Leśnik

Lasy Państwowe a różnorodność biologiczna.

Lasy Państwowe a różnorodność biologiczna.

W ostatnim tekście Czy leśnik może popierać założenia Europejskiej Strategii na Rzecz Bioróżnorodności? Może, ale…podałem przykład raportu na temat bioróżnorodności w szwedzkich lasach,napisanego na zlecenie organizacji branżowej szwedzkiego przemysłu leśnego. Raport uznany został za stronniczy przez organizacje ochrony środowiska.

Dla równowagi przytoczę raport WWF na ten sam temat.

Intensywna gospodarka leśna zachodzi kosztem gatunków i ekosystemów leśnych, co prowadzi do wzrostu kosztów tej gospodarki oraz wzrostu kosztów społecznych, piszą autorzy.

Utrata różnorodności biologicznej oznacza również rynkowe ryzyko gospodarcze dla szwedzkiego przemysłu leśnego.

„Nasz przemysł leśny jest zależny od międzynarodowego rynku, na którym wiarygodność i zrównoważony rozwój są twardą walutą.  Jeśli uda nam się zachować różnorodność biologiczną, wzmocni się zarówno konkurencyjność branży, jak i globalna rola Szwecji w zrównoważonej biogospodarce o obiegu zamkniętym” mówi Peter Roberntz z WWF.

Aby to osiągnąć, należy zmienić szwedzką politykę leśną.  Dlatego WWF proponuje rządowi, partiom parlamentarnym i władzom następujące sześć środków:

1. Polityka leśna oparta na nauce – Rozszerzenie kompetencji istniejącej krajowej rady naukowej wspierającej rząd, ministerstwa i władze w działaniach na rzecz ochrony różnorodności biologicznej i usług ekosystemowych w Szwecji. (Tutaj chodzi prawdopodobnie o Królewską Akademię Rolno-Leśną – TC)

2. Ustawodawstwo i nadzór prawny zapewniający rozważną gospodarkę leśną – Nowelizacja ustawy o gospodarce leśnej (Skogsvårdslagen) w oparciu o Kodeks Środowiskowy w celu zachowania różnorodności biologicznej lasu i wzmocnienia możliwości sankcji w przypadku wykroczeń. (Tutaj mowa jest o rozważnej gospodarce leśnej – hänsynsfullt skogsbruk – co jest czymś innym niż zrównoważona gospodarka leśna – hållbart skogsbruk. Czym? No innym, w każdym razie na papierze – TC)

3. Polityczny cel i środki do osiągnięcia 30-procentowej reprezentatywnej ochrony lasów – przede wszystkim poprzez ochronę formalną, w drugiej kolejności poprzez inne efektywne obszarowe formy ochrony.  Należy również wprowadzić krajowy cel odtwarzania i zarządzania priorytetowymi typami lasów.

4. Lepsza znajomość walorów przyrodniczych w lesie – należy rozszerzyć inwentaryzację lasów ciągłych i ponownie wprowadzić kluczową inwentaryzację biotopów.  Stanowią bazę wiedzy o wysokich walorach przyrodniczych i wskazówką przy podejmowaniu decyzji o formalnej i dobrowolnej ochronie.

(Lasy ciągłe – kontinuitetsskogar – to lasy prowadzone gospodarką bezzrębową, pisaliśmy o nich m.in. w Gospodarka leśna w roku 2050 – Gospodarka bezzrębowa, Hyggesfritt skogsbruk.

5. Nagradzanie prywatnych właścicieli lasów – Opracuj i wprowadź instrumenty finansowe, które zachęcą prywatnych właścicieli lasów do ochrony, rozwoju i zgłaszania wartości przyrodniczych lasów na ich gruntach. (Tak jak rozwija się dzisiejsza sytuacja, to prywatni szwedzcy właściciele lasu widzą w żądaniach bioróżnorodności zamach na  ich prawo posiadania w formie urzędniczego zakazu przeprowadzania cięć końcowych w ich lesie. Odkrycie bioróżnorodności przez urzędników czy tzw. ochotników przyrodniczych doprowadza w praktyce do takich sytuacji. – TC)

6. Ochrona różnorodności biologicznej w krajobrazach leśnych – Władze i gospodarka leśna powinny wspólnie opracować przejrzyste, zintegrowane planowanie i zarządzanie, które funkcjonalnie zachowa różnorodność biologiczną w lasach i w wodzie.

Mamy więc tutaj dwa raporty, opracowane przez dwie przeciwstawne strony w szwedzkiej dyskusji leśnej, raporty wzajemnie określane jako stronnicze.

Być może powstanie raport kompromisowy, bo obie strony wyraziły chęć rozmów na ten gorący temat Dialog albo politycy- dwie szwedzkie leśne drogi. 1.

