Katastrofa klimatyczna w Kolumbii Brytyjskiej – ale czy to wina zmian klimatu?

Katastrofa klimatyczna w Kolumbii Brytyjskiej – ale czy to wina zmian klimatu?

Ponad 18.000 osób zostało przesiedlonych, 10.000 gospodarstw ewakuowanych, co najmniej jedna osoba zginęła, zawalone drogi, zniszczone domy i gospodarstwa oraz utonięcie tysięcy zwierząt – to dotychczasowy bilans i powodzie oraz lawiny błotne wprowadziły prowincję w kolejny stan wyjątkowy zaledwie kilka miesięcy po kulminacji upałów i pożarach.

Co łączy pożary, powodzie i osuwiska? Lasy i drzewa pisze czasopismo The Narwhal. albo raczej ich brak. 

„Bez wątpienia usuwanie lasów zwiększa zarówno częstotliwość osuwisk, jak i powodzi, powiedziała reporterowi Judith Lavoie, Kim Green, geolog i hydrolog. Wylesianie radykalnie zmienia sposób, w jaki krajobrazy są w stanie poradzić sobie z ekstremalnymi zdarzeniami pogodowymi, takimi jak ogromna rzeka, która na początku tego tygodnia przepłynęła przez południową Kolumbię Brytyjską.

Potok górski , spływający zboczem wzgórza w kierunku Day Road na Sunshine Coast, żłobi ścieżkę przez asfalt, wyrywa masywne kawałki z powierzchni drogi, a następnie wyrzuca w powietrze metalowy przepust, podczas gdy drzewa wpadają do wody i widzimy to na krótkim wideo zamieszczonym w artykule.

Jest to jedna ze scen, która powtarzała się w południowej Kolumbii Brytyjskiej, po przejściu bomby niżowej (https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Bomby_niżowe), która przyniosła rekordowe opady deszczu i silne wiatry na południowym wybrzeżu BC. W prowincji ogłoszono w środę stan wyjątkowy.

Pełny zakres szkód powodziowych zaczęto dopiero oceniać ale wielu zastanawia się nad przyczynami tak rozległych powodzi i lawin błotnych, zwłaszcza po lecie z krańcowo wysokimi upałami i niszczycielskimi pożarami.

Na Sunshine Coast, gdzie organizacja Elphinstone Logging Focus (ELF) śledziła i rejestrowała rekordowe wyręby drzew, rozmycie Day Road nie zaskoczyło ekologa i założyciela ELF, Rossa Muirheada, który już przed nawałnicą fotografował zatkane przepusty i potoki spływające drogami zrywkowymi.

-Tylko w ubiegłym roku ELF udokumentowało 60 hektarów zrębów zupełnych w około sześciu blokach, połączonych 1,3 kilometrową nową drogą leśną. Droga znajduje się na dole zrębów, a więc wszystka woda spływała koleinami szlaków zrywkowych, mówi Ross Muirhead, wskazując, że nawet w tak ekstremalnym przypadku pogodowym jak bomba niżowa, nienaruszony las przechwyciłby większość wód gruntowych.

-Nasze krajobrazy stały się mniej odporne na tego typu ulewne deszcze z powodu zakłóceń spowodowanych przez człowieka takich jak te właśnie wyręby zupełne i związana z tym budowa dróg. To powoduje bardzo duży wzrost spływów wód powierzchniowych. Oto mapa  10 bloków ze zrębami zupełnymi, między Gough Creek i Clack Creek, wykupionych jako licencja rządowa i przeprowadzonych przez BC Timber Sales, właśnie na zboczach nad drogą, która została zmyta przez oba zwykle bardzo łagodne strumienie.

W liście wysłanym do BC Timber Sales i ministerstwa leśnictwa Kolumbii Brytyjskiej, ELF i Ross Muirhead wzywają do całkowitego zakazu przeprowadzania cięć we wszystkich planowanych blokach zrębowych oraz zakazu budowy dróg na zboczach Elphinstone i Gibsons. BC Timber Sales planuje co najmniej siedem podobnych bloków z wyrębami nad miastem Gibsons w strefie cieków wodnych spływających do tamtejszej zlewni rzecznej.

Politycy i eksperci sprzeciwiają się stanowczo zrzucaniu całkowitej winy za katastrofalne szkody wyłącznie na gospodarkę leśną i przepisy prawne prowincji, pozwalające na kontynuowania zrębów zupełnych, bez uwzględnienia zmian klimatycznych.

Większość z nich zgadza się jednak że hydrologia obszaru zmienia się, gdy tylko las i drzewa znikają, czy to w wyniku zrębów czy w wyniku pożaru, co przyczynia się do powodzi i osuwisk.

Rzecznik ministerstwa leśnictwa Kolumbii Brytyjskiej odpowiedział w e-mail redakcji The Narwhal, że związek między wyrębem zrębów zupełnych a powodziami jest badany od dziesięcioleci, ale badania te są często prowadzone na przykładzie mniejszych strumieni czy rzek i nie jest jasne, w jaki sposób mają one odniesienia do dużych sieci rzecznych.

