnych. Mogłyby je także kupować i sprzedawać firmy i organizacje, które chcą inwestować w ochronę przyrody, a tym samym promować różnorodność biologiczną, mówi Ulf Möller, odpowiedzialny za leśnictwo i rolnictwo w Swedbank.

Inne firmy współpracują z KOBINE

Celem jest znalezienie środków, które będą miały dobry wpływ na różnorodność biologiczną „za rozsądną cenę”.

Vattenfall wykorzystuje ten model podczas budowy morskiej farmy wiatrowej, w której umieszczono dziewięć sztucznych raf, które następnie monitoruje się, aby sprawdzić, czy można stymulować różnorodność biologiczna.

Kobine to wspólny projekt organizacji przyrodniczej The Rich North Sea (https://www.derijkenoordzee.nl/en/our-vision ), instytutu badawczego Wageningen Marine Research, konsultantów ds. ekologii Waardenburg Ecology i Vattenfall. Biolog morski Sytske van den Akker z Vattenfall uważa, że ​​już po roku małże, ukwiały, rozgwiazdy i ryby zadomowiły się na sztucznych rafach.

-To daje nam wiedzę, którą możemy wykorzystać przed budową przyszłych farm wiatrowych, mówi.

Czas pokaże, czy wszystkie te projekty będą trwałe, ale opierają się na tej samej podstawowej idei, jaką jest zapewnienie tym, którzy eksploatują przyrodę, zachęt finansowych do jej zachowania. Lub, jak to ujął Tim Schnoor ze Skanska:

– Wiele gatunków występujących na Ziemi jest zagrożonych, co wynika głównie ze zmian w użytkowaniu gruntów. Kiedy różnorodność biologiczna ulega wyczerpaniu, odporność ekosystemów maleje. Pozytywne jest to, że można coś z tym zrobić. Gdy tylko coś dodasz, natura natychmiast reaguje.

Źródło: https://www.natursidan.se/nyheter/flera-nya-modeller-vill-mata-och-prissatta-biologisk-mangfald/

Zdjęcie: skogskunskap

Dodaj komentarz