Podałem te dwa przykłady aby móc porównać z polskimi, podawanymi przez Lasy Państwowe. Jest oczywiste że informacji na tematy różnorodności biologicznej w lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe, nie brakuje.

Ale przykładów pochodzących od samych Lasów Państwowych nie ma na sieci za wiele, w każdym razie po wpisaniu hasła „Lasy Państwowe różnorodność biologiczna” lub „Lasy Państwowe bioróżnorodność”.

Nie brakuje oczywiście alarmistycznych artykułów na temat Lasy Państwowe a Unijna strategia na rzecz bioróżnorodności 2030 ale raportów podobnych do tych szwedzkich nie znalazłem. Powiedziałbym że walka o stołki w administracji Lasów Państwowych przesłoniła urzędnikom tej organizacji tematy podstawowe i kluczowe, istotne dla zachowania tychże stołków.

W pierwszym przykładzie, z roku 2020 https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/lasy-panstwowe-dla-bioroznorodnosci mamy wiele interesujących informacji na temat różnych form ochrony przyrody przez leśników, sprzyjających bioróżnorodności,  takich jak ochrona żubrów, popielic, żółwia błotnego czy węża Eskulapa, ochrona starych drzew dziuplastych czy wrzosowisk w Okonku, ochrona świetlistej dąbrowy poprzez wypas koników, działania na rzecz pszczół i zapylaczy czy stworzenie Leśnego Banku Genów.

Ale nie mamy ani słowa na temat podstawowy, poruszany na pierwszym miejscu w szwedzkich raportach – wpływ gospodarki leśnej na różnorodność biologiczną, chyba że włączymy tutaj  ochronę drzew z dziuplami. Co, jak chętnie udowadniają strony przyrodnicze, nie jest specjalnie często stosowanym rozwiązaniem.

W drugim przykładzie https://wios.rzeszow.pl/cms/upload/edit/file/stan_srodowiska_2010/r9.pdf z roku 2010, ale za to z dyrekcji regionalnej znanej z dzisiejszych społecznych konfrontacji na tematy bioróżnorodności, z Krosna, zastosowałem już prosty klucz: bioróżnorodność a gospodarka leśna.

Co mi on dał?

Trochę więcej informacji, chociaż już dziesięcioletnich.

-„Plan ochrony przyrody w planach urządzenia lasu zawiera dla każdego nadleśnictwa ważny punkt: Doskonalenie gospodarki leśnej i sprawowania ochrony przyrody”. (PUL jest jak na razie nietykalną świętością i jako taka świętość nie może być poddawana analizie, nie wiemy więc na czym polega to doskonalenie i sprawowanie ochrony przyrody, w każdym razie RDLP w Krośnie nie zagłębia się w szczegóły.)

-„Na terenie RDLP znajdują się 184 strefy ochrony miejsc rozrodu i regularnego przebywania gatunków chronionych. Zostały utworzone dla takich gatunków jak: orzeł przedni, orlik krzykliwy, bocian czarny, orzeł bielik, głuszec i cietrzew oraz wąż Eskulapa. Wokół miejsc gniazdowania bądź rozrodu wyznacza się strefy ochrony całorocznej i okresowej. Powierzchnia wszystkich stref ochrony całorocznej wynosi 982 ha, natomiast okresowej 8 226 ha.” (Należy więc logicznie wnioskować że na powierzchni 8.226 ha lasów – rok 2010  i później – nie były przeprowadzane, w zależności od rodzaju strefy, cięcia, zrywka drewna i inne prace związane z gospodarką leśną.)

-Projekt: „Ochrona gatunkowa rysia, wilka i niedźwiedzia w Polsce”, którego jednym z zadań jest poprawa bazy żerowej dla niedźwiedzi poprzez ….odsłanianie, prześwietlanie starych drzew….

-„Program ochrony i restytucji cisa pospolitego. Program obejmuje utrzymanie zwarcia umiarkowanego w drzewostanach z udziałem cisa, usuwanie innych gatunków drzew i krzewów w zasięgu koron cisa, ochronę nalotów i podrostów przed zwierzyną, przygotowanie gleby pod odnowienia naturalne, usuwanie posuszu w najbliższym sąsiedztwie cisów i obserwację procesów oddziałujących na populację cisa.”

Były to wszystkie konkrety na ewentualny temat : Bioróżnorodność a gospodarka leśna, ich wzajemny wpływ.

RDLP w Krośnie daje więc dobry, już dziesięcioletni przykład, na napisanie pewnego rodzaju raportu o bioróżnorodności w lesie, nie poruszającego tematu gospodarki leśnej w tym lesie a zwłaszcza wpływu tej gospodarki na leśną różnorodność biologiczną.

Cytowana powyżej informacja Lasów Państwowych z roku 2020 dowodzi że przysłowie „nauka nie poszła w las” jest niezupełnie ścisłe, a zasadzie odwrotne, w przypadku istotnie dobrych fachowców od reklamy z CILP.

