Allemansrätten w Finlandii.

Allemansrätten w Finlandii.

Allemansrätten w Finlandii.

Prawo wszystkich ludzi czyli Allemansrätten jest w Finlandii, podobnie jak w Szwecji, prawem zwyczajowym.
Na temat szwedzkiego pisaliśmy w Udostępnijmy polskie lasy. i to fińskie różni się w niewielkim stopniu od szwedzkiego.

Wszyscy obywatele Finlandii a od roku 1995 obywatele UE mają prawo przebywania i poruszania się po gruntach, rzekach i jeziorach fińskich, bez pozwolenia ich właściciela. Wiąże się z tym prawo zbierania jagód, grzybów i roślin, tych niechronionych oraz prawo do wędkowania oraz zimą, łowienia ryb w przerębli.

Ale Allemansrätten stawia wymagania. Zgodnie z informacją fińskiego urzędu państwowego Metsähallitus ten który korzysta z tego prawa nie może wyrządzić właścicielowi gruntów szkód określanych jako „większych niż mniejsze niedogodności”
Co oznacza że nie można m.in. rozpalić ogniska w miejscu niedozwolonym, zwalić drzewo, łamać gałęzie, niszczyć porosty i mchy, zaśmiecać teren,  uszkadzać gniazda ptasie lub zakłócać spokój wysiadującym ptakom oraz przede wszystkim nie należy zakłócać miru domowego właściciela terenu. Nie wolno poruszać się również po gruntach uprawnych, rolnych.

W Finlandii współżycie pomiędzy właścicielami gruntów a tzw. vox populi nie jest w ostatnich latach specjalnie harmonijne.
Jak zresztą i w Szwecji a głównym problemem jest nadużywanie Allemansrätten do komercyjnego użytkowania gruntów.

Typowym przykładem jest zbiór jagód i grzybów przez zbieraczy z innych krajów. Wywołało to tak gorącą debatę że fińskie ministerstwo spraw wewnętrznych wydało w końcu decyzję o zgodności takiego zbierania z prawem Allemansrätten.

Ale taka decyzja pociągnęła za sobą następne pytania dotyczące np. firm turystycznych zabierających swoich klientów na wyprawy pociągające za sobą konieczność przenocowania w terenie należącym do osób prywatnych. Oraz pytanie z tym związane: Czy można zarabiać na wykorzystywaniu prawa własności innych osób?

Odpowiedź fińskiego odpowiednika GDOS czyli SYKE była: Tak.

Nie należy jednak stwarzać przy takich okazjach więcej niż „mniejsze niedogodności” na terenie będącym własnością innych.

Co jest tymi “mniejszymi niedogodnościami” i jak nadzorować je w praktyce na prawie bezludnych terenach np. Finlandii północnej?

Są to pytania trudne do rozstrzygnięcia ale problemy tego typu występują najczęściej, według zdania SYKE, na gruntach położonych w pobliżu większych miast i ta reguła jest w zasadzie powszechna: im bliżej miasta tym więcej kłopotów z przenikaniem Allemansrätten w inne prawa, te nie zwyczajowe.
A raczej odwrotnie i przykładem jest tutaj prawo cywilne dotyczące zakłócenia spokoju, prawo miru domowego czy prawo użytkowania które wykluczają powoływanie się na Allemansrätten przy wchodzeniu na teren gospodarstw czy terenów uprawnych.
Ogrodzenia tych ostatnich powinny jednak być tak skonstruowane aby umożliwiać ich przekraczanie.

Na terenach podmiejskich i gęsto zaludnionych fińskie ministerstwo środowiska ogranicza jednak możliwość przenocowania pod namiotem z uwagi na wymienione już niedogodności, które nie mogą być inne niż “nieznaczne” czyli w stopniu mniejszym niż te wymienione już „mniejsze”.

Opisując przed kilkoma miesiącami szwedzkie Allemansrätten wspominałem o jeździectwie w Allemansrätten i jeździectwo.

W Finlandii jest ono również źrodłem pewnych konfliktów i np. szkoła jeździecka ma prawo do jednorazowego wykorzystania gruntu, drogi czy ścieżki, natomiast nie ma prawa do ich systematycznego użytkowania. W takim przypadku powinna być zawarta umowa pomiędzy właścicielem gruntu a organizatorem kursów jeździeckich.

Interesujący był przypadek łączący jeździectwo z wykorzystywaniem dróg prywatnych w oparciu o powoływanie się na Allemansrätten.

Właściciel lasu i drogi leśnej, wybudowanej w całości przez niego ( to zastrzeżenie jest istotne, bo wtedy ma on prawo zabronić jej wykorzystywania) wszedł w dyskusje z właścicielem szkoły jeździeckiej, powołującego się na Allemansrätten.

Jeźdźcy mogą się po niej poruszać ale pod warunkiem umowy z właścicielem lasu i drogi oraz tylko jej środkiem, a nie koleinami.

Jazda koleinami wyrządza szkody od podków koni które doprowadzają do znacznie większych szkód końcowych, ocenił powołany ekspert.
Jak konie mogą wyrządzać większe szkody niż opony 60-tonowego samochodu, takie pytanie zadał właściciel szkoły jeździeckiej.
Mogą, odpowiedział ekspert, nacisk jednostkowy ciężaru konia z jeźdźcem na powierzchnię drogi jest większy niż samochodu 60-tonowego z 7 osiami a kopyta konia powołują powstawanie dziur w drodze powiększonych następnie przez samochody z drewnem.

Finlandia ma archipelag Åland, tuż obok wybrzeża szwedzkiego, o powierzchni ponad 13.000 km2, archipelag z dużą autonomia polityczną, na którym fińskie Allemansrätten wygląda nieco inaczej.

Ogólnie biorąc stosowanie tego prawa w praktyce jest surowsze, z uzasadnieniem mówiącym o małej powierzchni wysp, małych gospodarstwach rolno-leśnych jak i specyficznej przyrody leśnej typu hällmarksskog.


Stawianie namiotów czy ustawianie przyczep kempingowych nie jest dozwolone w naturze, zbiór jagód i grzybów na cele handlowe jest zakazany, jeździectwo wymaga zawsze zezwolenia właściciela gruntu, wędkarstwo nie wchodzi w Allemansrätten podobnie jak i rozpalanie ognisk, które zwłaszcza latem, jest wszędzie zabronione.

Ogólna zasada Allemansrätten jest jednak taka sama w całej Finlandii – nie szkodzić, nie przeszkadzać.


Zdjęcia: fińska yle, azote,

Dodaj komentarz