-Wiemy, że wycinanie lasu zrębami zupełnymi może mieć znaczący wpływ na procesy hydrologiczne zarówno w drzewostanie, jak i w skali zlewni. Utrata pokrywy leśnej po wycince powoduje generalnie zwiększenie opadów docierających do gleby. Dotkliwość skutków zależy od jednak od wielu czynników, od rodzaju roślinności po czas oddziaływania a niektóre badania wykazały, że skutki wyrębów zupełnych nie są znaczące w przypadku bardzo dużych burz i opadów.

Peter Wood, który ma doktorat z leśnictwa na Uniwersytecie w Toronto, autor raportu Sierra Club B.C. przyznaje częściowo rację argumentacji ministerstwa i mówi że czasami łatwo jest dostrzec „dymiący pistolet” taki jak np. opadająca droga czy koleiny z wodą na szlakach zrębowych, ale często jest to znacznie większy problem, obejmujący cały system odwadniający terenu z jego skumulowanymi spływami.

-Niemniej jednak łatwo jest zauważyć że jeśli obszar zlewni został mocno wycięty lub dotknięty pożarem, przyczynia się to do szybszego spływu wody, ponieważ dojrzały las działa po prostu jak gigantyczna gąbka uwalniająca wodę z biegiem czasu. Potrzebna jest większa odpowiedzialność, the chief forester powinien odpowiadać również za zagrożenia związane z klimatem takie jak pożary, powodzie i osuwiska a nie tylko za ilość pozyskanego drewna.

Istnieje wiele solidnych badań naukowych, które mogą powiedzieć, ile lasu można wyciąć w danej zlewni bez stwarzania ryzyka, uważa Peter Wood.

-Na stromych zboczach po przekroczeniu pewnej granicy z ilością drzew, grozi ci zawalenie się całego stoku. Tworzy się po prostu prawdziwa zjeżdżalnia.

Geolog i hydrolog, specjalistka od działu wód, Kim Green, ekspert w dziedzinie wpływu leśnictwa na regiony z roztopami wiosennymi, mówi że wycinanie lasów wpływa na częstotliwość i rozmiary powodzi, ponieważ zmienia sposób, w jaki zachowuje się gleba, zwłaszcza jeśli przed wielką burzą miały miejsce kolejne deszcze.

-Bez wątpienia usuwanie lasów zwiększa zarówno częstotliwość osuwania się ziemi, jak i powodzi.

Ekolog leśny Rachel Holt, członek panelu doradczo-technicznego ds. wzrostu starych lasów (Old Growth Forests) i autorka dwóch raportów technicznych krytykujących zarządzanie starymi lasami w Kolumbii Brytyjskiej, twierdzi że ​​ekolodzy i hydrolodzy od dziesięcioleci ostrzegali, że zręby zupełne zmieniają radykalnie system, jakim woda spływa ze zboczy.

-Zmiana klimatu oznacza, że ​​potrzebna jest większa pomoc ze strony lasów, które przechowują ogromne ilości węgla i łagodzą sposób, w jaki opady deszczu lądują na ziemi i woda spływa ze zboczy wzgórz, ale zamiast tego dzieje się odwrotnie. Zarządzamy lasem i drewnem kosztem wszystkich innych wartości, takich jak bioróżnorodność i łagodzenie oraz adaptacja do zmian klimatu. Presja na cały ekosystem rośnie wraz ze zmianą klimatu, a jednocześnie zwiększyliśmy pozyskanie drewna w ciągu ostatnich 30 lat.

-W 2001 roku partia liberalna w Kolumbii Brytyjskiej (rządząca również dzisiaj -TC) odrzuciła nakazowy Kodeks Praktyk Leśnych i zamiast tego wprowadziła zasady  umożliwiające firmom korzystanie z usług własnych specjalistów w celu decydowania, czy osiągają zamierzone w Kodeksie cele. Potrzebujemy programu ochrony whistleblowers.

Rachel Holt mówi dalej: Obszary, które dzisiaj zostały zdewastowane wokół Princeton i Merritt, są otoczone przez silnie wycięte krajobrazy. Połączenie standardowej gospodarki leśnej w połączeniu z inwazją mountain pine beetle – chrząszcza sosnowego, sprawia, że ​​tempo usuwania pokrywy leśnej w ciągu ostatnich 30 lat było fenomenalne, więc wielkość spływu, który może nastąpić bardzo szybko ze zboczy górskich jest ogromna.

W Grand Forks, zniszczonym przez powodzie w 2018 roku, grupa mieszkańców złożyła pozew do sądu, rozpatrywany aktualnie przez Sąd Najwyższy Kolumbii Brytyjskiej przeciwko Ministerstwu Lasów i firmom zajmującym się wyrębem, twierdząc, że nadmierne wycinanie lasów w Boundary i Okanagan Forests znacząco przyczyniło się do powodzi.

Drugi proces został wszczęty przez tę samą grupę przeciwko West Boundary Community Forest Inc., która posiada prawa do pozyskiwania około 18.000 hektarów lasów wokół Grand Forks.

