Wywiady

Wywiady dyrektorów leśnych, ludzi sukcesu polskich lasów.

Wywiady dyrektorów leśnych, ludzi  sukcesu polskich lasów. 

Wrażenia z podobnych lektur  dały już nam, autorom Monitora leśnego, kilka  tematów do opisu z niezapomnianym leśnym porządkiem Jana Kosiorowskiego na czele. 

Przy okazji wezwanie i prośba  – Panie Janie, liczymy w dalszym ciągu na Pana, jako źródło natchnienia! 

I przypominamy pamiętne uznane wartości.

Leśny porządek, ekologianie, uznane wartości.

Hierarchia a ta jest rzeczą świętą w polskim leśnictwie, wymaga abym przedstawił wywiad leśnika ze złotymi patkami, dr. Jacka Sagana, dyrektora Departamentu Leśnictwa w Ministerstwie Środowiska. 

Wywiad opublikowany w Lesie Polskim, nr.6/2019, nosi skromny tytuł „Światowe leśnictwo patrzy na polskie lasy” i nasuwa od razu automatycznie pytania: Jakie leśnictwo i jak patrzy oraz w domyśle założenie  że patrzy pewno jako na wzór. 

Z wypowiedzi dyr. Jacka Sagana wynika że patrzy na polskie leśnictwo norweska szkoła Sønsterud, będąca gimnazjum przyrodniczym z kierunkiem leśnym.  

Skogbrukslinja på Sønsterud (to nazwa norweska) będzie współpracować z Technikum Leśnym w Biłgoraju co zapoczątkuje wymianę uczniów pomiędzy szkołami które kształcą leśników. 

Tutaj Pan dr. Jacek Sagan wypowiada się w stylu znanym wśród polskich leśników administrujących lasy państwowe w ramach swojej organizacji Lasy Państwowe. Leśnik to leśnik, tylko państwowy oraz administrator i basta. 

Panie dyrektorze, norweski leśnik na poziomie Technikum Leśnego w Biłgoraju to w zdecydowanej większości córka lub syn prywatnego właściciela lasu oraz młody człowiek kształcący się na operatora maszyn leśnych. Taki leśnik nie patrzy na polskie lasy państwowe jako wzór, podobnie jak nie są dla niego wzorem norweskie lasy państwowe Statskog. 

À propos, dlaczego Statskog nie jest w gronie patrzących na polskie lasy jako wzór? Może w pewnym stopniu się porównać bo ma te 3,5 mln ha lasów produkcyjnych ale pozyskanie drewna… 

Wstyd, powiedziałby polski leśnik. 290.000 m3 w roku 2018. Co to za masa? 

Na polskie lasy patrzy też Panama i Kanada, ścisłej biorąc prowincja Kanady, Kolumbia Brytyjska. 

O Panamie nigdy nie pisaliśmy na Monitorze leśnym ale skoro tamtejsi leśnicy zachwycili się polskimi lasami w czasie COP 24 w Katowicach to może powinniśmy się Panamą zainteresować. 

Kolumbia Brytyjska, którą dyr. Jacek Sagan odwiedził z delegacją polskich leśników w ubiegłym roku, była natomiast opisywana przez Monitor w roku 2017 http://www.forest-monitor.com/pl/walka-drewno-usa-kanada/ oraz nie tak dawno w http://www.forest-monitor.com/pl/ancient-forest-stary-las/ , w tekście opisującym problemy z ochroną ogromnych daglezji, drzew tak bliskich sercu dr. Jacka Sagana z racji tematu jego pracy doktorskiej. 

Kanadyjscy leśnicy „potwierdzili że aktualny model polskiego leśnictwa doskonale się wpisuje w światowe oczekiwania gospodarki leśnej.” (cytat)

Jakie to piękne…

I może dlatego patrzą na polskie lasy w świetle tekstu o Ancient Forest? 

Bo z drugiej strony Ancient Forest nie brakuje i w polskich lasach, może więc rozwiązywanie tego problemu przez polskich leśników tak spodobało się Kanadyjczykom? 

Pozostałymi krajami wymienionymi przez dyr. Jacka Sagana są Chiny, Tanzania i Mozambik. 

Chinom podoba się pomysł leśnych gospodarstw węglowych i podobał się im już przed rokiem, o czym pisaliśmy na Monitorze w nieco odmiennym tonie niż ten z wywiadu dr. Jacka Sagana https://www.forest-monitor.com/pl/lesne-gospodarstwa-weglowe-a-chiny/

Chiny…

Jest to fascynujacy kraj ale jak politik i urzędnik dyr.dr. Jacek Sagan chce prowadzić z nimi interesy to rekomenduję teksty https://www.forest-monitor.com/pl/1-nie-pozwol-pozytecznym-idiotom-dyktatury-zawladnac-kwestia-klimatyczna/ oraz http://www.forest-monitor.com/pl/znaczenie-chin-dla-lasow-swiata/ oparte na artykułach znawcy tego kraju, szwedzkiego dziennikarza Ola Wong, mającego chińskich rodziców i znającego doskonale język chiński. 