No ale po co Lasy Państwowe mają się przejmować konkretnym wpływem ścinki, zrywki, przygotowania gleby na zrębach no i później wybranych oraz zasadzonych sadzonek oraz innych prac leśnych na leśną różnorodność biologiczną skoro już w roku 2013 otrzymały nagrodę UNESCO za osiągnięcia w „environmental and natural resources research, environmental education and training, creation of environmental awareness through the preparation of environmental information materials and activities aimed at establishing and managing protected areas such as biosphere reserves and natural World Heritage sites.” http://www.unesco.org/new/en/natural-sciences/environment/ecological-sciences/man-and-biosphere-programme/awards-and-prizes/sultan-qaboos/

Wprawdzie była to nagroda ufundowana przez sułtana despotę ale takimi drobiazgami nie zajmują się Lasy Państwowe. Chociaż umieją protestować przeciw decyzjom UNESCO, tym razem w roku 2017, w Krakowie i też na cywila. 

Trzeba wspomnieć również o pracy pod redakcją prof. Janusza Czerepko, z Instytutu Badawczego Leśnictwa, pracy z roku 2008 https://www.ibles.pl/documents/10180/86597/biosoil_30-6.pdf

W podsumowaniu, stosując klucz gospodarka leśna a bioróżnorodność, czytam:

– Ponad 60% lasów zostało odnowionych sztucznie z sadzenia, natomiast 13% jest pochodzenia naturalnego.

-W blisko 80% lasów prowadzono zabiegi gospodarcze (czyszczenia, trzebieże, cięcia odnowieniowe itp.) mniej niż 10 kat temu, a tylko w 2,5% powierzchni nie stwierdzono śladów zagospodarowania.

-Drewno martwe występuje na 95% powierzchni badawczych w szerokim przedziale 0–298 m3/ha. Średnia zasobność drewna martwego jest znacząca i wynosi 9,6 m3/ha, w tym drewna leżącego 4,2 m3/ha i pniaków 2,6 m3/ha. Tylko w 5% lasów praktycznie nie stwierdzono śladów martwego drewna.

-Dobre lub bardzo dobre możliwości rozwoju organizmów saproksylicznych panują na co czwartej powierzchni badawczej, gdzie ilość martwego drewna przekracza 10 m3/ha. Warunki zachowania różnorodności biologicznej wspomnianych organizmów są niezadowalające na ponad połowie analizowanych powierzchni, gdzie zasobność martwego drewna jest nieznaczna i mieści się w zakresie 0–3 m3/ha.

-Martwe drzewa stojące i leżące oraz posusz stwierdzano rzadko. W celu zapewnienia większej obecności tych typów martwego drewna (ważnych dla rozwoju wielu organizmów saproksylicznych, o wąskiej amplitudzie ekologicznej) należałoby pozostawiać część drzew, zwłaszcza starych, do naturalnej śmierci, kierując się przy tym zarówno wiedzą biologiczną, jak i sytuacją w konkretnym drzewostanie. Ten postulat można realizować m. in. poprzez pozostawianie w drzewostanach pewnej części zamarłych drzew (posusz jałowy), ochronę drzew dziuplastych, pozostawianie drzew gatunków liściastych o znikomej wartości ekonomicznej oraz tworzenie „wysp starodrzewów” w formie dużych kęp na powierzchniach odnowieniowych.”

Ten ostatni postulat jest poniekąd definicją tego co współczesny leśnik rozumie poprzez różnorodność biologiczną.

Wybrałem wnioski autorów tej pracy, które można połączyć z pracami gospodarki leśnej. Konkretne działania tej gospodarki a zwłaszcza np. wpływ poszczególnych rębni na różnorodność biologiczną i dalsze efekty takich działań gospodarczych, były w roku 2008 tematami nieistniejącymi a sama praca o tytule „Stan różnorodności biologicznej lasów w Polsce” mówiła co prawda o różnorodności biologicznej ale starannie unikała negatywnego na nią wpływu gospodarki leśnej.

Wygląda na to że bioróżnorodność w lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe jest tematem oddanym w ręce fachowców od Systemu Informacyjnego Lasów Państwowych, dla których wszystko wygląda wspaniale na papierze,  natomiast w terenie została oddana w ręce robotników leśnych, pracowników ZUL oraz pracowników terenowych administracji  LP, którzy kształtują rzeczywistość znacznie mniej wspaniałą niż ta na szkicach zrębowych przekazywanych do SILP.

Czytaj również:Prowadzący stronę, jako leśnik(!!), popiera założenia Europejskiej Strategii na Rzecz Bioróżnorodności?

                          Czy leśnik może popierać założenia Europejskiej Strategii na Rzecz Bioróżnorodności? Może, ale…

Zdjęcie: natursidan

Dodaj komentarz