Emerytowany leśnik Fred Marshall, będący sam właścicielem lasu i konsultant ds. leśnictwa z regionu Boundary, mówi że powodzie w Grand Forks i niedawne katastrofy potwierdzają słuszność wielu badań naukowych pokazujących, że zręby w BC wpływają na reżim hydrologiczny.

-My, mieszkańcy Kolumbii Brytyjskiej płacimy za to, podczas gdy branża leśna nie ponosi żadnych konsekwencji i domaga się dalszych zrębów.

The Coalition for Forestry Reform, grupa założona przez mieszkańców Peachland, złożyła skargę do Forest Practices Board po tym, jak lawiny błotne w pobliżu zrębów zupełnych w 2017 roku doprowadziły do bardzo dużych zanieczyszczeń wody pitnej.

-Odpowiedziano nam, że przeszłe i obecne pozyskiwanie drewna wpływa niewątpliwie na naszą wodę pitną i szlaki rekreacyjne oraz drogi i sedymentację, ale wszystkie te działania są legalne i nie złamały prawa, mówi Taryn Skalbania, jedna z założycieli koalicji.

-Istnieje wiele dowodów na to, jak zręby zupełne nasilają pożary, powodzie i osunięcia ziemi, a wraz z wydarzeniami z tego tygodnia, staje się to oczywista. Ja byłam już trzykrotnie ewakuowana z rancha razem z moimi końmi. Czy dotowany przecież przez państwo przemysł leśny zapłaci również za  nasze szkody?

Ekolog i agrolog zajmujący się ochroną przyrody Greg Utzig, który specjalizuje się w osuwiskach i mapowaniu terenu, mówi że powodzie, pożary i osuwiska były przewidywane w badaniach klimatycznych napisanych przez niego i Rachel Holt już dziesięć lat temu i są omawiane od co najmniej trzech dekad.

-Drogi leśne, mosty i przepusty nie są budowane tak, aby wytrzymać ten rodzaj burzy, która uderzyła w południową B.C. Tegoroczne pożary przyczyniły się do stworzenia gleby hydrofobowej, po której woda po prostu spływa. To nie jest nieoczekiwane, jest to po prostu niefortunne, a to dopiero początek.

-Mamy zdegradowane krajobrazy ze znacznie mniejszą roślinnością i zmieniającym się klimatem z więcej niż jednym stopniem globalnego ocieplenia, co przekłada się na około siedem procent więcej pary wodnej w atmosferze. Z kopułą cieplną tego lata, a teraz z powodzią, naprawdę mamy spektakularnie niefortunną kombinację przesuwających się linii bazowych i nadal kontynuujemy działalność jak zwykle – business as usual – mówi Jens Wieting z Sierra Club BC.

-Rząd musi przyspieszyć proces reformy gospodarki leśnej i przyjąć zalecenia z ostatniego strategicznego przeglądu stanu starych lasów, Old Growth Strategic Review, ponieważ wycinanie przemysłowe zagraża życiu i społecznościom. Chciałbym zobaczyć test ryzyka klimatycznego dla wszystkich propozycji wyrębów i planów pozyskiwania drewna.

Niektóre plany muszą zostać anulowane lub drastycznie zrewidowane, aby zapewnić, że więcej istnień ludzkich nie będzie zagrożonych.”

To był streszczony pokrótce artykuł z The Narwhal.

O gospodarce leśnej w Kolumbii Brytyjskiej pisaliśmy już kilkakrotnie, opisując protesty przeciw wyrębom starych lasów na Vancouver Island, ostatni raz w https://www.forest-monitor.com/pl/lesna-wojna-w-british-columbia/

Załączone zdjęcia obrazują dobitnie skalę protestów, skomplikowanych politycznie, bo często wyręby są przeprowadzane w porozumieniu z ludnością pierwotną Kanady, First Nations https://sv.m.wikipedia.org/wiki/First_Nations a protesty organizowane są przez organizacje ekologiczne, skupiające aktywistów ze środowisk miejskich.

Zdjęcia pokazują też skalę powierzchniową zrębów zupełnych, raczej niespotykaną w Europie, choć podobne w stylu zręby zupełne w górach widziałem np. na fotografiach organizacji ekologicznych ze Słowacji.

Zdjęcie: Vancouver Island, The Narwhal

Kanadyjskie organizacje ekologiczne, głównie Sierra Club, lansują rozwiązania, które mogą zmusić tamtejsze przedsiębiorstwa leśne, otrzymujące licencje na wyręby, do zmian metod pozyskiwania drewna i porzucenia zrębów zupełnych.

Dotychczasowe odszkodowania od firm ubezpieczeniowych nie wystarczają mieszkańcom, żądają oni również odszkodowań od przedsiębiorstw leśnych i winą obciążają gospodarkę leśną.

W zasadzie jest to logiczny rozwój sytuacji związany z katastrofami gospodarczymi spowodowanymi przez przemysł. Mogą koncerny naftowe, takie jak Shell, płacić odszkodowania za wycieki ropy, to dlaczego przedsiębiorstwa leśne nie mogłyby płacić za powodzie powstające na terenach nadmiernie eksploatowanych przez nie lasów?

Zdjęcia: the narwhal

Dodaj komentarz