No ale oprócz tych sześciu krajów patrzących na polskie lasy mamy jeszcze 70 innych z podpisami na deklaracji COP 24 Lasy dla klimatu, prawda? 

Dyr. Jacek Sagan mówi, cytuję: 

„Uważam że naszym znaczącym sukcesem jest bardzo dobrze przyjęta na COP 24, przygotowana przez naszych leśników deklaracja leśna która krzewi ideę zrównoważonej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej uwzględniającą ochronę przyrody. Podpisało ją ponad 70 państw! A więc coś co było krytykowane, wręcz odrzucane przez grupy aktywistów ekologicznych, świat zaakceptował, uznał że jest godne rozpowszechnienia.”

To znaczący sukces, uważa dyr. Jacek Sagan i trudno się dziwić że robi reklamę sobie i swojemu Ministerstwu oraz departamentowi. 

Ale my na Monitorze leśnym chcielibyśmy wreszcie dowiedzieć się od zespołu w Ministerstwie Środowiska kierowanego przez dr. Jacka Sagana co cały świat składający się z 70 państw, zaakceptował a co grupy aktywistów ekologicznych odrzuciły.

Małym krokiem w tym kierunku byłoby przetłumaczenie na język polski tekstu  The Ministerial Katowice Declaration on Forests for the Climate co zresztą już usiłowaliśmy zrobić w http://www.forest-monitor.com/pl/katowicka-ministerialna-deklaracja-lasy-dla-klimatu/ ale nie wątpimy że w departamencie dr. Jacka Sagana są osoby znacznie bardziej kompetentne i nadające się do osiągnięcia takiego celu. 

Wywiad z dr. Jackiem Saganem jest opisem sukcesu, jego osobistego, zawodowego oraz departamentu i nawet znowelizowanie prawa łowieckiego, bynajmniej nie odebrane jako sukces przez myśliwych, jest przedstawione jako sukces wypracowany przez jego zespół.

Tutaj można by było się zastanawiać co Departament Leśnictwa ma wspólnego z zrzeszeniem Polski Związek Łowiecki ale rozumiemy że polski model łowiectwa oznacza władzę państwowego leśnika nad zrzeszonym myśliwym.   

Przypuszczam że tekst Lasu Polskiego pasuje doskonale do sylwetki dyrektora na LinkedIn. 

Mnie osobiście zainteresowały jego słowa o współpracy z organizacjami które zrzeszają właścicieli lasów prywatnych. Jak łatwo się domyślić, lasy prywatne nie są już przykładem świetlanego sukcesu ale zatroskanego spojrzenia urzędnika państwowego. 

Mimo iż inny urzędnik państwowy przewodniczy jednej z organizacji zrzeszającej właścicieli lasów prywatnych o czym pisaliśmy w https://www.forest-monitor.com/pl/izby-lesne-kierowane-przez-lasy-panstwowe/ co zresztą jest dużym plusem dla dyr. Jacka Sagana. No bo któż inny niż nadleśniczy lasów państwowych jest bardziej upoważniony do kierowania organizacją zrzeszającą polskich prywatnych właścicieli lasu? 

Ordnung muss sein.

Porządek wymaga też wyjaśnienia roli którą odgrywa Departament Leśnictwa w Ministerstwie Środowiska w odniesieniu do organizacji Lasy Państwowe. 

Szef departamentu odpowiada na pytanie czy nie ma planów na wyprowadzenie z LP np. sprzedaży drewna i tutaj cytuję: 

„Ta część kierownictwa w ministerstwie, która odpowiada za lasy, zrobi wszystko aby obecna struktura LP pozostała nienaruszona.”

Porządek musi być. 

Reporter czasopisma Las Polski, Pan Eugeniusz Pudlis, pyta się też dyrektora o pomysł na przestrzeń medialną w której przedstawia się leśników w niepomyślnym świetle. 

Odpowiedź dyr. Jacka Sagana przypomina mi odpowiedź Jugosłowian z roku 1984 w czasie Olimpiady w Sarajewie i wiecznie padającego śniegu. 

„Ne ma problema”

Leśnik przebije się w przestrzeni medialnej bo wszystko co robi jest właściwe i wszystko co mówi jest prawdą. 

Pozwolę sobie zacytować:

„My jako leśnicy, związani z naturą jak żaden inny zawód, stoimy na straży ochrony przyrody i nie możemy doprowadzić do rosnącego w nieskończoność pozyskania. Bo ono – niezależnie od popytu na drewno – w żadnym razie nie może przekraczać przyrostu jego masy. Trwałość zasobów leśnych to jeden z naszych priorytetów i od niego nie odstąpimy!”

Jaka to piękna deklaracja, również na ministerialnym szczeblu.

Nie na darmo oczy świata zwrócone są na polskiego leśnika i na polskie lasy. 

Zaiste, pięknie on prawi …

Zdjęcie: pixabay

 

Dodaj komentarz