Wrogie pozycje

Wrogie pozycje ataków na Lasy Państwowe. 

Wrogie pozycje ataków na Lasy Państwowe. 

To barwne określenie autorstwa jednego z dyrektorów regionalnych Lasów Państwowych przypomina mi się zawsze gdy dochodzi do konfrontacji pracowników Lasów Państwowych z organizacjami ochrony przyrody, tymi niepokornymi i nie podporządkowanymi Lasom Państwowym. 

Listopadowe spotkanie ekoaktywistów (słowo użyte przez rzecznika prasowego leśników) z władzami Lasów Państwowych w Stuposianach pokazało że tamtejsze lasu są przyjazne pielęgnowaniu wśród miejscowych leśników i wśród ich otoczenia podobnej leśnej erudycji jak ta opisana w http://www.forest-monitor.com/pl/lesny-porzadek-ekologianie-uznane-wartosci/

Wśród otoczenia leśnika ale zarazem i leśnika, bo jak to w Bieszczadach bywa, nie tylko zresztą tam, jest on zarówno leśnikiem i pracownikiem Lasów Państwowych jak i opinią publiczną, władzą samorządową no i oczywiście mieszkańcem Bieszczad czyli bieszczadnikiem. Człowiek Renesansu, można powiedzieć. 

Każda krytyka leśnika pracującego w nadleśnictwach bieszczadzkich, zresztą nie tylko w nich, oceniana jest przez niego jako „wrogie pozycje ataków na LP”, „wyrafinowany fałsz, jakim są absurdalne, oderwane od sztuki leśnej, zarzuty formułowane pod adresem leśników” oraz przede wszystkim jako działalność agentów wpływu obcego kapitału. 

Jakiego? Na tym bieszczadzkim spotkaniu padło z ust leśnika a zarazem społecznika i bieszczadnika oskarżenie skierowane do jednego z ekoaktywistów o byciu agentem szwedzkiego przemysłu meblowego. 

Jest to dosyć dziwne twierdzenie z ust przedstawiciela organizacji która ma w obrębie swego regionu największy i najnowocześniejszy tartak w Polsce, należący przecież do klasycznego przedstawiciela tego przemysłu, Ikei jak i obywatela kraju który dostarcza najwiecej, po Chinach, mebli do Ikei. 

Pytaniem jest więc czy wspomniany leśnik traktuje swego odbiorcę jako wrogi kapitał albo czy nie uważa Ikei za szwedzki przemysł meblowy? 

To pierwsze w zasadzie nie wyklucza drugiego w dzisiejszej krajowej atmosferze społecznej ale gdyby leśnik bieszczadnik założył to drugie, to miałby również rację. 

Ikea jest organizacyjno-ekonomicznie mistrzowskim tworem, trudnym a w zasadzie niemożliwym do ogarnięcia przez dziennikarzy ekonomicznych usiłujących zgłębić strumień jej finansów. Nie tylko zresztą dziennikarzy a również urzędników podatkowych w krajach w których Ikea działa. 

Mamy więc tzw. Sferę (Strefę) Ikea, czyli teren działalności trzech międzynarodowych koncernów nad którymi bezpośrednią lub pośrednią kontrolę sprawują aktualnie trzej synowie zmarłego w ubiegłym roku twórcy Ikei, Ingvara Kamprada. 

Pierwszy koncern to Ingka Group którego matką firmą jest założony w roku 1982, w Leiden w Holandii, Ingka Holding B.V. którego z kolei wszystkie akcje posiada Stichting Ingka Foundation. 

Ingka Group ma trzy tereny działalności. 

Pierwszym jest Ikea Retail prowadząca 367 domów towarowych Ikei na 30 różnych rynkach krajowych. Stanowi to około 90%. wszystkich domów towarowych Ikei na całym świecie. 

Dalej mamy Ingka Centres która jest właścicielem 44 centrum handlowych Ikea w krajach skandynawskich, Rosji i Chinach. 

No i w końcu Ingka Investments, zajmującą się inwestycjami poza obrębem handlu detalicznego. 

Drugim koncernem Sfery Ikea jest Inter Ikea Systems BV, prywatne przedsiębiorstwo z siedzibą w Leiden w Holandii oraz biurami w Waterloo w Belgii. Przedsiębiorstwo jest posiadane przez Inter Ikea Holding SA z siedzibą w Luksemburgu.  

Inter Ikea Holding SA jest z kolei od roku 1989 w rękach jednej z fundacji kontrolowanych przez rodzinę Kamprad o nazwie Interogo Foundation z siedzibą w Vaduz w Liechtenstein. 

Inter Ikea Systems BV jest właścicielem marki handlowej Ikea oraz innych praw niematerialnych związanych z Ikea na których licencje posiada koncern Ikea. Podstawowym źródłem dochodów dla Inter Ikea Systems BV jest royalty w wysokości 3% obrotów handlowych wszystkich domów towarowych Ikei.

Trzecim koncernem Sfery Ikei jest Ikano Group, prywatny koncern międzynarodowy, posiadany przez braci Peter, Jonas och Mathias Kamprad. Koncern działa w branży finansowej, handlu nieruchomościami oraz w handlu detalicznym. 

Jest więc Ikea przedstawicielem szwedzkiego przemysłu meblowego czy przemysłu holenderskiego, luksemburskiego lub tego z Liechtenstein? No i jakiego w zasadzie przemysłu? 

To pytanie gnębi urzędników skarbowych w tych krajach, nie bez podstaw, bo zysk, przed podatkiem,  tylko Ingka Group w roku finansowym 2018/2019, zakończonym w sierpniu, wynosił niebagatelne 2,5 mld €. 

Nie tylko urzędników krajowych. Nowa Komisja Europejska ma niedługo zatwierdzić wyniki śledztwa prowadzone przez poprzednią komisję i panią Margarethe Vestager, dotyczące działalności drugiego koncernu Sfery Ikea, Inter Ikea Systems BV, pisze szwedzkie czasopismo Affärsvärlden

https://www.affarsvarlden.se/bors-ekonominyheter/skattesmall-for-ikea-6974032

Śledztwo zostało zapoczątkowane przed dwoma laty twierdzeniami parlamentarzystów europejskich o unikaniu płacenia podatku przez Inter Ikea Systems BV w ciągu sześciu lat, w okresie 2006-2011. Dług ma wynosić 1 mld €. 

Pani Margarethe Vestager jest postrachem finansowym dla koncernów międzynarodowych i podjęła już podobne decyzje w odniesieniu do Apple, Amazon i Engie (dawne GDF Suez).

Agent szwedzkiego przemysłu meblowego…

Jak więc się przedstawia ten przemysł? 

Statystyka jest łatwa do znalezienia i cyfry nie są specjalnie imponujące. 

https://www.tmf.se/statistik/statistiska-publikationer/basfaktaindustrin/

Rok 2017

Ilość firm – 2.389

Ilość zatrudnionych – 12.804 

Roczny obrót netto – 27,7 mld kr (11,08 mld zł) 

Eksport (2018) – 17,7 mld kr (7,08 mld zł) 

Import (2018) – 21,6 mld kr (8,64 mld zł) 

Porównajmy to do pewnych danych polskich

http://www.biznesmeblowy.pl/rynek_mebli/111/polski_przemysl_meblarski_w_2018_roku_wyniki_sprzedazy_i_produkcji,16077.html

Produkcja 2018 roku osiągnąła wartość 44.512,1 mln zł czyli 97,9 mld kr. 

W 2018 roku w firmach produkujących meble zatrudnionych było 161 tys. osób. 

Jak i z inną statystyką szwedzką https://www.tmf.se/siteassets/statistik/branschstatistik/mobler/mobelrapport—jan-dec-2017.pdf

która mówi że Szwecja eksportowała do Polski tylko 3% swojej meblowej produkcji natomiast Chiny i Polska były na pierwszych miejscach w szwedzkim imporcie mebli, po 19%. 

Słabo jakoś ci agenci szwedzcy pracują. Albo są Wallenrodami? 

Natomiast polski ekoaktywista mógłby postawić analogiczne  pytanie co te leśnika bieszczadnika – czy polscy pracownicy Lasów Państwowych nie są przypadkiem agentami chińskiego przemysłu meblowego? Wysyłają przecież surowiec drzewny do Chin, prawda? 

Ale takie pytanie można postawić również szwedzkiemu przemysłowi leśnemu https://www.facebook.com/193824924057726/posts/2625213037585557/

czy leśnikom francuskim https://www.forest-monitor.com/pl/tartaki-francuskie-deby-chiny-kryzys/

Zarzuty bycia agenturą są w kraju, jak mi się wydaje, z powrotem w modzie. Albo nigdy z niej nie wyszły?

Rozumowanie prowadzące do mianowania kogoś agentem bywa z reguły oparte na prostej zasadzie: ochrona przyrody nie pozwalająca na wycinki jest opłacana przez obcy i wraży kapitał korzystający na braku surowca dla przemysłu rodzimego.

A że ten rodzimy jest dziesięciokrotnie większy niż ten wraży? Nie ma znaczenia, to nieistotny drobiazg. Wraży zawsze można powiązać z tym najbardziej wrażym czyli żydowskim. 

Brak erudycji w otoczeniu leśnika jest zadziwiający i dowodzi zdziecinnienia opinii publicznej, powiedziałby (miejmy nadzieję) nasz ulubiony dyrektor regionalny Lasów Państwowych. 

Zdjęcie: industrihistoria, przedstawia fabrykę mebli w Bjärnum w Skåne, gdzie kiedyś istniało 35 fabryk, a dzisiaj zniknęły prawie wszystkie

Dodaj komentarz